
Architekt i dizajner Adam Wierciński przedstawia swoją młodą markę w Kopenhadze. Od 18 do 23 czerwca, w trakcie 3 Days of Design 2025, w modnym bistro Amator zaprezentuje się Wierciński Objects.
W witrynie kopenhaskiego bistro Amator od zawsze znajduje się podpis „Design by Wierciński”. Niewielkie stoliki ustawione w długi ciąg przypominają kręgosłup wnętrza – dębowy common table – stół dla wszystkich. Dopełniają go masywne taborety i tace na wysięgnikach. To sprytny sposób, który pozwala pomieścić dodatkowe półmiski, a przy okazji stanowi charakterystyczny detal projektanta. Są też półki, szafeczki i duża otwarta kuchnia. Tym wnętrzem praktycznym i szlachetnym, zaprojektowanym od A do Z, poznański architekt zaprezentował się w Danii wiosną 2024 roku. Stworzył je dla przyjaciela i cenionego szefa kuchni Mati Pichci. Teraz, po roku, architekt Adam Wierciński wraca do Kopenhagi, żeby wykonać następny krok. W trakcie 3 Days of Design 2025 przedstawi się jako dizajner i pokaże autorską markę elementów wyposażenia wnętrz Wierciński Objects.

Autorskie wnętrze z autorskich przedmiotów
Nazwisko zbudował, projektując wyraziste poznańskie restauracje i kluby. Świeżo po studiach stworzył zapadające w pamięć wnętrza m.in. Przyjemności, Próżności czy Baru Żródło, a zupełnie niedawno Czarnego Krokodyla. Wszystkie łączy spójny styl. – Szczery, surowy, konstrukcyjny – tak określa swoją estetykę rozwijaną od dekady i zastrzega, że pomysł, aby tworzyć wnętrza totalne – zaprojektowane razem z meblami i wyposażeniem – wynikał z pragmatyzmu. Wierciński wiedział, że współpracując z lokalnymi rzemieślnikami, może stworzyć dobre i trwałe meble ze stali i drewna, które nie pogrążą budżetu. Możliwość projektowania autorskich krzeseł, hokerów, stołów, stolików, luster czy barów szybko okazała się wciągającym wyzwaniem. A pomysł na opracowywanie wnętrz z autorskimi elementami i motywami, zaczął rozwijać też w realizacji prywatnych mieszkań i domów. Np. w niedawno oddanym do użytku rodzinnym domu na poznańskim Grunwaldzie powstało dokładnie 40 elementów – od wielkiego kwietnika, przez latarenkę stojącą przed budynkiem, a skończywszy na mobilnej okrągłej wyspie do gotowania. Jak szacuje, przy okazji realizacji wnętrz stworzył ponad 400 autorskich przedmiotów.

Wierciński Objects: Na lata i na zamówienie
– Projekt wnętrz jest zawsze dedykowany konkretnej przestrzeni, natomiast o obiekcie można myśleć bardziej uniwersalnie. Projektować czysto artystycznie, z szybszym, widocznym efektem –tłumaczy swoją fascynację meblami, która towarzyszyła mu od lat, ale jeszcze niedawno stanowiła tylko ekstrawagancki dodatek do projektowania wnętrz. Teraz postanowił odwrócić proces. Adam Wierciński chce spojrzeć na mebel jako przedmiot, który żyje własnym życiem i sprawdza się w bardzo różnych przestrzeniach.
Meble z logiem Wierciński Objects z założenia mają być na lata – wykonane ze stali i litego dębu przez wielkopolskich rzemieślników z małych zakładów. To przedmioty, które powstają tylko na konkretne zamówienie, są wykonywane w krótkich seriach i numerowane. – Przeciwstawiam się masowej produkcji. Chcę odpowiadać jedynie na konkretne potrzeby lub stworzyć coś dla siebie – mówi. A jako flagowy projekt przedstawia taboret z tacą. To może być mebel ogrodowy, wyposażenie kawiarni albo oryginalny pomocnik czy siedzisko w domu. W kolekcji pojawia się też seria stalowych kasetonów „Windows”, przewrotnych okien, grających ze światłem nawet na prostej ścianie. Nie zabraknie również dębowych taboretów, które na co dzień służą w Amatorze.





Zaloguj się, aby zostawić komentarz.