Najpiękniejsze greckie wyspy, które urzekają atmosferą jak z filmu „Mamma Mia!”

Zastanawiasz się, które greckie wyspy najlepiej odwiedzić? Jest ich wiele – na morzach Jońskim i Egejskim znajduje się 227 zamieszkanych wysp, z których wiele może pochwalić się pełnym luzu starogreckim urokiem: bielonymi domami, świeżymi owocami morza, brukowanymi uliczkami i niespiesznym życiem rozsławionym przez film „Mamma Mia!”.
Niezależnie od tego, czy przemieszczasz się z wyspy na wyspę łodzią, czy promem, oto nasze ulubione, idylliczne wyspy greckie, które warto odwiedzić w miesiącach letnich – od tych nikomu nieznanych miejsc po słynne destynacje turystyczne.
Hydra

Wolna od samochodów wyspa Hydra od dawna jest ukochaną destynacją dyskretnych, modnych podróżniczek i podróżników – zaledwie w zeszłym roku uwielbiana przez cool girls kopenhaska marka By Malene Birger otworzyła pop-up store w znajdującej się na tej wyspie Melisses Gallery. Na wyspie istnieje także bogata scena artystyczna: od Deste, filii genewskiej Foundation for Contemporary Art, po The Old Carpet Factory, studio nagraniowe mieszczące się w XVIII-wiecznej rezydencji. Większość ludzi wynajmuje wille, natomiast osoby szukające hotelu powinny zajrzeć do Orloff Boutique Hotel, 8-pokojowej posiadłości, która należała kiedyś do rosyjskiego hrabiego, czy do Mandraki Beach Resort, który zlokalizowany jest w byłej XIX-wiecznej bazie marynarki wojennej i który pochwalić się może piaszczystą plażą z krystalicznie czystą wodą.
Milos

Wyspa Milos, na której w 1920 roku archeolodzy odkryli Wenus z Milo, ma w sobie coś niebywale romantycznego. Ze swoimi ponad 70 plażami – żadna inna grecka wyspa nie ma ich aż tylu – Milos to destynacja dla osób tęskniących za beztroskimi dniami spędzonymi na odpoczynku i nad wodą. (Plaża Firiplaka, gdzie woda jest płytka, to szczególnie ulubione miejsce). Wynajmij łódź na jeden dzień i popływaj pomiędzy nimi, robiąc przystanki w znajdujących się wśród nich skrytych, idealnych do pływania zatoczkach i morskich jaskiniach.
Patmos

Patmos, wyspa w archipelagu Dodekanez, położona bliżej stałego lądu w Turcji niż Grecji, ma w sobie coś niemal mistycznego. Po części wynika to z jej duchowej historii: Patmos to miejsce, gdzie w 96 roku n.e. Jan Apostoł napisał Księgę Objawienia. Jednak częściowo to kwestia samej wyspy: jest nadzwyczaj odległa (dotrzeć do niej można tylko, płynąc osiem godzin promem z Aten lub dwie godziny promem z Kos), a ponieważ jej główne miasto Chora znajduje się wysoko na wzgórzach, życie na Patmos jest niespieszne. Nie znajdziesz tu przesadzonych hoteli czy restauracji – choć Atkis Hotel na tej wyspie jest bardzo luksusowy – ale po części o to tu chodzi. Absolutna swoboda Patmos to powód, dla którego jest to jedna z najlepszych greckich wysp, które warto odwiedzić.
Korfu

Korfu ma wszystkie typowe cechy greckiej wyspy będącej letnią destynacją – umiarkowany klimat, turkusową wodę i ustronne plaże. Jednak co sprawia, że wyróżnia się ona na tle innych idyllicznych wysp? Jej architektura. Ze względu na bogatą historię śródziemnomorskiego portu handlowego Stare Miasto Korfu może pochwalić się budynkami o wpływach weneckich, tureckich i brytyjskich. (Na jego placach dominuje przede wszystkim styl neoklasyczny, sprowadzony tu przez Anglików podczas ich tymczasowych rządów na wyspie na początku XIX wieku.) Gdyby potrzebny ci był jeszcze jakiś dowód na jej niezwykłe piękno: miasto to znajduje się na Liście światowego dziedzictwa UNESCO.
Sifnos

