Znaleziono 0 artykułów
08.04.2022
Artykuł partnerski

MINI Cooper SE: Frajda z jazdy

08.04.2022
Fot. Maja Tybel

Nowoczesny, zwinny i przyjazny dla środowiska – tak w skrócie można opisać najnowszy model MINI Cooper SE, który mieliśmy okazję przetestować w ostatnich tygodniach. Sprawdźcie, jak w pełni elektryczne auto sprawdziło się w mieście. 

Poruszanie się po wielkomiejskiej dżungli samochodem może być nie lada wyzwaniem. Ograniczone miejsca parkingowe, popołudniowe korki i kolejki na stacjach benzynowych spędzają sen z powiek niejednemu kierowcy. Jeżeli jednak, tak jak ja, nie wyobrażacie sobie życia bez samochodu, warto wybrać auto, które nie tylko zoptymalizuje czas spędzony w podróży, lecz także zapewni odpowiedni komfort oraz frajdę z jazdy.

Dzięki uprzejmości MINI mogłam przetestować najnowszy model auta w zimowych warunkach w różnych częściach Polski. Elektrycznym, zwinnym samochodem miałam okazję zwiedzić najciekawsze perły architektoniczne Trójmiasta, a także sprawdzić mobilność i dynamikę jazdy w zatłoczonej Warszawie oraz Łodzi.

MINI Cooper SE: Design i technologia

MINI Cooper SE to pierwszy całkowicie elektryczny model brytyjskiej marki premium. Pierwsze wrażenie? Uwagę od razu przyciąga charakterystyczny design retro oraz jedyny w swoim rodzaju dach multitone. Niesamowity efekt gradientu fabryka MINI w Oksfordzie osiągnęła dzięki nowej technice lakierowania. Od San Marino Blue przez Pearly Aqua do Jet Black – zestawienie kolorów rozciąga się od obramowania przedniej szyby aż po sam tył.

Zanim wsiądę do środka, nie mogę się oprzeć pokusie dokładnego obejrzenia auta. Charakterystyczne logo MINI nie pozostawia wątpliwości, że mimo z pozoru kompaktowego wyglądu samochód jest zwinny i stworzony do jazdy po mieście. Subtelny gradient listew bocznych idealnie uzupełnia styl dachu. Sportowy i nowoczesny wygląd modelu podkreślają błyszczące elementy zewnętrzne w kolorze Piano Black, a także czarne lusterka i 17-calowe obręcze kół. Dostępne w poprzedniej wersji pojazdu okrągłe reflektory i atrapa chłodnicy w tej wersji zostały jeszcze bardziej podkreślone.

Fot. Maja Tybel

Zewnętrzny wygląd auta przyprawił mnie o szybsze bicie serca, a jak zaprezentowało się wnętrze? Mimo że jestem dość wysoka, wsiadanie i wysiadanie nie stanowi większego problemu, bo nawet w trzydrzwiowej wersji auto ma wystarczająco dużo miejsca w środku. Na sportowej kierownicy ze skóry Nappa wyróżnia się logo MINI Electric. Należycie do zmarzlaków? Z dodatkowym pakietem dostępne jest ogrzewanie kierownicy, które w zimowe dni zapewni jeszcze większą przyjemność z jazdy. Sportowe fotele zostały wykonane z połączenia tkaniny i skóry ekologicznej Light Grey. Są wygodne, zapewniają odpowiednią stabilizację kręgosłupa, a ich ustawienie zajmuje tylko chwilę. Dopracowanie wnętrza widać w detalach takich jak nadrukowane logo MINI na listwach progowych czy podsufitki w kolorze antracytu.

MINI Cooper SE: Duch miasta

Po uruchomieniu samochodu nie mogę oprzeć się urokowi relaksującej wręcz ciszy, która sprawia, że sprawdzam dwa razy, czy na pewno nacisnęłam przycisk Start. Brak klasycznego hałasu, który towarzyszy spalinowym autom, to argument, który zdecydowanie przemawia na korzyść nowego MINI. Co więcej, umiejscowiony nisko w podłodze pojazdu wysokonapięciowy akumulator litowo-jonowy pozwala na uzyskanie zasięgu od 203 do 234 kilometrów. W zimę, przede wszystkim przy minusowych temperaturach, należy się jednak liczyć z ograniczeniami i mniejszym zasięgiem auta.

Fot. Maja Tybel

Frajda z jazdy bez emisji spalin, bezpłatne parkingi w największych polskich miastach i coraz większa liczba punktów szybkiego ładowania elektrycznych samochodów – to tylko niektóre przyjemniejsze momenty, które mogłam odkryć podczas testowania modelu MINI Cooper SE w odcieniu Island Blue.

Fot. Maja Tybel

A jak auto sprawdza się na zatłoczonych ulicach i w trasie? Specyficzne dla tego modelu precyzyjne zestrojenie elementów zawieszenia i nisko położony środek ciężkości pomagają MINI Cooper SE osiągnąć typową dla marki zwinność, którą czuć przy ostrych zakrętach. Przejażdżka trasą S8 wieczorową porą pozwala sprawdzić przyspieszenie auta (wystarczy delikatnie wcisnąć pedał, aby MINI wyrwało przed siebie niczym samochód wyścigowy) oraz zaznajomić się z nowym systemem ostrzegania przed zjechaniem z pasa ruchu. Wibracja kierownicy ostrzega kierowcę o ryzyku niezamierzonej zmiany pasa ruchu, dzięki czemu jeszcze dokładnie kontrolujemy otoczenie. W nowym pakiecie systemów asystujących kierowcy plus zawarty jest także aktywny regulator prędkości. Fani kultowej marki premium po raz pierwszy mogą skorzystać z funkcji Stop & Go – system może w razie potrzeby wyhamować MINI Cooper SE aż do zatrzymania. Wystarczy tylko delikatnie nacisnąć pedał gazu, aby ponownie ruszyć z miejsca i kontynuować jazdę z wykorzystaniem automatycznej regulacji prędkości i odległości. Rozwiązanie świetnie sprawdza się w warszawskich godzinach szczytu.

(Fot. Materiały prasowe)

Poruszanie się po nieznanym mieście również nie stanowi problemu. Wszystko dzięki pakietowi Connected Navigation. Jednym kliknięciem przesyłam do pojazdu wszystkie lokalizacje do odwiedzenia w Trójmieście. Z kolei wyświetlacz Head-Up, umieszczony na wysokości kierownicy, pozwala zachować pełne skupienie podczas jazdy i na bieżąco kontrolować trasę oraz prędkość samochodu. Co jeszcze znajdziecie w rozszerzonej wersji Connected Navigation? System telefoniczny z ładowaniem bezprzewodowym, usługi concierge oraz funkcję MINI Connected XL.

(Fot. Materiały prasowe)

MINI Cooper SE to więcej niż stylowy samochód. To model, w którym perfekcyjny design łączy się z nowymi technologiami, a frajda z jazdy ze zrównoważonym podejściem. 

Katarzyna Pietrewicz
Proszę czekać..
Zamknij