Znaleziono 0 artykułów
03.05.2023

Narcyz: Egocentryk do kwadratu

03.05.2023
Fot. Il. Nastka Drabot

Skoncentrowany na sobie, aczkolwiek charyzmatyczny. Ambitny, a przy tym zaborczy. Jak wyjaśnia seksuolog i psycholog Michał Sawicki, u narcyza często dominuje przeświadczenie o jego własnej wyjątkowości, ale jednocześnie ma on skrywane przekonanie, że jest beznadziejny. Jak sobie radzić, gdy jesteśmy w związku z osobą cierpiącą na narcystyczne zaburzenie osobowości?

Narcyz miewa twarz Nicole Kidman, a dokładnie granej przez nią Suzanne Stone Maretto, która w filmie „Za wszelką cenę” nie cofnie się przed niczym, by zostać sławną spikerką telewizyjną. Za narcyza uważana jest również Sarah Morton, w którą wcieliła się Charlotte Rampling w „Basenie”, a także Aileen, czyli Charlize Theron z filmu „Monster”. Wszystkie te postaci naukowy periodyk „BMC Psychiatry” uznał za cierpiące na narcystyczne zaburzenie osobowości. A wg standardów Amerykańskiego Towarzystwa Psychiatrycznego znajduje się ono w tej samej grupie zaburzeń, co osobowość psychopatyczna i borderline. Cechą, która łączy je wszystkie, jest nieradzenie sobie w relacjach międzyludzkich. – Osoby cierpiące na takie zaburzenie charakteryzują się niedojrzałą tożsamością, niedojrzałym ja. Przekładając na język bardziej zrozumiały, ich pewność siebie jest powierzchowna, mniej stabilna, przez co nie radzą sobie w niekomfortowych sytuacjach, nie do końca też odbierają bodźce takimi, jakie one są. Życie to walka, wyzwanie. Chcą w tej walce wypaść jak najlepiej, mimo braku dojrzałych narzędzi, umiejętności, by to osiągnąć – mówi psycholog i seksuolog Michał Sawicki.

Przykleja się do narcyzów twarze sławnych aktorek, ale wg badań 75 proc. osób cierpiących na to zaburzenie stanowią mężczyźni. Wśród ich cech charakterystycznych dominuje potrzeba uwagi, podziwu, zainteresowania ze strony innych. Pojawia się mniejsza empatia niż u większości, a nawet jej brak. Do stereotypowych cech narcyza, znanych chociażby z popkultury, nie pasuje agresja. – Co prawda nie jest ona tak duża, jak u osobowości psychopatycznych, ale może wystąpić, jeżeli unieważnimy te osoby albo skrytykujemy. Każdą krytykę będą odbierać jako atak – komentuje Sawicki. Dodaje, że cierpiący na zaburzenia narcystyczne bardzo często traktują innych przedmiotowo. Mogą również działać z wyrachowaniem – zachowywać się wedle oczekiwań albo spełniać potrzeby osób z najbliższego otoczenia tylko po to, aby uzyskać podziw i uwagę. Amerykańskie Towarzystwo Psychiatryczne do kryteriów narcystycznego zaburzenia osobowości dodaje również m.in.: wysokie mniemanie o sobie, fantazje o wielkim sukcesie oraz idealnej miłości, zazdrość o innych czy przekonanie osoby, że musi otaczać się wpływowymi ludźmi, bo tylko oni mogą ją w pełni zrozumieć. W klasyfikacji towarzystwa znajduje się adnotacja, że ​​trzeba mieć tylko pięć z tych cech, by klinicznie zakwalifikować się jako narcyz. Michał Sawicki krytykuje pojawiający się w sieci oksymoron „zdrowy narcyzm” jako odpowiednik „zdrowego egoizmu”, który w mowie potocznej określa dbanie o swoje granice. Podkreśla, że narcyzm to nie jest zdrowa osobowość.

Narcyz nie czuje się nieswojo, kiedy ktoś atakuje przy nim innych

Według seksuologa przyczyn tego zaburzenia należy szukać w wychowaniu i relacji z ograniczoną bliskością. – Co prawda istnieją dane o genetycznym przekazywaniu osobowości, ale jeśli rodzic był narcystyczny, to mówimy o genetyce czy jednak o wychowaniu? Jeśli ojciec lub matka nie potrafią sympatyzować z dzieckiem i dbać o jego potrzeby, mogą wychować dziecko o zaburzonej osobowości. Często mówimy o rodzinach, w których bliskość pojawiała się warunkowo, na przykład dziecko było chwalone za piątki. Jeśli ich nie było, nie pojawiała się kara, tylko panował chłód, brak relacji. „Fajne w tobie są oceny, nie ty samo” – dodaje specjalista.

