Zasada jednej minuty: nawyk, który skróci listę twoich domowych obowiązków
Nie mogłam opanować chaosu w moim domu. Wciąż był zabałaganiony, mimo że porządek zawsze był dla mnie priorytetem. Kiedy byłam już u kresu wytrzymałości psychicznej, przyjaciółka powiedziała mi o zasadzie jednej minuty. Będziecie zaskoczeni, ile rzeczy można zrobić w mniej niż 60 sekund i jak bardzo może to zmniejszyć poziom waszego stresu.
Uważam się za dość dobrze zorganizowaną osobę, a mój dom jest dla mnie azylem. Utrzymanie czystości i porządku zawsze było dla mnie priorytetem, ale niestety mam skłonność do odkładania obowiązków domowych. Moja lista zadań do wykonania wymykała mi się spod kontroli, a ja nie nadążałam ze sprzątaniem domu, w którym wciąż nawarstwiały się rzeczy. Porządkowanie domu było dla mnie niekończącym się procesem.
Kiedy zaczęłam szukać porad, jak sobie z tym poradzić, wpadłam w poczucie winy, że spędzam czas na oglądaniu filmików na TikToku, od czego wcale nie maleje sterta ubrań na łóżku.
Ponadto, gdy musiałam zdecydować, co jest ważniejsze: dodatkowe pół godziny snu czy wstawienie kolejnej pralki, wybór był oczywisty. W końcu postanowiłam, że w każdy weekend przeznaczam czas na sprzątanie – niestety nie przyniosło to spodziewanych efektów. Czystość w moim domu wciąż mnie nie zadawalała i szybko wkradał się chaos.
Codzienny nawyk poprawiający samopoczucie
Podział obowiązków w domu może być źródłem wielu napięć w związku. Kobiety często wykonują niewspółmiernie więcej zadań domowych niż mężczyźni. Ale stwierdziłam, że nie zamierzam wstawać o godzinie piątej rano, by odkurzyć przed wschodem słońca. Czułam, że doszłam do kresu wytrzymałości psychicznej. Przestałam rezerwować czas na prace domowe. Doszłam do wniosku, że lepiej będzie codziennie wprowadzić jeden drobny nawyk, który pomoże mi realizować zadania w taki sposób, bym przestała je postrzegać jak obowiązki.
Rozwiązaniem okazała się „zasada jednej minuty”, która zmieniła moje podejście do drobnych prac domowych. Powiedziała mi o niej przyjaciółka. Zgodnie z tą zasadą kluczem do utrzymania porządku jest założenie, że jeśli wykonanie danego zadania trwa mniej niż 60 sekund, należy zrobić to natychmiast. Zatem jeśli niezwłocznie wytrzesz plamę z kuchennego blatu, odłożysz rano kosmetyki do szuflady, pościelisz łóżko, zanim wypijesz poranną kawę – unikniesz bałaganu i poprawi się twoje samopoczucie. Bo wykonywanie dwudziestu takich zadań naraz nigdy nie będzie przyjemne.
Skraca czas spędzany na sprzątaniu
Oczywiście to nie jest żadna odkrywcza teoria. Stare angielskie przysłowie „stitch in time saves nine” – „szew zrobiony w porę oszczędza dziewięć szwów, które trzeba będzie zrobić później” po raz pierwszy pojawiło się w roku 1723.
Wprowadzenie tej zasady i jej przestrzeganie umożliwiło mi skrócenie listy rzeczy, o których wciąż musiałam pamiętać. Stosuję ją od ponad roku i przyznam, że nigdy bym się nie spodziewała, że w tak prosty sposób znacząco poprawię wygląd mojego domu. Zawsze, gdy pojawia się nowe zadanie, od razu zadaję sobie pytanie: „Czy jestem w stanie wyczyścić lub podnieść to w mniej niż minutę?”. Jeśli odpowiedź brzmi: „tak”, za każdym razem robię to od razu.
Będziecie zaskoczeni, ile rzeczy można zrobić w mniej niż 60 sekund i jak bardzo może to zmniejszyć poziom waszego stresu.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.