Znaleziono 0 artykułów
26.11.2023
Artykuł partnerski

Kamień milowy w historii światowej motoryzacji

26.11.2023
Fot. Materiały prasowe

Zastanawiało cię kiedyś, dlaczego te wszystkie niesamowite samochody koncepcyjne są przeważnie niedostępne w salonach? Jaki jest zatem cel tworzenia tak brawurowych brył nadwozi, aut ociekających pionierskimi technologiami, wykończonych materiałami, jakich spodziewać by się można co najmniej po programie kosmicznym, a których raczej nigdy nie zaparkujemy we własnym garażu? Odpowiedź jest prosta. Odwaga. Nie potencjalnych klientów, lecz koncernów. Te bowiem w razie fiaska stanęłyby rychło nad przepaścią bankructwa. Dlatego gdy mam możliwość obcowania z pojazdem, który wiernie naśladuje swoich koncepcyjnych prekursorów, odczuwam podwójną ekscytację.

Jednym z nich jest BMW iX. Podobnie jak miało to miejsce w przypadku koncepcji Vision EfficientDynamics (pierwowzoru BMW i8), dziś stajemy przed dziełem sumiennie kroczącym śladami wyznaczonymi w 2020 roku.

Mam świadomość, że wielu motoryzacyjnych tradycjonalistów burzy się na samą myśl o BMW z cyfrowymi ekranami zamiast klasycznych, analogowych zegarów. Przecież automatyczna skrzynia biegów, systemy prowadzenia wspierane przez sztuczną inteligencję i – co najgorsze – te pionowe, duże obramowania nerek są absolutnie nie do przyjęcia. Jednak w świecie motoryzacji brak rozwoju oznacza podzielenie losu dinozaurów.

Fot. Materiały prasowe

Mylne jest zatem twierdzenie, że projektanci z Bawarii zapominają o dziedzictwie marki. Jest ono bowiem pielęgnowane i rozwijane pod rygorystycznym nadzorem. W procesie powstawania każdego nowego BMW genotyp zajmuje kluczowe miejsce.

BMW iX M60: Bawarczyk czystej krwi

Nasz dzisiejszy bohater – mimo innowacyjnej i zaskakującej aparycji – nie wyłamuje się z tej materii. Na pierwszy rzut oka widać, że to Bawarczyk czystej krwi.

Swoim skupionym spojrzeniem reflektorów (tradycyjnie zbudowanych z dwóch świetlnych punktów) wyraźnie wpisuje się w drzewo genealogiczne BMW. Mocno zarysowane kości policzkowe nadają mu zdecydowany charakter, kierując nasze spojrzenie w stronę ogromnych, zgeometryzowanych wlotów powietrza przednich nadkoli. Nieodłączna sygnatura marki w postaci podwójnych nerek również została odmieniona. Wkraczając na nowe płaszczyzny funkcjonalności, przyjęła innowacyjną formę, odwołując się jednocześnie do jednego z najpiękniejszych klasycznych modeli – BMW 328 Roadster.

Fot. Materiały prasowe

Sylwetce pojazdu nie brak stanowczych akcentów linearnych w postaci dynamicznych i zdecydowanych przetłoczeń. Nadkola są wyraziście podkreślone, obszerne, wypełnione równikowej wielkości obręczami kół. Słupek C – tradycyjnie zbudowany z wykorzystaniem krzywizny Hofmeistera – przywołuje kolejne klasyczne i przyjemne skojarzenia.

Mimo swoich gabarytów tył auta sprawia wrażenie lekkiego i zwinnego. Projektanci poprowadzili horyzontalnie sygnaturę świetlną, a przełamanie zderzaka pokierowali wznosząco, by nadać bryle zwiewny charakter. Tego typu zabiegi wizualnie poszerzają sylwetkę, odciągając naszą uwagę od wysokości pojazdu, co oddaje prężny i żwawy temperament marki.

Fot. Materiały prasowe

619 koni, prędkość maksymalna 250 km/h i nowoczesna konstrukcja

Sądzę, że największym wyzwaniem dla twórców modelu iX M60 było połączenie zupełnie nowej, zbudowanej od podstaw platformy elektrycznej z budzącym dreszcz podniecenia charakterem modeli linii M.

Po pierwsze: Moc. W szczytowych ustawieniach dysponujemy 619 końmi i 1100 Nm. Ten momentami wręcz brutalny przyrost mocy liniowo wiedzie nas aż do 250 km/h prędkości maksymalnej. Układ jest sterowany przez precyzyjny napęd na wszystkie koła połączony z szybkim systemem ograniczającym poślizg. Dodaj do tego dedykowane pneumatyczne, automatycznie poziomujące zawieszenie obu osi, a otrzymasz gwarancję dynamiki, zwinności i – co najważniejsze – finezję wrażeń z jazdy rasowym BMW M.

Fot. Materiały prasowe

Wymienione cechy wspiera nowoczesna konstrukcja stanowiąca przemyślaną mieszankę materiałów (aluminiowej przestrzennej ramy czy klatki z tworzyw wzmacnianych karbonem) zwiększającą sztywność i optymalizującą masę pojazdu. To kolejny istotny fragment genotypu nowych elektrycznych BMW. Świadczy o sportowym rodowodzie i odwołuje się do doświadczenia płynącego z wieloletniego wykorzystywania ich w produkcji seryjnej, począwszy od kultowego M3 CSL.

