Znaleziono 0 artykułów
03.04.2018

Laureatka konkursu LVMH i ulubieniec Rihanny. Projektanci, których warto znać

03.04.2018
Area jesień-zima 2018-2019 (Fot, Imax Tree)

Rocznie na całym świecie organizowanych jest kilkanaście prestiżowych konkursów dla młodych projektantów. Konkurencję przetrwają nieliczni – najtwardsi, najbardziej oryginalni i mający świadomość, że smykałka do biznesu jest w tej profesji równie ważna co artystyczna wizja. Oto projektanci, którzy udowadniają, że mają wszystko, czego potrzeba, aby osiągnąć spektakularny sukces. Przyjrzyjcie się im dokładnie, bo będzie o nich głośno.

Area

“Area wie, jak zrobić wejście”, „Marka zmieniająca śmieci w skarb” – to tylko niektóre komentarze, jakie słychać było krótko po debiucie marki na nowojorskim tygodniu mody we wrześniu 2015 roku. Od tego czasu projekt pochodzącego z Polski Piotra Panszczyka i Amerykanki Becckett Fogg to jeden z najciekawszych konceptów na amerykańskiej mapie mody.

Area jesień-zima 2018-2019 (Fot. Imax Tree)

Mimo że oboje mają różne zawodowe doświadczenia – on pracował w domu mody Chloé, ona – pod skrzydłami Francisco Costy u Calvina Kleina – to łączy ich bardzo wiele. Ukończyli tę samą uczelnię: Parsons School of Design. Piotr, gdy tworzył swoją dyplomową kolekcję, podobno korzystał nawet z resztek materiałów pozostawionych rok wcześniej przez Beckett. Ponadto cechuje ich podobna estetyka, styl i podejście do mody.

Czy to właśnie dlatego Area od początku była takim sukcesem? Na pewno, chociaż nie bez znaczenia jest też fakt, iż projektanci od początku przedkładali oryginalność i niesztampowość nad komercyjny sukces. Nie bali się ryzykować i odważnie skierowali się ku estetyce, która wielu kojarzyła się z kiczem – trochę w niej bowiem mody rodem ze Studia 54, odrobina stylu Carrie Bradshaw i nieco wulgarnej garderoby Christiny Aguilery z początków jej kariery.

Area wiosna-lato 2018 (Fot. Imax Tree)

Kolekcje marki Area to ukłon w stronę ery disco i lat 70. Moc koloru, błysk, szpilki łączone z futrem i połyskliwą biżuterią, kuse sukienki z opływającym dekoltem i wyraziste ozdoby. To też projekty, które równie dobrze co w klubie i na scenie sprawdzają się na co dzień. Pasują na wszystkie typy sylwetek, co potwierdza sympatia takich gwiazd jak Kendall Jenner, Bella Hadid, SZA, czy Beth Ditto.

Piotrek Panszczyk i Beckett Fogg - założyciele marki Area (Fot. Slaven Vlasic, Getty Images)

Czy Panszczyk i Fogg, którzy mają za sobą finał prestiżowego konkursu CFDA i zdaniem wielu stanowią symbol przebudzenia amerykańskiego rynku mody, staną się jednymi z jego najważniejszych graczy? Wszystko na to wskazuje, dlatego tym bardziej warto mieć na nich oku.

George Keburia

George Keburia wiosna-lato 2018 (Fot. Edward James, Getty Images)

Jeśli choć trochę obserwujecie, co dzieje się w światowej modzie, na pewno nie umknęły waszej uwadze małe, stylizowane nieco na matriksową estetykę okulary, które pokochali styliści i gwiazdy (w tym Gigi Hadid i Solange Knowles).

Ich autorem jest 28-letni, pochodzący z Gruzji George Keburia, którego autorska marka ma do zaoferowania wiele więcej niż bijące rekordy popularności dodatki. Lubujący się w estetyce lat 80. i 90. Keburia to jeden z czołowych przedstawicieli młodego pokolenia gruzińskich projektantów. Zainteresowanie nim jeszcze wzrosło, gdy globalną rozpoznawalność zdobył (również pochodzący z tego kraju) Demna Gvasalia – założyciel Vetements i dyrektor kreatywny Balenciagi, mimo że wyemigrował ze swojej ojczyzny w wieku 20 lat, nadal czerpie z jej tradycyjnego i postsowieckiego dziedzictwa. To dzięki niemu ciekawa gruzińskiej kultury branża z większą śmiałością spogląda na wschód.

