Dior haute couture jesień–zima 2022–2023: Ginące piękno

Projektantka Maria Grazia Chiuri chciała, by inspirowana folklorem kolekcja haute couture domu mody Dior na sezon jesień–zima 2022–2023 natchnęła gości pokazu optymizmem. Ale niemal z każdego looku wyzierał mrok. Każdy misterny haft przypominał o tym, że w czasie wojny, przemian i niepokojów społecznych nie wszystko, co piękne, da się ocalić.

– Nadzieja, optymizm, radość – przywoływali skojarzenia ze słowem „folklor” współpracownicy Marii Grazii Chiuri w filmie zrealizowanym przed pokazem. Krojczynie, hafciarki i konstruktorzy domu mody Dior już od kilku sezonów są doceniani niemal na równi z dyrektor kreatywną. – Rzemiosło jest równe sztuce – powiedziała sama projektantka o kolekcji haute couture Diora na sezon jesień–zima 2022–2023.

Tak jak od początku kadencji w paryskim domu mody, Włoszka zaprosiła do współpracy artystkę. Tym razem nie mogła wybrać inaczej – inspiracją stały się obrazy Olesi Trofymenko. Ulubiony temat kijowskiej malarki – drzewo życia – stało się dla Chiuri pretekstem do podróży w czasie i przestrzeni. – Drzewo życia jest obecne niemal w każdej kulturze. Niech ten symbol stanie się dla nas ostrzeżeniem, przypomnieniem, że zrozumienie tradycji pozwala nam złapać równowagę, choćby na chwilę – tłumaczyła Chiuri, wypuszczając na wybieg kreacje łączące dziedzictwo ogarniętej wojną Ukrainy z dorobkiem Diora. Jak wszyscy wielcy projektanci, którzy pracują dla większych od siebie domów mody, Chiuri rozumie, że do jej najważniejszych zadań należy reinterpretacja ulubionych motywów monsieur Diora. Podczas gdy Virginie Viard u Chanel nieustannie pracuje na tweedzie, bada granice czerni i bieli oraz posyła na wybieg modelki w perłowych naszyjnikach, Chiuri ma do dyspozycji diorowskie niezbędniki: żakiet Bar o architektonicznym kształcie, rozkloszowane niczym pąki kwiatów spódnice, rozszerzane, kimonowe, kielichowate rękawy.

Te wszystkie detale pojawiły się oczywiście w kolekcji, na materiałach o przytłumionych odcieniach – złamanej bieli, beżu, czerni. Nie tylko po to, by w tej ascetycznej odsłonie lepiej wybrzmiały zdobienia, ale także po to, by pokazać, że haute couture oddaje ducha czasów. „Mistycyzm” folkoru, jak określiła moc tradycji Chiuri, niesie przesłanie trwania. Nie wszystko, co materialne, nie wszystko, co piękne, nie wszystko, co wartościowe, można przed zagładą uratować. Ale powracając do korzeni, wciąż na nowo ocalać od zapomnienia.