
Z myślą o nadchodzącym Halloween wybieramy najlepsze horrory, filmy grozy i czarne komedie z platformy Netflix, które warto obejrzeć. Oto produkcje, które skutecznie cię wystraszą, rozbawią i zainspirują twoje tegoroczne przebranie.
Najstraszniejsze horrory Netflix na Halloween dla tych, którzy lubią się bać
„Blair Witch Project”: Współczesna baśń

Trójka studentów postanawia nakręcić dokument o wiedźmie, która rzekomo nawiedza pobliskie lasy. Niedługo potem cała grupa przepada bez wieści. Zostaje po nich tylko taśma filmowa, na której zarejestrowali swoje ostatnie chwile. Stylizowany na prawdziwą historię horror do dziś przyprawia o ciarki i szybsze bicie serca.
„Obecność”: Nawiedzony dom

Lorraine i Ed Warrenowie od lat badają zjawiska paranormalne. Pewnego dnia o pomoc prosi ich przerażona rodzina, która wierzy, że ich dom nawiedzany jest przez żądnego zemsty demona. Bohaterowie będą musieli stawić czoła mrocznym siłom, które wystawią ich wiarę, zdolności i relację na próbę. Szukasz pomysłu na halloweenowy maraton? Obejrzyj wszystkie horrory z serii „Obecność”. Znajdziesz je na Netflixie.
„Uciekaj!”: Upiorny weekend

Reżyserski debiut Jordana Peele'a wciąż należy do najbardziej innowacyjnych horrorów ostatnich lat. „Uciekaj!” opowiada o historię jednego pamiętnego weekendu, który Chris spędza z rodziną swojej dziewczyny, Rose. Posiadłość Armitage'ów zdaje się skrywać mroczne tajemnice, a beztroski wypoczynek w gronie najbliższych szybko zamienia się w koszmar.
„Ulica Strachu”: Fear Street

Fanom klasycznych slasherów w klimacie „Koszmaru z ulicy Wiązów” czy „Halloween” polecamy trylogię „Ulicy Strachu”, która opowiada historię pechowego miasteczka Shadyside. Od dekad dochodzi tu do brutalnych morderstw, tajemniczych zniknięć i niewyjaśnionych tragedii, które wstrząsnęły miejscową społecznością. Gdy okolicę zaczyna nawiedzać kolejny psychopata, Deena, jej dziewczyna i przyjaciele postanawiają wziąć sprawy w swoje ręce.
„Szczęki”: Klasyka gatunku

Szeryf, naukowiec i kapitan łączą siły, żeby uratować miejscową społeczność przed atakami krwiożerczego rekina (pieczołowicie nazwanego przez fanów filmu imieniem Bruce). Choć od premiery „Szczęk” mija w tym roku 50 lat, horror Stevena Spielberga to wciąż jeden z najlepszych filmów grozy w historii kina.
Najlepsze filmy grozy na Netflixie, które warto obejrzeć w Halloween
„Dracula”: Stylowy koszmar

Fanom najbardziej stylowych filmów grozy polecamy „Draculę” Francisa Forda Coppoli. Reżyser zekranizował kultową powieść Brama Stokera z takim rozmachem, że wampiry na nowo zagościły w popkulturze. W jego interpretacji potwór z Transylwanii staje się czarującym dżentelmenem o twarzy Gary'ego Oldmana, w którym zakochuje się młoda Winona Ryder.
„Pearl”: Humor i makabra

Perfekcyjną mieszankę humoru i makabry oferuje „Pearl”, prequel „X” i „MaXXXine”, który przenosi widzów do 1918 roku. Pearl marzy, by zostać gwiazdą i wyrwać się z rodzinnej farmy. Okazja ku temu nadarza się, gdy w mieście zorganizowany zostaje casting do wędrownej trupy tanecznej. Pearl zrobi wszystko, żeby spełnić swoje marzenie.
„Infinity Pool”: Ciche miejsce

