Znaleziono 0 artykułów
01.08.2023

Najczęstsze urodowe błędy, które popełniamy na wakacjach

01.08.2023
(Fot. Acielle/Style du Modne)

Dolce far niente, czyli „słodkie nicnierobienie” należy się wszystkim, ale urlopowe zaniechania w kwestii urody często negatywnie odbijają się na kondycji skóry, włosów i paznokci. Podpowiadamy, jakich błędów unikać, by po wakacjach nie szukać ratunku u specjalistów.

W okolicach września do gabinetów dermatologicznych i salonów fryzjerskich ustawiają się kolejki z prośbą o pomoc. Zniszczone włosy z wypłukanym kolorem, zaostrzony trądzik, grzybica czy przebarwienia skórne to tylko część rzeczy, których można uniknąć, stosując się do porad ekspertów. Oto dziewięć urodowych grzechów, które najczęściej popełniamy latem.

Zapominanie o ponownej aplikacji kremu z filtrem i/lub używanie zbyt małej jego ilości

Choć zwykle do walizki pakujemy kilka różnych kosmetyków z filtrem (krem, emulsję, olejek), często niezużyte kosmetyki przywozimy z powrotem do domu. – Używamy za mało filtra i nakładamy go zbyt rzadko. A o pewnych miejscach, takich jak uszy, czerwień wargowa, stopy, włosy i linia włosów (raki kolczystokomórkowe występują często na uszach) – zapominamy. Reaplikacja kosmetyku z fotoprotekcją powinna odbywać się co dwie godziny, pomagają w tym dostępne formuły, np. filtry mineralne w kompakcie albo w mgiełce. Lubię Avene w szerokim sticku – jest wygodny i przezroczysty, nie klei się i nie brudzi ubrań – mówi dr Ivana Stanković, specjalistka dermatolog z Kliniki Dermea. Przypominamy, że prawidłowa ilość kosmetyku z filtrem wynosi 2 mg na 1 cm kwadratowy skóry.

Nienoszenie nakrycia głowy

Eksperci przypominają, by przed działaniem promieniowania UV chronić również włosy. W tym wypadku sprawdzi się stosowanie przeznaczonych dla nich kosmetyków, takich jak mgiełki czy spreje z SPF, oraz noszenie nakrycia głowy, które dodatkowo zabezpieczy skórę przed wysoką temperaturą. – Czapki, kapelusze, filtry to wakacyjny must have dla włosów. Przy cienkich, delikatnych włosach trzeba chronić również skórę głowy – nie tylko nakryciem, lecz także fotoprotekcją. Słońce, przypiekając skórę osób, które mają przerzedzone lub delikatne włosy, niszczy skalp oraz kosmyki u nasady. A to ma przełożenie na kondycję cebulek włosów. W efekcie włosy po wakacjach stają się słabsze i gorzej odżywione – mówi Tomasz Zajczyk, edukator marki Balmain Hair Couture.

10 wakacyjnych błędów urodowych, które popełniamy / Spotlight. Launchmetrics / Agencja FREE

Wystawianie skóry na słońce w „leczniczych” celach

W Polsce wciąż pokutuje mit, że słońce leczy trądzik. Jest wręcz przeciwnie. Poza zaostrzeniem się choroby po kilku tygodniach takie działanie powoduje też pojawienie się przebarwień pozapalnych, czyli brązowych śladów w miejscach, w których były wcześniej widoczne niedoskonałości. – Słońce, owszem, wysusza, działa antyseptycznie i maskuje krostki kolorem, ale powoduje również, że warstwa rogowa naskórka ulega pogrubieniu. Wówczas łatwiej dochodzi do zaczopowania ujść mieszków włosowych i pojawiania się kolejnych zmian trądzikowych – mówi dr Ivana Stanković. Lekarka przestrzega też osoby z tendencją do łojotoku, aby sięgając po kosmetyki, unikały stosowania formuł olejowych, które wywołują działanie komedogenne.

Stosowanie złuszczających kuracji i fototoksycznych składników

Wywabianie plam z ubrań jest znacznie szybsze niż rozjaśnianie i redukcja tych na skórze, dlatego podczas wakacji pewne rzeczy warto odpuścić. – Latem należy unikać kosmetyków ze składnikami aktywnymi, które wywołują złuszczanie naskórka, takimi jak niektóre kwasy (m.in. kwas glikolowy, można jednak używać kwasu azelainowego, który leczy przebarwienia i trądzik, czy kwasu ferulowego) oraz retinol (nie jest aktywny w czasie promieniowania, ale złuszcza i podrażnia skórę). Mogą się one przyczynić do powstawania plam. W czasie wakacji zdarzają się też reakcje fotokontaktowe i fototoksyczne, kiedy zastosujemy substancję (m.in. olejki eteryczne, perfumy, kosmetyki na bazie alkoholu, wyciągi roślinne) na skórę i wystawimy ją na działanie słońca. Pojawiają się po nich przebarwienia albo rozszerzenie naczyń na skórze za uszami czy na szyi, zwane poikilodermą. Nakładajmy perfumy wyłącznie na ubrania – radzi dermatolożka. U niektórych osób widoczne są też reakcje fototoksyczne i fotoalergiczne na „pierwsze słońce” w sezonie. Warto się wcześniej przygotować do wakacji, suplementując betakaroten, i mieć w kosmetyczce odczulający i przeciwzapalny preparat. Jak zapewnia ekspertka, skóra stopniowo się przyzwyczaja i zaczyna tolerować słońce.

