Znaleziono 0 artykułów
29.05.2019

Justyna Kopińska: Jak przegrać kolejne wybory

29.05.2019
Justyna Kopińska (Fot. Zuza Krajewska)

Widzę niebezpieczeństwo w postach ludzi, którzy piszą za Bartoszewskim, że „warto być przyzwoitym”, a jednocześnie obrażają wyborców Prawa i Sprawiedliwości, używając takich słów jak „syf”, „gnój” czy „rozmodleni idioci”.

Jakiś czas temu zostałam zaproszona do podstawówki i gimnazjum na Śląsku. Dzieci i młodzież krzyczały jedno przez drugie. „Czy umie pani strzelać?”, „A widziała pani lwa w Afryce?”, „Dlaczego siostra Bernadetta krzywdziła dzieci?”, „Co jej to dawało?”, „A gnu pani widziała?”, „Jakie prawo w Afryce jest według pani złe?”, „Dlaczego ludzie zabijają?”, „Surfowała pani kiedykolwiek?”, „Jak się żyje bezdomnym w Los Angeles?”, „Dlaczego została pani dziennikarzem?”.

Starałam się w ciekawy sposób odpowiedzieć na wszystkie te pytania. Dać do myślenia. A przede wszystkim przekazać im, żeby nie bali się robić dużo rzeczy, doświadczać, odkrywać. I żeby pamiętali o tym, co mojej koleżance powtarzała mama: „Idź, zobacz, przecież zawsze możesz wrócić do domu”. Mówiłam, że naprawdę szkoda życia na kanapę i telewizor. Im więcej zrobimy, tym szybciej się przekonamy, co tak naprawdę lubimy. Co jest dla nas ważne w życiu i w pracy. 

W wypowiedziach tych uczniów i ich pytaniach nie widziałam ocen, jedynie ciekawość. Pomyślałam, że życzę im, by jak najdłużej nie oceniali innych.

Kilka miesięcy później ponownie otrzymałam od dyrektora zaproszenie, tym razem na zakończenie roku szkolnego. Kupił dla uczniów książki „Czy Bóg wybaczy siostrze Bernadetcie” oraz „Z nienawiści do kobiet”. Najpierw była msza święta. Bo szkoła jest katolicka. Jej motto brzmi: „Tworzymy szkołę bezpieczną, gdzie takie wartości jak przyjaźń, dobro, służba na rzecz słabszego nie są reklamowym sloganem, gdzie pragniemy dzielić się z uczniami pasją, wiedzą, mądrością”. Ksiądz błogosławił na wakacje. Ja wręczałam uczniom świadectwa oraz moje książki. 

Zastanawiałam się, czy książka o kilkudziesięciu latach okrutnej przemocy w ośrodku sióstr boromeuszek w Zabrzu nie jest za mocną lekturą dla tak młodych ludzi. Dyrektor powiedział, że może nie przeczytają książek teraz, ale zrobią to na pewno w przyszłości. A on chce, żeby zadali sobie ważne pytania. Na przykład o to, jak rodzi się zło.

Pomyślałam, że to jedno z najważniejszych pytań, jakie warto zadać. 

Ogrom czasu spędziłam na czytaniu dokumentów i analiz socjologicznych spraw przemocy – indywidualnej i zbiorowej – w Polsce. Zło zwykle zaczyna się od odhumanizowania ludzi. Bohater jednego z moich reportaży mówił, że mieszkańcy nie reagowali na przemoc, „bo nie myśleli o nas jako o dzieciach, tylko patologii”.

Może dlatego po wyborach widzę tak duże niebezpieczeństwo w postach niektórych ludzi, którzy piszą za Bartoszewskim, że „warto być przyzwoitym”, a jednocześnie obrażają wyborców Prawa i Sprawiedliwości, używając takich słów jak „syf”, „gnój”, „rozmodleni idioci”.

Z drugiej strony, przeciwnicy Koalicji Europejskiej i Wiosny, którzy zamieszczają pełne pychy wypowiedzi o łże-elitach i zgniłych intelektualistach oraz homofobiczne i antysemickie komentarze.

Kto w tym wzajemnym wyzywaniu zwycięży? 

Pogarda to najłatwiejszy sposób na rozprzestrzenianie zła. To także doskonała metoda, by politycy, których popierają te osoby, przegrali kolejne wybory. 

Kontakt z autorką przez stronę www.justynakopinska.pl

Justyna Kopińska
Sortuj wg. Najnowsze
Komentarze (2)

BArt Magnus
BArt Magnus29.05.2019, 22:26
Chciałem napisać, że dobre rady nic nie kosztują, ale nie dostrzegłem rady, poza zawoalowaną sugestią aby nadstawiać po raz kolejny policzek. Porównywanie ośrodków wychowawczych prowadzonych przez KK do napięć społecznych dzisiejszej PL zupełnie pozbawione sensu. Nie jest natomiast pozbawione sensu stwierdzenie, dziel i rządź. To nie wyborcy opozycji podzielili PL nie uczyniła też tego poprzednia władza. Natomiast przez obecnie panujących i przez część ich elektoratu obrzygana została już każda grupa społeczna, która nie łapie się na pusty socjal i mrzonki o potędze Polski, która w sposób oczywisty pod ich rządami nigdy nie nadejdzie. Autorka tej wzmianki magazynowej - bo tak to nazwę - okazuje się być okrutną symetrystką, której radziłbym więcej instynktu samozachowawczego skoro pisze do magazynów dla wielkomiejskich wykształciuchów.

Wczytaj więcej
  1. Styl życia
  2. Społeczeństwo
  3. Justyna Kopińska: Jak przegrać kolejne wybory
Proszę czekać..
Zamknij