Piękno w zgodzie z czasem: Nowoczesna technologia pomaga zadbać o kondycję skóry

Coraz więcej kobiet i mężczyzn szuka dziś subtelnych sposobów na poprawę kondycji skóry i zachowanie młodego wyglądu bez zmiany rysów twarzy. O tym, jak medycyna estetyczna może wspierać naturalne piękno, rozmawiamy z dr n.med. Karoliną Kopeć-Pyciarz, dermatolożką i lekarką medycyny estetycznej, która w swojej pracy wykorzystuje na co dzień nieinwazyjny lifting.
Współczesna medycyna estetyczna coraz rzadziej kojarzy się z przesadą i nienaturalnym efektem. Zamiast starać się za wszelką cenę cofnąć czas, uczy, jak go spowalniać i pielęgnować urodę w zgodzie z tym, kim jesteśmy. Dr n.med. Karolina Kopeć-Pyciarz, założycielka kliniki SKIN SPA®, od ponad dekady wprowadza do swojej praktyki zaawansowane technologie, które pozwalają poprawić napięcie skóry i kontur twarzy, zachowując jej naturalne proporcje. Zdradza, jak pacjenci podchodzą do nowych metod i jak mogą one zmienić nasze podejście do kanonów piękna.
Czego dziś pragną osoby zgłaszające się do gabinetu medycyny estetycznej?
Współcześni pacjenci są aktualnie świadomi swoich potrzeb i coraz lepiej wyedukowani. Szukają przede wszystkim bezpieczeństwa, długofalowej opieki, subtelnych efektów oraz specjalistycznego wsparcia w holistycznym dbaniu o zdrowie i kondycję skóry. Pragną poprawy wyglądu, ale nie zmiany rysów twarzy. Stawiają na naturalność, dyskrecję i komfort. Nie oczekują już spektakularnej metamorfozy, lecz raczej harmonii, odświeżenia i zadbanego wyglądu, który odpowiada ich stylowi życia i osobowości.

Czy w pani ocenie współczesne podejście do starzenia się zmierza w stronę akceptacji dojrzałości, czy wciąż dominuje pogoń za wieczną młodością?
Widzę coraz wyraźniejszą zmianę w podejściu pacjentów, a mianowicie akceptację naturalnych procesów. Nie chodzi już o cofnięcie czasu, ale o łagodne spowolnienie skutków jego upływu, o zadbanie o siebie w zgodzie z własnymi potrzebami i etapem życia. Dojrzałość przestaje być tematem tabu. Rolą medycyny estetycznej nie jest więc walka z wiekiem, lecz towarzyszenie pacjentowi w trosce o jakość życia i wyglądu na każdym jego etapie.
Na czym polega mądre korzystanie z medycyny estetycznej? Jak znaleźć balans między poprawą wyglądu a zachowaniem naturalności?
Mądre korzystanie z medycyny estetycznej wymaga przewodnika, który posiada zarówno odpowiednie kwalifikacje, jak i podobne spojrzenie na estetykę co pacjent. To lekarz na podstawie swojej wiedzy i doświadczenia zaplanuje proces leczenia zgodnie z aktualną wiedzą medyczną oraz możliwościami czasowymi i finansowymi pacjenta. Kluczowe jest także wzajemne zaufanie.
Nienaturalny efekt zazwyczaj nie wynika z samej technologii czy preparatu, ale z ich niewłaściwego użycia: zbyt dużych dawek, zbyt częstych zabiegów czy wykonywania procedur na życzenie, bez wskazań. Dla mnie granica zawsze pojawia się tam, gdzie zaburzone zostają proporcje twarzy, a efekt przestaje być harmonijny. Rolą lekarza jest nie tylko działać, ale też czasem powiedzieć „nie”.
Czy zauważa pani, że za potrzebą zmiany wyglądu często kryje się coś więcej? Na przykład emocjonalne czy społeczne uwarunkowania?
Zdecydowanie tak. Zadbany wygląd to nie tylko kwestia estetyki, ale często wyraz wewnętrznego porządku i dobrostanu. Pacjenci, z którymi pracuję, są świadomi swoich potrzeb. Dla wielu z nich zabieg to element szerszej troski – o pewność siebie, dobre samopoczucie, czy gotowość do zmian w innych obszarach życia.
Jakie znaczenie ma indywidualne podejście do pacjenta w planowaniu terapii estetycznych?
Indywidualne podejście to dla mnie podstawa każdej dobrej i skutecznej terapii. Dla mnie liczą się rzeczywiste potrzeby pacjenta, jego styl życia i stan skóry. Wiek także determinuje dobór metod leczenia, ale nie jest to jedyne kryterium. Każda osoba, która trafia do mojego gabinetu, niesie za sobą inną historię i inne oczekiwania, a moim zadaniem jest je zrozumieć i odpowiednio zaplanować proces terapeutyczny.
Jak nowoczesne technologie zmieniły oblicze medycyny estetycznej w ostatnich latach?
Nowoczesne technologie zrewolucjonizowały naszą codzienną praktykę. Dają nam większą precyzję, bezpieczeństwo i możliwość personalizacji terapii. Dzięki zaawansowanej diagnostyce, takim narzędziom jak USG w czasie rzeczywistym czy nowoczesnym laserom możemy działać dokładnie tam, gdzie jest to potrzebne, minimalizując ryzyko działań niepożądanych. To ogromna zmiana – zarówno dla lekarzy, jak i pacjentów, bo pozwala osiągać efekty subtelne, a jednocześnie długofalowe.
Wiele z tych technologii ma także coraz szersze zastosowanie w leczeniu chorób skóry, co dla mnie jako specjalisty dermatologa jest niezwykle ważne, gdyż w SKIN SPA® kompleksowo dbamy o zdrowie skóry.

