Znaleziono 0 artykułów
20.11.2018

Nie ma dymu bez ognia

20.11.2018
Urządzenie IQOS (Fot. materiały prasowe)

Zadymione kawiarnie odeszły już w zapomnienie. Nie tylko za sprawą zakazu palenia w miejscach publicznych, ale także wprowadzeniu IQOS-a. Kolejną generację innowacyjnego urządzenia typu heat not burn oglądaliśmy na premierze w Tokio.

Urządzenie IQOS (Fot. materiały prasowe)

Jednym z najbardziej ikonicznych symboli Ameryki jest Marlboro Man. Palący papierosa kowboj w kapeluszu i dżinsach, ogorzały i przystojny, kojarzył się kolejnym pokoleniom z niezależnością, siłą i wolnością. Dopóki nie okazało się, że co najmniej czterech z pozujących do plakatów reklamowych mężczyzn zmarło na raka płuc.

Dzięki kampaniom społecznym uświadamiającym o szkodliwości palenia, wiele osób próbuje rzucić palenie. Ci, którzy bezskutecznie walczą z nałogiem, w ramach terapii antynikotynowej chwytają się wszelkich możliwych sposobów, używając plastrów, pigułek, gum. Z nałogiem fizycznym walczy się jednak prościej niż z psychicznym. Gdy papieros towarzyszy nam w sytuacjach stresowych, pozbycie się tego nawyku graniczy z cudem. Zapalenie papierosa to złożony rytuał decydujący o uzależnieniu behawioralnym: od czynności i gestów towarzyszących zapaleniu papierosa, a nawet szerzej, od całego stylu życia. Dlatego też skuteczność terapii nikotynozastępczych wynosi zaledwie 6-7 procent.

Urządzenie IQOS (Fot. materiały prasowe)

W Europie zadymione kawiarnie też odeszły już w zapomnienie. Obowiązujący w miejscach publicznych zakaz palenia, a także brak przyzwolenia społecznego, zepchnęły palaczy na margines. Co nie znaczy, że nie działa już dyskretny urok dymka. Popkulturę zaludniają wizerunki tajemniczych kobiet i twardych mężczyzn, którzy nie wyobrażają sobie kawy bez papierosa. Wystarczy przywołać Coco Chanel, Audrey Hepburn, czy Catherine Deneuve. Współczesne gwiazdy ukrywają się jednak z paleniem, z rzadka można zobaczyć zdjęcie Brada Pitta, Ryana Goslinga czy Roberta Pattinsona z papierosem w ustach.

Uzależnienie psychiczne i fizyczne sprawia, że rzucenie palenia jest bardzo trudne. Nową nadzieję na graniczenie szkodliwości nałogu daje IQOS. Już sześć milionów palaczy w 40 krajach zrezygnowało z tradycyjnych papierosów na rzecz IQOS-a. IQOS, czyli „I quit ordinary smoking”, to rozwiązanie pośrednie dla tych, którzy nie potrafią jeszcze uwolnić się od nikotynowego nałogu, ale chcą zmniejszyć ryzyko zachorowania oraz ilość szkodliwych substancji dostających się do organizmu. Używanie IQOS oznacza, że nie rozstaję się z nikotyną, która – jak wykazują niezależne badania – nie jest główną przyczyną chorób tytoniowo-zależnych, ale już nie palę tytoniu. 

Urządzenie IQOS (Fot. materiały prasowe)

Jak to działa? Tradycyjny papieros spala się w temperaturze 750 ℃. Towarzyszy temu procesowi wytworzenie sześciu tysięcy substancji, w tym stu groźnych dla zdrowia. W papierosie IQOS tytoń z jest podgrzewany za pomocą elektronicznej grzałki do 300–320℃. Dzięki temu wytwarza się średnio 90-95 proc. mniej szkodliwych substancji w porównaniu do dymu papierosowego.. Natomiast dym i popiół zostają zastąpione przez zawierający nikotynę aerozol.

Zachowując smak tytoniu, a przede wszystkim, związane z paleniem uczucie relaksu, palacz chroni się przed nieprzyjemnym zapachem skóry, ubrań i pomieszczenia. Wyniki zaawansowanych, innowacyjnych badań naukowych wskazują, że aerozol IQOS zawiera znacznie niższy poziom szkodliwych substancji chemicznych w porównaniu z dymem papierosowym. Pod koniec ubiegłego roku naukowcy z Instytutu Biologii Doświadczalnej im. M. Nenckiego Polskiej Akademii Nauk jako pierwsi na świecie przeprowadzili badania pokazujące wpływ aerozolu z IQOS-a na mitochondria komórek nabłonka oskrzeli. Stwierdzili, że jest on znacznie mniej niekorzystny niż dym ze zwykłego papierosa. Są więc dowody naukowe na to, że szkodliwość IQOS-a  jest kilkadziesiąt razy mniejsza. Do podobnych wniosków doszli naukowcy m. in. z Anglii, Japonii czy Niemiec.

W Tokio zaprezentowano kolejną generację innowacyjnego urządzenia. Nieprzypadkowo na miejsce premiery wybrano właśnie Japonię. To właśnie na tamtejszym rynku od wprowadzenia tego rozwiązania w 2014 roku najwięcej osób zdecydowało się zamienić klasyczne papierosy na urządzenia typu heat not burn. Stanowią już 20 proc. wszystkich produktów tytoniowych.

Czym wyróżnia się IQOS 3? Nie tylko rozwiązaniami praktycznymi – dłuższym cyklem życia baterii, czy krótszym czasem ładowania, ale także rozszerzonymi możliwościami personalizacji. Dzięki wymiennym nakładkom na drzwiczki i nasadkom w różnych kolorach (złotym, niebieskim, czarnym i białym) mamy aż 576 możliwości dopasowania urządzenia do indywidualnych potrzeb. IQOS 3 Multi pozwala na dziesięciokrotne użycie bez przerwy na ładowanie między wkładami tytoniowymi. Eleganckie akcesorium rodem z XXI wieku zastępuje więc coraz częściej papieros kowboja. 

Anna Konieczyńska
Komentarze (1)

Wolf Piotr
Wolf Piotr20.11.2018, 16:59
Nie wymyślili nic lepszego żeby rzucić papierosy, normalny tytoń ale bez syfu ze spalania. Fajnie że nowe modele, można wybrać co bardziej pasuje, na razie stary IQOS sprawuje się ok ale będzie na co zmienić za jakiś czas :)
Proszę czekać..
Zamknij