Znaleziono 0 artykułów
18.05.2025

Tint zamiast podkładu. 10 najlepszych kremów koloryzujących na lato 2025

Fot. Spotlight.Launchmetrics

Nawilżenie, ochrona przeciwsłoneczna i wyrównanie kolorytu. Wszystko to zapewnia jeden kosmetyk idealny na lato, czyli krem koloryzujący. Lekki skin tint, niezależnie od potrzeb cery, da efekt świetlistej, wypoczętej, świeżej skóry subtelnie muśniętej słońcem.

Choć mojej skórze daleko do ideału (przebarwienia, blizny potrądzikowe, zaczerwienienia i wymagający odbudowy płaszcz hydrolipidowy), w codziennym makijażu wolę lekkie krycie niż ciężkie podkłady, które często przesuszają cerę. Zbawieniem dla niej okazały się lekkie kremy koloryzujące o właściwościach nawilżających, które również pielęgnują skórę. Są niezawodne zwłaszcza latem, kiedy szybko chcemy zrobić świetlisty make-up no make-up i osiągnąć efekt promiennej, wakacyjnej skóry z delikatnym glow.

Fot. Spotlight.Launchmetrics

Twoja skóra, ale lepsza: Czym tint różni się od podkładu?

Kremy koloryzujące raczej wyrównują koloryt, niż maskują niedoskonałości. Dodają skórze blasku, często też zapewniając efekt opalenizny. Bywają pierwszym krokiem do rezygnacji z makijażu i akceptacji cery, nawet jeśli nie jest ona idealnie gładka.

Tinty w przeciwieństwie do podkładów można aplikować bez profesjonalnego pędzla, gąbeczki, a także… większych umiejętności. Przy rozprowadzaniu kosmetyku na skórze nie trzeba być tak dokładnym jak przy podkładzie, ponieważ jego formuła i tak stapia się z cerą. Tint można więc bez obaw nakładać dłońmi i wklepywać palcami, a w ciągu dnia dokładać jego kolejną porcję.

Tinty są dobrą alternatywą dla mocno kryjących kosmetyków jeszcze z jednego powodu – ze względu na komfort noszenia. Ponieważ nie robią efektu maski, nie dają wrażenia obciążonej cery, nawet po wielu godzinach spędzonych w makijażu. Dodatkowo formuły o nawilżających właściwościach sprawiają, że skóra nie wysusza się, więc nie ma mowy o nieestetycznych skórkach czy rolowaniu się kosmetyku w okolicy oczu.

Fot. Spotlight.Launchmetrics

Jak długo trzyma się tint poprawiający koloryt skóry?

Choć kremy koloryzujące trzymają się nieco krócej niż podkłady, to jednak spełniają swoje zadania przez dobre kilka godzin. Wszystko zależy oczywiście od ich składu i stanu naszej skóry. Warto też podkreślić, że tinty zwykle dobrze łączą się też z innymi „mokrymi” kosmetykami. Bywają wykorzystywane jako baza pod podkład, dobrze blendują się z płynnymi czy kremowymi różami do policzków, jak i bronzerami.

Jakie są najlepsze kremy nawilżające poprawiające koloryt cery i dające naturalny efekt?

Glossier Perfecting Skin Tint

Fot. Materiały prasowe

To jeden z najlepszych nawilżających kremów ​​koloryzujących na lato dla skóry wrażliwej. Został opracowany na bazie proszku diamentowego, który pomaga widocznie rozjaśnić cerę. Jest jak pielęgnacyjne serum, a nie kryjący kosmetyk. Daje efekt niczym filtr Paris z Instagrama. Skóra wygląda świeżo i zdrowo, a przy okazji nie jest obciążona. Kremowa formuła dobrze łączy się z filtrami SPF (ten tint nie ma ochrony przeciwsłonecznej). Doceniam bardzo duży wybór odcieni.

Chanel Les Beiges Water-Fresh Complexion Touch

Fot. Materiały prasowe

Półtransparentny kosmetyk o średnim kryciu (bardzo dobrze się stopniuje, co sprawia, że latem używam go, kiedy potrzebuję nieco mocniejszego makijażu na twarzy) z mikroperełkami szybko rozprowadza się na skórze, natychmiast ją nawilża (odpowiada za to ekstrakt z tamaryndowca) i rozświetla. Skóra wygląda jak wypoczęta. Zachwyca jego lekka, żelowa formuła zawierająca ok. 60 proc. wody. Les Beiges Water-Fresh Complexion Touch ma w składzie także ekstrakt z jaśminu o działaniu antyoksydacyjnym. Kosmetyk można aplikować zarówno opuszkami palców, jak i precyzyjnym pędzelkiem, który jest do niego dołączony.

