
Białe, zielone. Podane na śniadanie, lunch czy kolację. Oto najciekawsze dania ze szparagami z warszawskich restauracji, które pokochaliśmy tej wiosny. Warto spróbować ich, póki trwa sezon.
Nic nie wyznacza pełni wiosny, tak jak pojawienie się sezonowych szparagów. Zielone szparagi, białe szparagi, grillowane, w zupie, surowe – zawładnęły kartami restauracji i sezonowymi wkładkami do menu, a my wybraliśmy z nich dla was najciekawsze propozycje.
A jeśli macie ochotę przygotować szparagi w domu, koniecznie wybierzcie się do gospodarstwa Ludwika Majlerta i rodziny na warszawskiej Białołęce, które od pokoleń słynie ze świetnych jakości warzyw – zwłaszcza szparagów. Świeże, dopiero co zerwane z pobliskiego pola, smakują obłędnie – nawet na surowo!
Mund: Szparagi na ciastku

ul. Canaletta 4
Niezwykle mnie cieszy, że obok słodkich wypieków w piekarniach coraz częściej można zobaczyć także wytrawne drożdżówki i danisze. Bohater sezonowego wytrawnego ciastka, Mateusz Ullman, patron pastry chef Mund Bakery w hotelu Puro Stare Miasto, postanowił uczynić właśnie szparagi. Przez najbliższe tygodnie w witrynie Mund znajdziemy prostokątne danisze z francuskiego ciasta z truflowym beszamelem oraz zielonym szparagiem, dosmaczone odrobiną skórki z cytryny. Ciastko jest idealne na szybkie śniadanie lub przekąskę w ciągu dnia – a aromat trufli ładnie podbija orzechowe nuty w szparagach.
Przegryź: Kopytka ze szparagami

ul. Mokotowska 52
Kopytka to moje comfort food. A w Przegryziu często nabierają one sezonowego, oryginalnego charakteru. Wiosną w karcie znajdziecie odsmażone na złoto kopytka podane z grillowanymi zielonymi szparagami, chrupiącą posypką z różnorodnych nasion, ziołowym pesto oraz miksem pierwszych soczystych zielonych listków, których smak idealnie przełamuje kremowość kluseczek i dodaje daniu przyjemnej świeżości.
Barbara: Białe szparagi z morskimi dodatkami

ul. Nowogrodzka 10
Barbara ma szansę na najgłośniejsze otwarcie tej wiosny. Agata Zięba, szefowa i współwłaścicielka nowego lokalu, stawia na wykorzystanie sezonowych produktów, więc w premierowej karcie soft-openingowej nie zabrakło szparagów. Rano zjecie je tu w śniadaniowym wydaniu, np. z jajkami po wiedeńsku lub omletem, a od popołudnia – w wieczornej karcie – w bardziej kolacyjnych pozycjach. Nam najbardziej spodobały się białe – nieco, jak się wydaje, zapomniane przez restauracje – szparagi, idealnie kruche i ugotowane w punkt, podane z lekkim maślanym sosem, krewetkami i ikrą z łososia.
Bar Rascal: Szparagi na chrupko

ul. Moliera 6
Można mówić, że menu Baru Rascal to „tylko” przekąski do wina, ale dla mnie są to „aż” przekąski – kreatywne, sezonowe i świetnie komponujące się ze sobą w całą kolację. Rascal celebruje szparagowy sezon kilkoma śniadaniowymi pozycjami (m.in. „klasyczną” już brioszką ze szparagami czy jajkami w koszulkach z sosem holenderskim, którą znajdziemy w brunchowym menu obowiązującym w weekendy), ale dla mnie hitem jest szparagowa tempura, podawana z japońskim majonezem i cytryną. Chrupkie i soczyste jednocześnie, idealne do pogryzania. Mogę się założyć, że po skończeniu jednego talerzyka zamówicie drugi.
Regina: Szparagi na pizzy

