Znaleziono 0 artykułów
07.10.2023

Spódnica noszona na spodnie? Przekonałam się, jak ten trend naprawdę się sprawdza

07.10.2023
Fot. archiwum prywatne

Uwielbiane w latach 2000. (i nigdy potem) zestawienie spódnicy noszonej na spodnie powróciło triumfalnie na wybiegach na jesień-zimę 2023. Redaktorka „Vogue’a” Hannah Jackson postanowiła więc osobiście przetestować ten trend, komponując stylizacje, jakich nie nosiła od czwartej klasy podstawówki. Teraz z własnego doświadczenia podpowiada, które looki sprawdziły się najlepiej.

Ostatni raz spódnicę na spodniach nosiłam w szkole podstawowej, gdy zakładałam spódnicospodnie na legginsy oraz dżinsy typu bootcut pod spódnicę Old Navy (prawdopodobnie jednocześnie mając na sobie tank top na bluzce z długim rękawem). Od tamtego czasu jednak takie stylizacje nie uchodziły za najbardziej szykowne.

Do niedawna najbardziej znaną fanką takiego looku była Juno MacGuff, rezolutna ciężarna nastolatka z filmu „Juno” Diablo Cody z 2007 r., która wykorzystywała go jako namiastkę ubrań ciążowych. Jednak, jak to z trendami bywa, spodnie znowu zaczęły pojawiać się pod spódnicami i sukienkami.

Jedną z najgłośniejszych orędowniczek tego trendu jest Collina Strada, która konsekwentnie wypuszcza go na wybieg, co najmniej od wiosny 2022 r. Hillary Taymour, dyrektorka kreatywna marki, sama też wybrała taki look, kłaniając się po pokazie w ramach nowojorskiego tygodnia mody ubrana w kolorową, jedwabną spódnicę z koronką założoną na spodnie w kratę. Chopova Lowena, Sandy Liang i Palomo Spain również zaproponowały swoje wersje tej kontrowersyjnej stylizacji na ten sezon.

Nie tylko świat mody jest pozytywnie nastawiony do powrotu warstwowych dołów. Szansę dają mu również gwiazdy. A$AP Rocky pojawił się na czerwonym dywanie MET Gali 2023 w kilcie założonym na jeansy, a w lipcu Shakira wypróbowała monochromatyczną wersję tego looku na pokazie couture Fendi.

Shakira / Fot. Getty Images

Postanowiłam więc sprawdzić ten trend na sobie. W tym tygodniu poświęciłam trzy dni na noszenie spodni pod spódnicami i sukienkami. Oto jak mi poszło.

Dzień 1

Komponując swój pierwszy look, inspirowałam się Shakirą na pokazie couture Fendi z lipca 2023 r. Piosenkarka miała na sobie czarną plisowaną minispódniczkę założoną na czarne spodnie i do tego biały tank top. Postanowiłam odtworzyć tę stylizację, zastępując top krótką zapinaną koszulą od Hommegirls, by była to interpretacja tradycyjnego stroju do biura. (Poza tym dość mocno padało, a ja nie zamierzałam prowadzić z miastem Nowy Jork konkursu na miss mokrego podkoszulka).

Bardzo podobało mi się to, jak Shakira utrzymała monochromatyzm swojej spódniczki i spodni. Jej nogi nadal wyglądały na długie, ponieważ spodnie miały ten sam kolor, co spódniczka i buty na obcasach, co tworzyło wydłużoną linię. Miałam nadzieję, że wybierając krótki top i spódniczkę z wysokim stanem, zaburzę proporcje na tyle, że również stworzę iluzję bardziej pociągłej sylwetki.

Stylizacja spotkała się z bardzo ciepłym przyjęciem moich współpracowników, którzy, gdy powiedziałam im o wyzwaniu, jakie sama przed sobą postawiłam, spodziewali się prawdopodobnie, że będę wyglądać jak czwartoklasistka. Mój kolega Christian Allaire zrobił mi zdjęcie, które repostowałam na swoim instastory. W ciągu zaledwie paru godzin zostałam zasypana prywatnymi wiadomościami od ludzi, którzy byli zaskoczeni, że naprawdę podoba im się mój strój. Moja redaktorka Sarah Spellings wysłała mi na Slacku zdjęcie właśnie tej stylizacji Shakiry, której starałam się dorównać, i napisała: „Twój look bardzo przypomina ten Shakiry z pokazu Fendi”. Dzień pierwszy uznaję za udany.

Dzień 2

Nie miałam żadnej strategii, jak się dziś ubrać i, szczerze mówiąc, sprawiło mi to problem. Wiedziałam, że chcę założyć moje szerokie jeansy Levi’s z niskim stanem, ale utrudnieniem okazało się odkrycie, że niektóre z moich sukienek są zbyt długie, by dobrze byłoby spod nich widać spodnie, a część spódniczek jest zbyt cienka, przez co uwypuklały wszelkie wybrzuszenia i nierówności znajdującego się pod nimi denimu.  

W końcu zdecydowałam się na przezroczystą, czarno-złotą sukienkę mini, której nigdy nie noszę, ponieważ po pierwsze jest za krótka, a po drugie zbyt przezroczysta. Oba te czynniki zadziałały jednak dziś na moją korzyść. Podobało mi się to, że sukienka jest raczej krótka, dzięki czemu widać spod niej wystarczająco dużo spodni, z kolei jej przezroczystość pozwoliła mi na zachowanie jako takich proporcji.   

Fot. archiwum prywatne

Gdy siadałam, sukienka się podciągała, przez co wyglądała raczej jak tunika lub bluzka. Choć podobał mi się pomysł, chyba nie było to moje najlepsze wykonanie.  

Dzień 3

Na dziś miałam zaplanowaną kolację z moją przyjaciółką Sophie, więc postanowiłam przetestować mój ostatni look na niej – kimś, kto nie słyszał wcześniej o moim wyzwaniu. Postawiłam na granatową sukienkę koszulową Massimo Dutti, w której rozpięłam wszystkie guziki poza dwoma na środku. Dzięki temu, gdy szłam, było widać moje jeansy.

Sophie skomplementowała moją stylizację, jednak największą pochwałę usłyszałam z ust naszej kelnerki, która wykrzyknęła: – Jestem zachwycona pani… cokolwiek to jest!

Chociaż nie wiem, czy w przyszłości będę regularnie zakładać spodnie pod spódnice i sukienki, doceniam świeżość takiego looku. Testując takie kontrowersyjne trendy jak ten, byłam zachwycona feedbackiem, jaki otrzymałam, ponieważ większość komentarzy zawierała takie słowa, jak „rzeczywiście”. Sama też byłam zaskoczona tym, że niektóre z nich rzeczywiście mi się podobały.

Artykuł ukazał się oryginalnie na Vogue.com.

Hannah Jackson
Proszę czekać..
Zamknij