Erborian CC Water

Fot. Materiały prasowe

Uwielbiam niemal wszystkie kremy BB i CC francusko-koreańskiej marki Erborian, które napakowane są pielęgnacyjnymi składnikami, z żeń-szeniem i wąkrotką azjatycką na czele. To świetna alternatywa dla podkładu idealna na wyjazdy ze względu na wersje w malutkich tubkach. Jedną z najlżejszych formuł wśród bestsellerowych kremów BB i CC Erboriana ma żel CC Water – korygujący i odświeżający cerę produkt z wąkrotką i kwasem hialuronowym. Występuje w dwóch odcieniach, ale generalnie, jak inne produkty tej marki, dopasowuje się do tonacji naszej skóry, ujednolicając i rozświetlając ją.

Bobbi Brown Vitamin Enriched Skin Tint

Fot. Materiały prasowe

Wspaniale odżywiający Bobbi Brown Vitamin Enriched Skin Tint to nie tylko delikatne krycie, lecz przede wszystkim doskonałe nawilżenie dla spragnionej, przesuszonej i zmęczonej skóry. Co znajdziemy w tym tincie? Wzmacniającą prowitaminę D i kwiat kaktusa, jak i technologię Pigment-Flex, dzięki której formułę produktu dostosowuje się do szerokiej gamy odcieni skóry.

Charlotte Tilbury Unisex Healthy Glow Tinted Moisturizer

Fot. Materiały prasowe

Do moich hitów należy także krem koloryzujący od Charlotte Tilbury. Healthy Glow ma bardzo lekką konsystencję i zapewnia skórze efekt subtelnej opalenizny. Oczywiście trzeba z nim uważać, ale kiedy znajdziemy swoją proporcję, to w mgnieniu oka wyglądamy jak po powrocie z wakacji. Healthy Glow wyrównuje koloryt i dodaje blasku.

Sesderma Repaskin Silk Touch

Fot. Materiały prasowe

Jeśli marzy nam się bardziej aksamitne wykończenie bez obciążenia cery, to warto wypróbować tint od Sesdermy. Należy on do kosmetyków, które przede wszystkim chronią skórę przed promieniowaniem słonecznym (SPF 50). Ładnie wyrównuje koloryt, zapewnia zdrowy wygląd, ale bez mocnego świecenia się skóry.

L’Oréal Paris Bright Reveal Daily Fluid Tinted Glow

Fot. Materiały prasowe

Uzbrojony w filtr przeciwsłoneczny SPF 50 ultralekki tint, nowość od L’Oréal Paris, nie tylko chroni. To kosmetyk do zadań specjalnych. Zapewnia efekt delikatnego makijażu, świetnego na co dzień. Ukrywa drobne niedoskonałości i poprawia kondycję skóry – nawilża, wyrównuje koloryt i redukuje przebarwienia (efekt widoczny jest już po miesiącu stosowania)

Summer Fridays Sheer Skin Tint

Fot. Materiały prasowe

Wiralowy produkt i kolejny dobry krem koloryzujący, który sprawdzi się nawet przy tłustej cerze. Dzięki zawartości kwasu hialuronowego i skwalanu daje przez wiele godzin komfortowe nawilżenie i sprawia, że makijaż wygląda świeżo. Rozmywa widoczność porów, zmniejsza zaczerwienienia, pozostawiając naturalnie wyglądającą, wygładzoną skórę.

Clarins Skin Illusion Tinted Moisturizer

Fot. Materiały prasowe

Nawilżający krem koloryzujący Clarins z ekstraktem z kiwi, który stymuluje odżywianie komórek, wyrównuje koloryt, zmniejsza widoczność porów i zmarszczek, napina i dodaje skórze pięknego blasku, pożądanego „wilgotnego efektu” jak z trzeciego sezonu serialu „Biały Lotos”. Spełnia swoje zadanie: poprawia naturalny wygląd skóry, pielęgnując przy okazji. Jest ultralekki, nie zapycha porów. Zapewnia fotoochronę z filtrem SPF 25, ma też kompleks anti-pollution i występuje w sześciu odcieniach.

Milk Makeup Hydro Grip 12-hour Gel Tint

Fot. Materiały prasowe

Kolejny żel wśród kremów koloryzujących dostępny w 15 odcieniach. Dedykowany jest zwłaszcza skórze wrażliwej i skłonnej do trądziku. Zawiera „potrójnie wzmocniony kwas hialuronowy”, który nawilża i odbudowuje płaszcz hydrolipidowy. W jego składzie są też: niacynamid, skwalan, woda aloesowa, olej z nasion konopi i ekstrakt z niebieskiej agawy. Praktycznie jest niewidoczny na skórze, wtapia się w nią, przy okazji jednak kryje też na tyle, że jest w stanie zamaskować cienie pod oczami czy drobne zaczerwienienia.

Paulina Klepacz
  1. Uroda
  2. Makijaż i włosy
  3. Tint zamiast podkładu. 10 najlepszych kremów koloryzujących na lato 2025
Proszę czekać..
Zamknij