Jak rozpoznać, czy nasza osoba partnerska cierpi na narcystyczne zaburzenia osobowości? Sawicki apeluje, by diagnozę pozostawić psychoterapeutom i psychoterapeutkom. Istnieje jednak kilka czerwonych flag, na które można zwrócić uwagę. Do kluczowych należy brak dbania o potrzeby i emocje osoby partnerskiej. Narcyz lubi też rywalizację, ale nie potrafi pogodzić się z przegraną. W relacji powszednie są też duża zazdrość i zaborczość. – Gdy przyglądam się osobom z zaburzeniami narcystycznymi, pierwsze, na co zwracam uwagę, to trudność w ich uchwyceniu. Nie bardzo jestem w stanie powiedzieć, co lubią, a czego nie. Czasami nawet – jaką mają tożsamość seksualną. Czy są miłe? Czy mnie podrywają? Ze wszystkich sił będą starać się zaimponować odbiorcy – komentuje Sawicki. Zwraca też uwagę, że narcyz nie czuje się nieswojo, kiedy ktoś atakuje przy nim innych. Osoby bez zaburzeń osobowości odbierają takie sytuacje zupełnie odmiennie. Podobnie jak w przypadku innych zaburzeń osobowości patologiczny narcyzm może współistnieć z innymi zaburzeniami zdrowia psychicznego, w tym z depresją, zaburzeniami odżywiania, chorobą afektywną dwubiegunową czy nadużywaniem substancji uzależniających.

Fot. Il. Nastka Drabot

Narcyz unika dopuszczenia do siebie osoby terapeutycznej

Według Sawickiego narcyz raczej nie zbuduje głębokich relacji, również tych romantycznych. Takie osoby nie do końca się otwierają i nie dają się poznać. – Bardzo często w ich strukturze psychicznej czy poznawczej dominuje przeświadczenie o ich własnej wyjątkowości, ale mają też skrywane przekonanie, że są beznadziejni, nie dość dobrzy, że na nic nie zasługują. Wyjątkowość jest przykrywką, aby inne osoby nie dostrzegły prawdziwego ja. Sam narcyz też nie będzie chciał myśleć o swojej gorszej stronie – komentuje seksuolog. Na wczesnym etapie związku jednak może być to niewidoczne przez wspomnianą tendencję osób z zaburzeniem do fantazji o wielkiej miłości. Zatem początki bywają urocze, z zalewem komplementów, miłych słów, łącznie z wyznaniem miłości po zaledwie kilku randkach. Natomiast szybko czułości mogą przerodzić się w próbę „modelowania” osoby partnerskiej pod własne wygórowane wyobrażenia, gdy ta ich zwyczajnie nie spełnia. Michał Sawicki stwierdza, że częściej z narcyzem wiążą się osoby młode, niedoświadczone w relacjach. Jeżeli osobie doświadczonej nie zapali się czerwona lampka, być może ma tendencję do tego typu relacji.

Tak jak narcyz ucieka od głębokich relacji, również w gabinecie psychologicznym raczej unika dopuszczenia do siebie osoby terapeutycznej. Zdarzają się ucieczki z terapii w strachu przed pracą nie na własnych zasadach. Jeżeli jednak pojawi się chęć współdziałania, będzie ona powierzchowna, by nie odkryć się z poczuciem gorszości. Dlatego terapia narcyzów trwa długo, nawet kilka lat. – Pracujemy nad strukturą psychiczną, która kształtowała się przez całe życie. Nie możemy jej całkowicie zmienić, tylko na bieżąco korygujemy różne myśli, zachowania. Zastanawiamy się, skąd one się biorą. Nie zbudujemy empatii, ale jesteśmy w stanie zatrzymać tę osobę i pomyśleć, jak jej zachowanie mogło wpłynąć na innych. Praca z narcyzem jest pokazywaniem od nowa tego, jak wygląda świat i jak różni się od jego wyobrażeń. Jeżeli osoba uważa się za niewystarczająco dobrą, ale jednocześnie pozuje na wyjątkową i nie wyciąga gorszości na światło dzienne, będzie postrzegać świat jako narzędzie do utrzymania się na powierzchni – mówi Michał Sawicki.