George Keburia wiosna-lato 2018 (Fot. Edward James, Getty Images)

George Keburia to samouk. Markę stworzył w 2010 roku. W jego kolekcjach widać zarówno nową Gruzję, jak i historyczną – powoli pozostawiającą za sobą lata niszczycielskich wojen i konfliktów. Gruzję, która patrzy na Zachód i jest kształtowaną przez utalentowane pokolenie, dla którego artystyczna wolność to środek do kreowania zapadającej w pamięć estetyki.

Sam projektant nie ukrywa, że tworzenie mody w jego ojczyźnie jest sporym wyzwaniem: - Kraj tak naprawdę dopiero się rozwija, a zarówno gospodarka, jak i infrastruktura nie jest na takim etapie, jakiego życzyliby sobie lokalni twórcy. Codziennie napotykamy na swojej drodze wiele trudności i wkładamy bardzo dużo wysiłku między innymi w to, aby znaleźć szeroki wybór wysokiej jakości materiałów. Oczywiście, myślałem o przeprowadzce do którejś ze stolic mody, ale póki co postanowiłem zostać w Tbilisi - mówi w rozmowie z Vogue.pl.

W kolekcjach Keburii pobrzmiewa estetyka lat 80. – materiały w grochy, wszędobylskie bufki, krótkie żakiety zestawiane ze spodniami z wysokim stanem i atłasowe rękawiczki, których nie powstydziłyby się postaci grane przez Julię Roberts w „Pretty Woman” czy Michelle Pfeiffer w „Człowieku z blizną”. - Lubię cofać się do momentów, kiedy moda była o wiele bardziej kobieca i zabawna – mówi. - Bardzo lubię eksperymentować, a efekt hollywoodzkiego glamouru z lat 80. staram się osiągnąć wykorzystując miks kolorów, materiałów, wzorów i mocno przeskalowanych detali.

Keburia braku formalnej edukacji nie postrzega jako słabości. Przeciwnie, widzi w nim swoją siłę: - To, że mody uczyłem się na własnych błędach, pomogło mi dojść do miejsca, w którym znajduję się dziś. Lubi ubierać zarówno znanych, jak i anonimowe osoby. Nie ukrywa jednak, że jego marzeniem jest ubranie Rihanny. - Za każdym razem, gdy ją widzę, nie przestaję zachwycać się jej unikatowym wyczuciem stylu i wspaniałą osobowością – mówi. - Czuję, że odbiorcy coraz częściej doceniają moją pracę i że zmierzam w naprawdę dobrym kierunku.

Kolekcje projektanta sprzedawane są w concept store’ach i butikach w Rosji, na Ukrainie, Gruzji oraz w Stanach Zjednoczonych. Keburia planuje otwarcie również sklepu internetowego (na razie zamówienia na większość produktów można składać mailowo).

Marine Serre

Marine Serre jesień-zima 2018-2019 (Fot. Vittorio Zunino Celotto, Getty Images)

Lagerfeld, Philo, Ghesquière i Anderson nie mogą się mylić. To właśnie oni, przy wsparciu między innymi Rihanny i Delphine Arnault zadecydowali, że urodzona we Francji Marine Serre najbardziej zasługiwała w 2017 roku na pierwszą nagrodę prestiżowego konkursu LVMH Prize for Young Fashion Designers. W talent 26-latki wcześniej uwierzyli także Sarah Burton, Raf Simons i Demna Gvasalia, oferując odpowiednio staże w domu mody McQueen i Dior oraz pracę na stanowisku młodszego projektanta w Balenciadze.

Marine Serre jesień-zima 2018-2019 (Fot. Vittorio Zunino Celotto, Getty Images)

Absolwentka prestiżowej La Cambre Mode w Brukseli znana jest z projektowania, z którego wyraźnie pobrzmiewają społeczno-polityczne nastroje. Dyplomowa kolekcja, która przyniosła jej wyróżnienie, była odpowiedzią na ataki terrorystyczne z Paryża i Brukseli. Oko krytyków i kupców przykuł wyjątkowy miks elementów pochodzących z tradycyjnej kultury muzułmańskiej i zadziornej mody sportowej. Kolekcje Serre to wielopoziomowa hybryda, w której erotyzm towarzyszy aseksualności, kicz klasyce, a luksus taniości.