Rozmieszczenie kluczowych dla elektrycznego napędu komponentów znacząco i korzystnie wpływa na dynamikę prowadzenia BMW iX M60, zarazem oferując kierowcy zbalansowany, stabilny, bogaty i klarowny feedback. Nawet podczas pokonywania z werwą zakrętów.

Fot. Materiały prasowe

Intuicyjne komunikowanie się z pojazdem

Nowy model szczyci się również najbogatszą ofertą systemów wspomagających kierowcę. W niedługiej perspektywie spodziewam się wprowadzenia funkcji zautomatyzowanej jazdy na poziomie trzecim. Aby cię uspokoić, spieszę z informacją, że nie wiąże się to z całkowitym przejęciem prowadzenia twojego BMW przez wirtualnego szofera. Trzeci poziom autonomii wesprze cię jednak w mniej skomplikowanych sytuacjach drogowych w ruchu miejskim (takich jak przemieszczanie się w korku) oraz podczas nużącej jazdy autostradą.

Mając w pamięci zaprezentowany niedawno koncept BMW Vision Dee, z niecierpliwością wyczekuję szansy na pogłębienie relacji z pojazdem na poziomie interakcji i komend wydawanych poprzez rysowanie palcem po dowolnej powierzchni wnętrza. Oferowane w tym momencie (za pośrednictwem systemu BMW 8.5) naturalne w odczuciu i intuicyjne komunikowanie się z pojazdem stopniowo przygotowuje nas do tego skoku.

Wnętrze BMW iX M60: Przestrzeń, komfort, drewno, kryształ, wielofunkcyjność

Wnętrze BMW iX M60 zaaranżowane zostało w sposób, który – utrzymując charakter marki – pozwala się nam w pełni zrelaksować. Przywołuje skojarzenia z aranżacją stylowych loftów. Widać, że twórcom przyświecała chęć zmiany stereotypowego podejścia do postrzegania interioru samochodu.

Fot. Materiały prasowe

Wykorzystując redukcję form i roztropną kompozycję materiałów, zaprojektowali nie przestrzeń, lecz atmosferę. I chyba im się to udało. Patrząc na to wnętrze, nabieram wizualnego oddechu potęgowanego przez strefę odzyskaną dzięki zastosowaniu nowego źródła zasilania, ujawniającą się brakiem tunelu centralnego, wykorzystaną do zbudowania nowej architektury. Na widok nieprzeładowanej deski rozdzielczej nabieram chęci do przebywania w tej przestrzeni. Za sześciokątną, piękną i kuszącą do prowadzenia wielofunkcyjną kierownicą odnajduję monolityczną bazę.

Projektanci – operując niebanalnymi połączeniami faktur i materiałów – płynnie wkomponowali w nią smukłe otwory nawiewów. Horyzontalny rytm wzmocniono lewitującym, wysuniętym poziomo ekranem centralnym, który oferuje perfekcyjnie skrojoną graficzną symfonię najważniejszych informacji dla kierującego i rozrywek dostępnych dla pasażerów.

Siedziska kształtem i detalem wykończenia zachęcają do zatopienia się w ich komfortowej formie. A znajdujący się między nimi podłokietnik zwieńczono eleganckim stolikiem kawowym wykończonym drewnem i kryształem (warto zaznaczyć, że BMW jest pierwszą marką, która na szeroką skalę wykorzystuje ten naturalny, transparentny materiał). Stolik kryje w sobie mikroprzełączniki uruchamiające kluczowe funkcje. To kolejne odwołanie do koncepcji Shy Tech BMW – pionierskiej, dyskretnej technologii.

Fot. Materiały prasowe

BMW iX M60: Mobilne rozszerzenie twojego domu

Zanim zostawię cię z galerią zdjęć tego pojazdu, dodam tylko, że warto popatrzeć na BMW iX jak na pewien rodzaj swoistego manifestu. Jak na kamień milowy w historii motoryzacji.

Jego atletyczna, minimalistyczna prezencja kreuje wizerunek nowoczesnego SAV-a klasy premium. Utożsamia wszystko to, czego w dzisiejszym świecie oczekujemy od środków transportu. Nie jedynie na płaszczyźnie lokomocji, ale również filozofii życiowej. Pojazd swoją prezencją komunikuje zmianę wektora postrzegania świata. Wykorzystane materiały: obowiązkowo ekologiczne i łatwe do wtórnego użycia. Wnętrze: zapewnia komfort i wyciszenie, dostarcza rozrywek, pełni poniekąd funkcję mobilnego rozszerzenia naszych domów, ponieważ potrzebujemy podróży ku nowym doświadczeniom, wyraźnego odczucia dokonującej się zmiany na lepsze.

To, co we współczesnej motoryzacji jest dla niektórych sterylnym chłodem, dla użytkowników patrzących w przyszłość stanowi przemyślaną, kunsztowną elegancję. Świadomie pozbawioną zbytecznych ozdobników, pozwalającą w pełni docenić wyszukane i logiczne decyzje projektowe.

Ps. Jeśli ciekawi cię zasięg: BMW iX M60 gwarantuje 566 km elektryzującego komfortu (według cyklu pomiarowego WLTP).

Fryderyk Zyska
Proszę czekać..
Zamknij