Jest pani pionierką nieinwazyjnego liftingu w Polsce. Skąd decyzja o wprowadzeniu tej technologii do gabinetu? Na czym polega jej innowacyjne działanie?
Urządzenie do nieinwazyjnego liftingu towarzyszy mi w pracy od ponad dekady. Wybrałam je ze względu na jego wyjątkową precyzję i bezpieczeństwo potwierdzone licznymi badaniami, publikacjami i moim własnym doświadczeniem. Jako jedyne na świecie jest zarejestrowane do tzw. nieoperacyjnego liftingu i umożliwia jednoczesną wizualizację USG w czasie rzeczywistym. Dzięki temu mogę tworzyć indywidualny protokół dla każdego pacjenta, unikając przypadkowości. To technologia, którą znam, której ufam i z którą osiągam długofalowe rezultaty. Metoda niechirurgicznego liftingu jest wybierana przez szerokie grono klientek, w tym znanych gwiazd. Salma Hayek, której zależy na podkreśleniu i wydobyciu naturalnej urody jest fanką tej technologii i oficjalną ambasadorką urządzenia, które stosujemy w gabinecie.
Jakich efektów można się spodziewać po zabiegu? Po jakim czasie są widoczne? Na jakich obszarach najlepiej się on sprawdza?
Zabieg nie daje natychmiastowego efektu i paradoksalnie właśnie dlatego tak bardzo go cenię. To metoda, która działa głęboko, aktywując naturalne procesy odbudowy kolagenu. Pierwsze efekty widoczne są po kilku tygodniach, ale pełen rezultat pojawia się po 3-6 miesiącach. Najlepiej sprawdza się w rejonie dolnej części twarzy do korekcji opadającego owalu i tzw. drugiego podbródka, a także w celu uniesienia brwi. To idealne rozwiązanie dla osób, które chcą poprawić kontur twarzy i napięcie skóry bez rezygnacji z naturalności.
Dla kogo nieinwazyjny lifting będzie najlepszym rozwiązaniem – komu szczególnie może pomóc?
To zabieg dla osób, które nie chcą lub nie mogą zdecydować się na chirurgię, a jednocześnie szukają skutecznej metody poprawy owalu twarzy. Sprawdza się zarówno u pacjentów z wczesnymi oznakami opadania tkanek, jak i u tych, którzy dostrzegają już bardziej zaawansowane zmiany, ale zależy im na bezpiecznym i mało inwazyjnym rozwiązaniu.
Lifting bez skalpela nie daje natychmiastowego efektu – jak przekonać pacjentki do cierpliwości i zaufania procesowi?
Pacjenci, którzy trafiają do SKIN SPA®, cenią sobie nie tylko rezultat, ale również proces. Wiedzą, że długofalowy efekt wymaga czasu, ale właśnie to wpływa na jego trwałość i subtelny rezultat. Dodatkową wartością zabiegu, który wykonuję, jest brak czasu rekonwalescencji – można wrócić do codziennych aktywności życia od razu po zabiegu, co zwiększa komfort i zaufanie do metody.
Jakie wartości są dla pani najważniejsze w pracy z pacjentem?
W pracy lekarza wiedza, dokładność i profesjonalizm nieodłącznie towarzyszą budowaniu relacji wzajemnego zaufania. Kluczowe dla mnie jest poczucie bezpieczeństwa, jakie staram się oferować pacjentom. Stoi za tym nie tylko moje kilkunastoletnie doświadczenie w dziedzinie dermatologii i medycyny estetycznej, ale także odpowiednio dobrany zespół, który stale podnosi swoje kwalifikacje, oraz procedury podlegające regularnym audytom.
Co jest dla pani największą satysfakcją w codziennej praktyce?
Największą satysfakcję daje mi moment, gdy pacjent wychodzi z gabinetu z poczuciem, że zrobił coś dla siebie. Chciałabym, aby każda osoba po wizycie pamiętała, że jest wyjątkowa i niepowtarzalna, a ja, poprzez leczenie dermatologiczne czy zabieg korekcyjny, tylko pomogłam to podkreślić.
Jak wyobraża sobie pani przyszłość medycyny estetycznej – co czeka nas za 5-10 lat?
Przyszłość medycyny estetycznej będzie jeszcze bardziej spersonalizowana i zintegrowana z innymi dziedzinami medycyny i zdrowym stylem życia. Już teraz obserwujemy odejście od gotowych schematów na rzecz terapii szytych na miarę. W perspektywie 5-10 lat spodziewam się większego nacisku na profilaktykę, regenerację i wspieranie naturalnych procesów naprawczych w organizmie. Technologie staną się jeszcze doskonalsze, będą często wspierane przez AI, ale tym, co pozostanie kluczowe, są empatia i relacja lekarz – pacjent.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.