W kolekcji na wiosnę-lato 2018 nurty te są wyjątkowo obecne: Serre wykorzystała w niej wzory charakterystyczne dla tradycyjnych, irańskich dywanów oraz sportowe kroje z lat 90. Indywidualne podejście do modnej znowu logomanii zamanifestowała wszechobecnym islamskim półksiężycem.

Projektantka nie ukrywa, że tempo w jakim rozwija się jej marka, nieco ją zaskakuje. Początkowo nie miała planu zakładać jej tak szybko po skończeniu studiów. Swoją twórczością pokazuje jednak, że w branży jest nadal miejsce na modę świadomą i zaangażowaną. Przed nią wielka kariera.

Matthew Adams Dolan

Matthew Adams Dolan wiosna-lato 2018 (Fot. Ron Adar, Getty Images)

Urodził się w Danvers – małej miejscowości w Massachusetts. Przez wiele lat mieszkał w Sydney. Studiował na Uniwersytecie w Lozannie, w Szwajcarii. Bez wahania można nazwać go obywatelem świata. A jednak to amerykańska kultura i dziedzictwo od początku były tym, na co kładł największy nacisk w swojej twórczości.

Zaczynał od dżinsu i to dzięki niemu został zauważony przez redaktorów oraz stylistów gwiazd - jedną z pierwszych znanych osób, która założyła jego ubrania, była Rihanna. Z czasem spektrum zainteresowań i inspiracji Dolana zaczęło się poszerzać, jednak pewne punkty pozostały niezmienne.

Matthew Adams Dolan jesień-zima 2018-2019 (Getty Images)

Matthew Adams Dolan nie ukrywa swojego przywiązania i fascynacji tradycyjną amerykańską kulturą. Jego projekty to wariacje na temat rękodzieła (jego mama jest zapaloną miłośniczką robótek ręcznych), popkultury, a także amerykańskiej fotografii, podane w mocno zaburzonej proporcjami formie.

Pokaz kolekcji na wiosnę-lato 2018 był pierwszym w jego karierze i, jak mówi, stanowił formę celebracji amerykańskiej mody. Patrząc na to podejście, Adams Dolan mógłby przybić piątkę Rafowi Simonsowi, który także głośno mówi o swojej miłości do amerykańskiej popkultury i czyni z niej motyw przewodni kolekcji projektowanych dla Calvina Kleina.

Dolan znalazł się właśnie w gronie dziewięciu finalistów konkursu LVMH, więc zapewne sporo jeszcze o nim usłyszymy.

Daniëlle Cathari 

Danielle Cathari (Fot. Getty Images)

Kiedy Daniëlle Cathari, studentka Amsterdam Fashion Institute, przygotowywała jeden ze szkolnych projektów, nie sądziła pewnie, że jego efekty pokaże wkrótce podczas nowojorskiego tygodnia mody. Zrekonstruowane dresy adidasa, które wtedy stworzyła, zauważyła na Instagramie marka VFiles i błyskawicznie zaproponowała jej udział w swoim pokazie na jesień-zimę 2017. Tam, twórczość Cathari zaintrygowała z kolei przedstawicieli sportowej marki, którzy skontaktowali się z nią nie po to, by wręczyć jej pozew, a ofertę współpracy. Efekty tej ostatniej można było podziwiać w lutym tego roku na zorganizowanej w ramach New York Fashion Week prezentacji.

Kolekcja Danielle Cathari x adidas (Fot. Getty Images)

23-letnia Cathari nadal pozostaje studentką na holenderskiej uczelni. Ze względu na nowe zobowiązania musiała odłożyć stworzenie dyplomowej kolekcji na później. Jednocześnie podbija świat streetwearu.

W stworzeniu kolekcji dla adidasa miała sporo swobody. Dzięki temu, bazując na tak kultowym elemencie ubioru, jakim jest dres, zaprezentowała zupełnie nowe kroje i kształty. Pozmieniała położenie pasków, czy guzików i zaproponowała różne wersje kolorystyczne, inspirowane największymi miastami: linia pomarańczowa – Nowym Jorkiem, różowa – Szanghajem, niebieska – Londynem, żółta symbolizować miała Paryż.

Adidas, zapraszając Cathari do współpracy, doskonale wiedział co robi: kolekcja, której muzą została ambasadorka marki, Kendall Jenner, jest komercyjnym hitem i z pewnością otworzy przed młodą projektantką kolejne zawodowe drzwi.

Michalina Murawska
Proszę czekać..
Zamknij