Margot Robbie, Dua Lipa, Tom Hanks i Jeff Bezos to zaledwie niektóre ze znanych osobistości, które odwiedziły grecką wyspę Sifnos w ciągu ostatnich paru lat. Co przede wszystkich ich do niej przyciąga? Jedzenie. Na Sifnos urodził się Nikos Tselementes, szef kuchni uznawany za ojca współczesnej kuchni greckiej. (Jego „Greek Cookery” z 1950 roku była pierwszą grecką książką kucharską przetłumaczoną na angielski – i przyczyniła się do obecnej popularności tej kuchni na całym świecie). Dziś jego kulinarny etos pozostaje żywy w takich restauracjach, jak znajdująca się tuż przy plaży Omega3 znana z serwowanych tam świeżych owoców morza, romantyczna Bostani czy Cantina oferująca menu zero waste. Z kolei Theodorou’s Sweet Shop uwielbiany jest za cykladzkie słodkości, między innymi greckie ciastko migdałowe zwane amygdalota.
Mykonos

Imprezowa wyspa. Udaj się na Mykonos, jeśli masz ochotę na tańce na stołach i szampańską zabawę z DJ-em, której możesz nie pamiętać następnego ranka. Choć nie brak tu beach clubów, wśród których można wybierać, nasze ulubione to Scorpios czy Alemagou, a także lokal Sea Satin, gdzie można później zjeść kolację w gorącej atmosferze. A jeżeli chodzi o hotele, to miejscem wyprzedzającym trendy jest Kalesma Mykonos, z meblami zaprojektowanymi przez Ricka Owensa.
Santorini (Santoryn)

Santorini, wyspa słynąca ze swoich niebieskich kopuł, wulkanicznego krajobrazu i zapierających dech w piersiach zachodów słońca, to jedna z najpopularniejszych greckich wysp, co wynika ze wszystkich wymienionych właśnie powodów. Zatrzymaj się w należącym do Auberge Resorts Grace Hotel i zadbaj o to, by spędzić popołudnie na pływaniu, a następnie zjedz lunch w którejkolwiek z lokalnych tawern. Ważne jest, by zwrócić uwagę na to, że Santorini cierpi na nadmiar turystów – rozważ więc wyjazd wczesną jesienią, by uniknąć tłumów i pomóc zachować magię tej wyspy.
Tinos

Ta maleńka wyspa (nosząca przydomek „wietrzna wyspa” ze względu na silne sezonowe wiatry meltemi) nie zyskała jeszcze takiej popularności, jak jej inne znajdujące się na Cykladach sąsiadki, takie jak Paros, Santorini czy Mykonos. Choć zaczyna się to zmieniać: na wyspie tej, słynącej ze swoich bielonych monastyrów i kopalni marmuru, osiadło wielu utalentowanych rzemieślników i ceramików, którzy mogą się tu chwalić swoimi wyrobami. Niedawno w zatoczce z krystalicznie czystą wodą otworzył się luksusowy Odera Beach Resort.
Antiparos

Uwielbiamy Antiparos ze względu na The Rooster, rustykalne zacisze wellness umiejscowione na tej wyboistej, choć pięknej wyspie, na którą dotrzeć można tylko promem z Paros (ją również warto odwiedzić).Ta niemal magiczna posiadłość, w której znajduje się zaledwie 16 apartamentów i willi, charakteryzuje się subtelnym spokojem. Duża część pożywienia pochodzi z organicznych ogrodów należących do ich gospodarstwa, z kolei lokalni rybacy dostarczają to, co złapią danego dnia. Zjedz śniadanie w otoczeniu drzewek cytrynowych lub przejdź się do jednej z ich budek na plaży na świeże smoothie. Następnie zażyj takiego zabiegu wellness, na jaki masz ochotę: zabiegu na twarz, jogi, stawiania baniek, a nawet ceremonii herbacianych. Zakończ dzień pływaniem – a może koktajlem i kalmarem piri-piri na kolację. (Roosterowi obce są ograniczenia).
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.