ul. Koszykowa 1
W Reginie smaki Chinatown mieszają się z atmosferą Little Italy, ale gdzieś w tle wybrzmiewają też lokalne, sezonowe akcenty. W specjalnej majowej wkładce umieszczono pizzę ze szparagami, z mozzarellą i sadzonym jajkiem, w której komfortowe smaki domowego wiosennego obiadu łączą się z przyjemnością, jaką daje pizza o idealnie chrupiącym cieście. Na wynos, w domu lub na piknik, albo na miejscu – w skąpanym słońcem ogródku – zawsze będzie smakować świetnie.
Baken: Szparagi w toście

ul. Żurawia 6/12, ul. Krochmalna 61
W piekarniach Baken śniadanie to rzecz święta, a w sezonie szparagowym pojawiła się naprawdę smakowita propozycja – tost z firmowego chleba na zakwasie, który na wiosnę przybrano kremową, ultramaślaną jajecznicą, zielonymi szparagami od Majlertów oraz straciatellą z manufaktury Bianca Mozzarella. Całość dopełnia odrobina zielonego czosnku niedźwiedziego, który świetnie przełamuje delikatne, kremowe smaki i nadaje potrawie wiosennego sznytu.
Koneser Grill: Risotto ze szparagami

ul. Ząbkowska 27/31
Koneser Grill to trochę mój „słodki sekret”. Na pierwszy rzut oka – i także z nazwy – restauracja zapowiada się jako miejsce dla miłośników steków. Ale ja sama z chęcią odwiedzam je w poszukiwaniu ciekawych, sezonowych dań na bazie warzyw, które szef kuchni Piotr Wójcik przyrządza równie mistrzowsko co sezonowaną wołowinę czy iberico. Karta zmienia się tutaj niemal codziennie, pokazując to, co najlepsze w sezonie i co w wyobraźni szefa kuchni. Na razie grają tu mocno szparagi, a wśród szparagowych pozycji znajdziecie idealnie wiosenne kremowe risotto z czosnkiem niedźwiedzim i szparagami. Warto!
Epicurien Bistro & Deli: Szparagi na ostro

ul. Szwedzka 26a
Miło zobaczyć w sezonowym menu nie tylko popularne (i słusznie) zielone szaragi, ale i ich białą wersję. Szef praskiego bistro serwuje je w sezonie z sosem beszamelowym podkręconym pieprzem cayenne oraz dodatkiem grillowanego grejpfruta. Ostre, kwaskowe i goryczkowe nuty świetnie przełamują delikatną orzechowość szparagów oraz maślaność sosu, czyniąc danie bardziej wyrazistym i intrygującym w każdym kęsie.
The Farm: Szparagi do tuńczyka

ul. Mokotowska 8
Mianem „surf’n’turf” w kuchni określa się dania, w których to, co z morza („surf”), łączy się ze składnikami z lądu („turf”). Tak opisać można też sezonową pozycję z restauracji The Farm, która wiele z używanych w swojej kuchni składników pozyskuje z własnego gospodarstwa lub od zaprzyjaźnionych rolników i hodowców. Wiosną warto tu zajrzeć na tuńczyka bluefin z grillowanymi zielonymi szparagami z warszawskiego gospodarstwa Majlertów, plasterkami ogórka gruntowego, ikrą z pstrąga z Zielenicy oraz ponzu. Choć każdy ze składników ma swój wyrazisty smak, połączono je w zbalansowaną, pełną rześkości całość.
Japonki: Szparagi w (kwadratowym) sushi

ul. Lwowska 9
Jeśli ktoś mnie pyta o najlepsze sushi na wynos, bez zastanowienia odpowiadam: Japonki. I pewnie podobnie odpowie wiele innych osób. Ich charakterystyczne kwadratowe sushi są świetne do zamówienia do domu, ale też by zjeść je na chodniku. I choć w moim sercu najwięcej zajmują pozycje z tuńczykiem, to wiosną nigdy nie odmówię sobie rolek (czy kwadracików) ze szparagami i z kremowym serkiem.
Blisko Bar: Białe szparagi z miso

ul. Stalowa 36
Do Blisko zwykle chodzi się na wino, ale nie można obojętnie przejść obok ich krótkiego, ale często rotującego menu z fokusem na sezonowe składniki. W wiosennej odsłonie nie zabrakło zatem szparagów, a mój typ to białe szparagi, których delikatny smak podbijają pełne umami miso, ikra z troci oraz pikantne listki mizuny.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.