
Lista zalet spacerowania jest długa. Chodzenie na świeżym powietrzu zmniejsza ryzyko chorób układu sercowo-naczyniowego oraz cukrzycy typu drugiego, wspomaga produkcję endorfin. Jeśli wiemy jednak, o jakiej porze najlepiej spacerować, ten przyjemny nawyk może nam przynieść jeszcze więcej korzyści. Oto co mówią na ten temat eksperci.
Jako wierna fanka Jane Austen (która zalewała się łzami przy „Perswazjach” już jako podatna na wpływy trzynastolatka), nigdy nie przechodzę obojętnie obok okazji, by spróbować dorównać bohaterkom tej autorki. Szczególnie w przypadku jednej cechy, którą, jak się wydaje, mają wspólną – zamiłowania do spokojnych spacerów czy przechadzek. Uwielbiam krótkie i długie spacery, nawet te naprawdę szybkie wokół domu. Jednak czy powinniśmy dawać się przekonać do spaceru o każdej porze, gdy poczujemy na niego ochotę? Specjaliści od sprawności fizycznej nie podchodzą do tego z takim romantyzmem. W rzeczywistości należy dobrze się zastanowić, jaka jest najlepsza pora dnia na spacer, ponieważ jeśli odpowiednio się do tego podejdzie, może on być bardzo korzystny dla naszego organizmu.
Zalety chodzenia na spacery
– Chodzenie pieszo pomaga poprawić stan zdrowia układu sercowo-naczyniowego, a w zależności od wieku i masy mięśniowej, podczas 5-kilometrowego spaceru można spalić do 250-300 kalorii. Wspomaga ono również produkcję endorfin – hormonów szczęścia, które poprawiają nastrój – mówi Suman Agarwal, specjalistka ds. odżywiania i założycielka marki SelfcarebySuman. Choć każda pora dnia jest dobra na aktywność fizyczną, niektóre z nich mogą być bardziej optymalne.
– Spacerowanie na czczo, na przykład przed śniadaniem, może przyspieszyć spalanie tkanki tłuszczowej, ponieważ istnieje większe prawdopodobieństwo, że nasz organizm wykorzysta tłuszcz jako główne źródło energii – wyjaśnia dr Marcus Ranney, lekarz i założyciel Human Edge. Chodzenie z pustym żołądkiem może pomóc zużyć zmagazynowany glikogen, co w dłuższej perspektywie pomaga zapobiegać chorobom przewlekłym. Wychodzenie z domu zaraz po wstaniu z łóżka może również przyspieszyć przemianę materii i sprawić, że będziemy pełni energii przez cały dzień.
Poranny spacer wspiera utrzymanie równowagi hormonów, takich jak kortyzol. Chodzi o to, by wystawić się na naturalne światło
Napięty styl życia może oznaczać, że spędzamy więcej czasu w pomieszczeniach. Nasi eksperci zwracają uwagę na to, jak ważne jest, by wybrać na codzienny spacer godzinę pozwalającą na wystawienie się na tak pożądane „poranne słońce”. Naturalne światło podczas porannego spaceru może regulować rytm okołodobowy organizmu i wspierać utrzymanie równowagi poziomu hormonów, takich jak kortyzol, którego największe stężenie obserwuje się wcześnie rano. Jeżeli chodzi o wpływ na psychikę, spacery w ciągu dnia zwiększają czujność i dostarczają niezbędnej nam witaminy D. Ekspozycja na światło słoneczne wspiera również zdrowie kości i mięśni, poprawia jakość snu, oddechu i pozytywnie wpływa na to, jak doświadczamy codzienności, redukując mgłę mózgową. Nawet szybki 10-minutowy popołudniowy spacer może pomóc w walce z poobiednim spadkiem energii, nie zakłócając efektywności w pracy.
O jakiej porze najlepiej spacerować? Zalety i wady popołudniowych i wieczornych spacerów
Choć poranne spacery na czczo mają wiele zalet, mogą nie być dla każdego. – Osoby cierpiące na cukrzycę mogą nie zdecydować się na spacerowanie z pustym żołądkiem ze względu na ryzyko hipoglikemii (niskiego poziomu cukru). Dla nich lepszy jest wieczorny spacer – wyjaśnia Suman. Dodaje też, że popołudniowe spacery mogą korzystnie wpływać na poprawę mobilności, zwłaszcza u ludzi pracujących przy biurku. Zaledwie 20 minut spaceru w ciągu dnia pracy może poprawić ogólny poziom aktywności fizycznej.
Jeśli trenujesz wytrzymałościowo, spacerowanie z pustym żołądkiem może prowadzić do urazów mięśni. Dlatego najlepszą porą na spacer może okazać się wieczór, kiedy zjadło się coś przed treningiem, by poprawić swoje osiągi.
Choć 10-minutowa przechadzka po kolacji może zapewnić nam lepszą jakość snu, najlepiej, by jej tempo było jak najwolniejsze. Jeśli w przeszłości zdarzyły ci się problemy ze snem, postaraj się unikać wieczornych ćwiczeń, ponieważ mogą one sprawić, że twój umysł będzie aktywny do późna, co może powodować kłopoty z zasypianiem. Zachowaj treningi o wysokiej intensywności na rano i zażywaj powolnych, niewymagających wieczornych spacerów. Mogą one również pomóc obniżyć poziom adrenaliny i kortyzolu. – Celuj w długie spacery trwające ponad 45 minut w umiarkowanym tempie, z tętnem wynoszącym około 60 proc. twojego maksimum – podsumowuje dr Ranney.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.