Pozostawianie soli morskiej i chlorowanej wody na włosach

Fale i rozjaśnione słońcem pasemka to ponadczasowy letni look. Jednak takie włosy pięknie się prezentują, kiedy są wypracowane kolorem w salonie. Cena naturalnego procesu rozjaśniania jest dość wysoka. – Niespłukiwanie włosów z wody morskiej i ich ekspozycja na słońce to zabójstwo dla włosów – nie tylko farbowanych. Takie działanie wysusza, osłabia, rozchyla łuski, wypłukuje keratynę i pigment. Połączenie chloru z wody w basenie ze słońcem działa dość podobnie. Dlatego polecam, aby każdy dzień plażowania kończyć dokładnym zmyciem z włosów i skóry głowy wszelkich pozostałości: kosmetyków z filtrem, olejków, piasku, soli czy chloru – mówi Tomasz Zajczyk. Dobrym sposobem na ochronę pasm jest aplikacja maski na włosy i niespłukiwanie jej przed pójściem na plażę. A następnie przykrycie włosów kapeluszem lub chustą. Po zejściu z plaży należy kosmyki umyć i nałożyć maskę lub odżywkę.

10 wakacyjnych błędów urodowych, które popełniamy (Fot. Spotlight. Launchmetrics / Agencja FREE)

Wykonywanie zabiegów w niesprawdzonych miejscach

Korzystanie z zabiegów manikiuru i pedikiuru w przypadkowych miejscach może być niebezpieczne dla zdrowia. Grzybica paznokci czy stóp to tylko promil tego, co może się wydarzyć podczas tych zabiegów. Jeśli jednak zależy nam na przeprowadzeniu ich w kurorcie, warto przyjrzeć się miejscowym zwyczajom. Narzędzia do paznokci powinny być otwierane przy klientce i sterylizowane w autoklawie (warto sprawdzić lub zapytać, czy salon taki sprzęt posiada), a najlepiej być jednorazowe.

Używanie hotelowych kosmetyków

Kto nie korzystał z hotelowych kosmetyków do mycia i kąpieli? Pięknie pachną, wspaniale się pienią i niestety często są produktami wielofunkcyjnymi, zawierającymi substancje powierzchniowo czynne, takie jak siarczany (SLS czy SLES). – Niezabieranie ze sobą dobrej pielęgnacji grozi zniszczeniem włosów. Często hotelowe szampony i żele do mycia ciała 2w1 są słabej jakości i mocno wysuszają włosy i skórę głowy. Lepszym wyborem są mniejsze opakowania czy przelanie kosmetyków do niewielkich pojemniczków niż ryzyko, że miejscowe produkty zniszczą nam fryzurę – mówi Tomasz Zajczyk. W wypadku bagażu podręcznego sprawdzą się też produkty w kostkach.

Zapominanie o repelentach

Z wakacyjnej podróży można przywieźć też takie niechciane „pamiątki” jak kleszcze, wszy, świerzb czy pluskwy oraz masę śladów po ukąszeniach os, pająków i komarów. – Latem warto stosować repelenty przeciw kleszczom i komarom. Powinno się nie aplikować ich bezpośrednio na skórę, lecz nakładać na ubrania. Oglądać się, a jeśli coś budzi wątpliwości – przyjść do lekarza dermatologa. Podczas wakacji mamy większą styczność ze świerzbowcem i wszami (mieszkają w pościeli, na materacach). Popularne są też pluskwy „podróżniczki”, które można przywieźć razem z bagażem w ubraniach – mówi dermatolożka. I dodaje, że niezależnie od kierunku wypoczynku obecność pasożytów jest niepodważalna (pluskwy mieszkają również w Paryżu i Nowym Jorku). Dlatego oprócz środków ochronnych przed ukąszeniami warto mieć w bagażu środek łagodzący skórę. I dokładnie oglądać nie tylko ciało i powierzchnię skóry głowy, lecz także przywieziony bagaż.

Pozostawianie włosów do samoczynnego wyschnięcia

Pozostawianie fryzury do naturalnego wyschnięcia nie sprawdzi się przy każdym typie włosa. Jeszcze gorzej, jeśli zdecydujemy się robić to na słońcu. – Wysoka temperatura rozchyla łuski włosa, co powoduje odparowywanie z nich wody i szybkie puszenie się. Z drugiej strony pocieranie włosów ręcznikiem frotte po wyjściu z morza czy basenu, to też droga do mechanicznego wycierania łusek – mówi Tomasz Zajczyk. Ekspert radzi, aby włosy odciskać wyłącznie delikatnym materiałem – choćby bawełnianym T-shirtem. Oprócz tego, jeśli pozostawia się je do naturalnego wyschnięcia, warto robić to w cieniu. Podczas plażowania, po wyjściu z basenu, jeziora czy morza, najlepiej wypłukać włosy pod prysznicem, odcisnąć nadmiar wody w miękki materiał i nałożyć na nie kapelusz lub czapkę.

Maria Kowalczyk/Nostressbeauty
Proszę czekać..
Zamknij