Jak nie wchodzić w relacje z osobami narcystycznymi

Z reguły jednak osoba cierpiąca na narcystyczne zaburzenie osobowości nie wchodzi na głębszy poziom problemu, bo go nie widzi. Brak chęci zmiany sprawia, że terapia nie ma sensu. Stąd też, jak wspomina mój rozmówca, bardzo często do pracy terapeutycznej kwalifikują się osoby partnerskie. W taki sposób dowiadują się, dlaczego wchodzą w relacje z osobami z zaburzeniami narcystycznymi. – To osoby, które są zależne, z syndromem matkowania. Będą próbować zmienić drugą osobę, bo ją kochają. Mogą mieć też niewykształcone poczucie własnej wartości. Najprawdopodobniej w procesie wychowania wpojono im, że ich potrzeby są mniej ważne. Jeśli rodzice byli narcystyczni, wychowali dziecko, które się podporządkowuje. Musiało radzić sobie z matką lub ojcem, łatwiej mu zatem będzie zastąpić rodzica partnerem lub partnerką – Sawicki wspomina wnioski ze swojej praktyki.

Jeżeli do gabinetu zgłaszają się osoby młode, niedoświadczone, praca wydaje się prostsza. Wraz z terapeutą zastanawiają się, dlaczego relacja z narcyzem miała miejsce i co można zrobić, by uniknąć takich sytuacji w przyszłości. Natomiast, gdy mamy do czynienia ze schematem osobowości z tendencją do stwarzania takich relacji, praca będzie trudniejsza, dłuższa i nie zawsze skuteczna. – Osoby muszą uzmysłowić sobie, dlaczego tak wybierają, dlaczego chcą osoby partnerskiej rządzącej nimi w związku. Pracujemy też nad poczuciem własnej wartości – dodaje Sawicki.

Powinniśmy starać się nie wchodzić w relacje z osobami narcystycznymi. Wykrycie ich cech zależy od naszych zewnętrznych i wewnętrznych zasobów, od tego, czy mamy wysokie czy niskie poczucie własnej wartości. Nie do przecenienia jest też nasze najbliższe otoczenie. – Będzie ono zauważać, że z zachowaniem naszej osoby partnerskiej jest „coś nie tak”. Rozmawiajmy i konsultujmy naszą relację z rodziną, przyjaciółmi. Pamiętajmy jednak, że jedna czerwona flaga nie czyni z kogoś osoby z zaburzeniem osobowości – mówi psycholog. Dodaje, że jeśli zaczyna nam coś zgrzytać w zachowaniu partnera albo partnerki, powinniśmy obserwować, czy nie tworzy się schemat postępowania. Warto też nie wpadać od razu w relację. Specjalista radzi dać sobie pół roku, a nawet rok na poznanie się nawzajem. Lepiej po tym czasie zdecydować się na poważniejsze kroki w związku.


Przemoc ma wiele twarzy. Nie zawsze łatwo ją zauważyć, a jeszcze trudniej nazwać. Aby jej przeciwdziałać, fundacja SEXED.PL i „Vogue Polska” uruchomiły Antyprzemocową Linię Pomocy SEXED.PL. Pod numerem 720 720 020 pomocy mogą szukać osoby doświadczające, obserwujące i używające przemocy. Wraz ze startem infolinii fundacja ruszyła z kampanią społeczną, która ma uświadamiać, czym jest przemoc i jak się objawia. Dopełnieniem kampanii jest cykl artykułów na Vogue.pl poświęcony różnym doświadczeniom przemocy. 

Jeżeli jesteś, byłeś/byłaś sprawcą, świadkiem lub osobą uwikłaną w przemoc, przemocy i chcesz podzielić się swoją historią, wypełnij krótki formularz. Zapewniamy anonimowość. 

 

 

Wszystkie artykuły z cyklu znajdziesz pod linkiem.

Partnerami Antyprzemocowej Linii Pomocy SEXED.PL są „Vogue Polska” i marka Uber.

Jakub Wojtaszczyk
Proszę czekać..
Zamknij