Szukasz czegoś niekonwencjonalnego na halloweenowy wieczór? Obejrzyj „Infinity Pool” Brandona Cronenberga. W poszukiwaniu inspiracji wypalony pisarz James i jego dziewczyna Em przyjeżdżają do luksusowego kurortu, w którym poznają inną znudzoną dostatkiem parę. Razem, na przekór zasadom, decydują się na podróż poza bramy hotelu. Co tam znajdą?
„Under the Shadow”: W cieniu wojny

Trwa wojna między Iranem a Irakiem. Pewnej nocy na blok Shideh spada bomba. Choć ładunek nie eksplodował, mieszkańcy są przekonani, że to zły omen. Sceptyczna początkowo bohaterka będzie musiała stawić czoła mrocznym siłom, gdy te zainteresują się jej córeczką. „Under the Shadow” sięga po konwencję paranormalnego horroru, by opowiedzieć o prawdziwym koszmarze wojny. Przejmująco aktualny seans.
„I Am the Pretty Thing That Lives In the House”: Upiorne opowieści

Zanim Osgood Perkins nakręcił świetny „Kod zła” i zabawną, choć niekoniecznie straszną „Małpę”, jego specjalnością stały się niespieszne, kameralne horrory pokroju „I Am the Pretty Thing That Lives In the House”. Lily zatrudnia się jako pielęgniarka w domu starzejącej się pisarki. Zabytkowy budynek skrywa mroczne tajemnice, które bohaterka – a wraz z nią widzowie – częściej czuje, niż widzi.
Najzabawniejsze czarne komedie Netflixa na Halloween
„Straszny film”: Szczypta czarnego humoru

Propozycja dla tych, którzy nie lubią się bać. „Straszny film” to zaskakująco udana parodia popularnych horrorów z przełomu mileniów, jak „Krzyk”, „Szósty zmysł” czy „Koszmar minionego lata”. I choć kolejne filmy z serii raczej męczą niż bawią, „Straszny film” wciąż sprawdzi się świetnie na seans w towarzystwie przyjaciół.
„Opiekunka”: Przyspieszone dorastanie

Gdy nadopiekuńczy rodzice nastoletniego Cole'a wyjeżdżają na weekend, chłopak zostaje w domu ze swoją nianią Bee. Za namową przyjaciółki postanawia sprawdzić, co robi jego opiekunka, gdy on kładzie się spać. Cole szybko pożałuje swojej decyzji.
„Rodzina Addamsów”: Rodzinka z piekła rodem

Maraton drugiego sezonu „Wednesday” za tobą? To zatem doskonały moment na seans „Rodziny Addamsów” z Christiną Ricci w roli głównej. Mimo upływu lat czarna komedia o ekscentrycznej rodzinie wciąż bawi. To świetny materiał na halloweenowy wieczór dla całej rodziny.
„Zmierzch”: Wampiry powracają

Saga „Zmierzch” powróciła na Netflixa. To najlepszy moment na ponowny seans kameralnej historii miłosnej wampira i śmiertelniczki, która zaskakująco dobrze oddaje klimat liceum, w szczególności szkolną modę tego czasu, a także niezręczność pierwszych miłości. Wisienką na torcie jest ścieżka dźwiękowa filmu – od „Supermassive Black Hole” Muse po „Eyes on Fire” Blue Foundation.
„Sok z żuka”: Trickster

Czym byłoby Halloween bez seansu „Soku z żuka”? Pełna czarnego humoru komedia Tima Burtona skutecznie wprawi cię w dobry nastrój, a przy okazji zainspiruje twoje halloweenowe przebranie. Pasiasty garnitur Beetlejuice'a, czerwona sukienka Lydii, a może czarna garsonka Delii z jedną operową rękawiczką? Każdy znajdzie tu coś dla siebie. Pozostaje już tylko jedno – Beetlejuice, Beetlejuice, Beetlejuice!
Zobacz także:
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.