Znaleziono 0 artykułów
20.07.2021

Julia Ducournau: Nagrodzona w Cannes reżyserka „Titane”

20.07.2021
Julia Ducournau ze Złotą Palmą za film Titane / Fot. Getty Images

Została drugą w historii kobietą nagrodzą Złotą Palmą w Cannes, choć podkreśla, że płeć jej nie definiuje. Jej filmy – „Mięso” i „Titane” – przełamują tabu. Kim jest francuska reżyserka?

Medyczne podejście do ciała

Ducournau dorastała w domu lekarzy, gdzie nauka była ceniona wyżej niż sztuka. W wywiadzie dla „Guardiana” reżyserka mówiła, że rodzice zaszczepili w niej medyczne podejście do ciała i seksualności: – Lekarze mają zwyczaj mówić o ciele i śmierci w otwarty, a zarazem zdystansowany sposób. W dzieciństwie Ducournau potrafiła godzinami przeglądać atlasy anatomiczne. Jej zdaniem to właśnie ta fascynacja doprowadziła do zainteresowania gatunkiem body horror. Choć rodzice zachęcali ją, by poszła w ich ślady, Ducournau marzyła o karierze w filmie. Po kilku nieudanych próbach została przyjęta do prestiżowej szkoły filmowej La Fémis, gdzie studiowała scenopisarstwo. Jej etiuda dyplomowa „Junior” była prezentowana w Cannes.

 

Nowy wymiar horroru

Francuską reżyserkę, wraz z Jordanem Peelem i Arim Asterem, wymienia się wśród reformatorów horroru. Ducournau posługuje się estetyką kina grozy, by poddać krytycznej analizie lęki i pragnienia współczesnego społeczeństwa. Zarażona tajemniczym wirusem bohaterka „Juniora” ulega niespodziewanej metamorfozie. W pełnometrażowym debiucie – „Mange” – nastolatka zmaga się z bulimią. Kluczowym motywem jest tłumiona złość kobiety, tabuizowana przez patriarchalną kulturę. W „Mięsie” studentka weterynarii i wegetarianka zostaje zmuszona do zjedzenia mięsa. Wtedy budzą się w niej demony. Motyw kanibalizmu posłużył reżyserce do zobrazowania wypartej przez społeczeństwo kobiecej seksualności.

Od lewej: Agathe Rouselle, Julia Ducournau i Vincent Lindon na festiwalu w Cannes / Fot. Getty Images

Bywalczyni Cannes

Etiudę „Junior” doceniono w Cannes statuetką Petit Rail d'Or w 2011 roku. Pięć lat później „Mięso” znalazło się w selekcji International Critics’ Week.

„Titane”: Scenariusz na podstawie koszmaru sennego

W najnowszym filmie reżyserka podejmuje tematy seksualności, przemocy i płynności płciowej. Androgeniczna Alexie, tancerka erotyczna, ma słabość do szybkich aut. Z jednym z nich zachodzi w ciążę. Bohaterka, grana przez obiecującą debiutantkę Agathe Rouselle, jest również psychopatyczną morderczynią. By się ukryć, podszywa się pod zaginionego syna miejscowego strażaka (Vincent Lindon).

 

Premiera podzieliła krytyków. Jedni uznali „Titane” za najbardziej szokujący film roku, jeśli nie dekady, inni zwracali uwagę, że przemoc ma zwrócić uwagę na prawo do decydowania o własnym ciele, umowność płciowych granic i graniczne doświadczenie macierzyństwa. Jak przyznała sama reżyserka, pomysł na film narodził się w jej głowie pod wpływem powracającego koszmaru, w którym rodzi części samochodowe: – Gdy napisałam scenariusz, sny ustąpiły – powiedziała w rozmowie z portalem „Deadline”.

Rolę Vincenta reżyserka napisała z myślą o Vincencie Lindonie. Przeglądając Instagram, natrafiła na zdjęcie Rouselle. Przez kolejne dwa miesiące reżyserka i początkująca aktorka były nierozłączne: – Moja bohaterka nie odzywa się ani razu, więc ćwiczyłyśmy monologi z „Twin Peaks” i „Sieci”. Ważną częścią pracy były treningi. To było wyczerpujące zadanie, ale przynajmniej nauczyłam się twerkować – śmiała się Rouselle.

Fot. Getty Images

Film ze Złotą Palmą

Jury 74. festiwalu filmowego w Cannes pod przewodnictwem reżysera Spike’a Lee stanęło przed nie lada wyzwaniem. W konkursie głównym o Złotą Palmę walczyły „Francuski Kurier z Liberty, Kansas Evening Sun” Wesa Andersona czy „Bohater” Asghara Farhadiego. Zwycięzcą okazał się film Ducournau.

Reżyserka nie kryła łez, odbierając statuetkę. – Od dziecka oglądałam ceremonie zamknięcia festiwalu. Podziwiałam wszystkie doskonałe filmy, które były tu nagradzane. Mój film taki nie jest, tym bardziej dziękuję jury za pokazanie, że siła kina nie musi płynąć z perfekcji – powiedziała.

Ducournau odebrała to wyróżnienie jako druga kobieta w historii. Pierwszą nagrodzoną była Jane Campion za „Fortepian”. – Pierwiastek męskości i kobiecości jest w każdym z nas. Czasem lubię wyeksponować jeden z nich bardziej niż drugi, a innym razem lubię pozostać w przestrzeni pomiędzy nimi – mówi Francuzka.

Julia Właszczuk
Proszę czekać..
Zamknij