![Gallery View, Wonder (Left), Warmth (Center), Joy (Right) / Fot. The Metropolitan Museum of Art](/uploads/repository/aplikacja/weekend/05.-galleryviewwonderleftwarmthcenterjoyright.jpg)
Kurator „In America: A Lexicon of Fashion” Andrew Bolton dokładnie opisał amerykańską modę. I zwrócił uwagę na to, co dziś się w niej liczy: prace młodych projektantów, imigrantów, nawiązanie do tradycji, sztuki rzemieślniczej, recykling, upcykling.
Kiedy na zewnątrz panował gwar przygotowań do MET Gali, kolejne ciężarówki podjeżdżały z krzesłami, dywanami, oświetleniem, w muzeum, na korytarzach wyłączonych z imprezy, panowała niemalże cisza. Opustoszałe nowojorskie The Metropolitan Museum of Art – bez zwiedzających, szmeru rozmów, przeciskających się przez tłum turystów z aparatami – to niecodzienny widok.
![Gallery View, Delight / Fot. The Metropolitan Museum of Art](/uploads/repository/aplikacja/weekend/04.-galleryviewdelight.jpg)
Jedynymi odwiedzającymi tego dnia byli dziennikarze zaproszeni na preview wystawy „In America: A Lexicon of Fashion” w Anna Wintour Costume Center. Espozycja wieczorem miała być wydarzeniem otwarcia MET Gali.
Pandemia wymusiła na organizatorach przeniesienie wydarzenia z maja na wrzesień, a także podzielenie wystawy na dwie części. Pierwszą z nich można oglądać od 18 września 2021 r., a drugą, zatytułowaną „In America: An Anthology of Fashion”, od 5 maja 2022 r. – uświetni ją kolejna MET Gala. Obie zakończą się 5 września 2022 r.
![Gallery View, Belonging / Fot. The Metropolitan Museum of Art](/uploads/repository/aplikacja/weekend/03.-galleryviewbelonging.jpg)
„In America: A Lexicon of Fashion” podkreśla znaczenie imigrantów
Pierwsze eksponaty „In America: A Lexicon of Fashion” oglądam na piętrze w Galerii Egipskiej, na środku której stoi sarkofag. Wokół – projekty nawiązujące do umieszczonego na ścianie cytatu. Jest to wypowiedź Jessego Jacksona z 1984 r. – zdania o Ameryce jako patchworku, krótki opis kraju, który nie przypomina jednego kawałka materiału w jednym kolorze i rozmiarze, o jednolitej fakturze. Ameryka jest złożona z wielu skrawków, kawałków, kolorów, rozmiarów, połączonych jedną wspólną nicią, choć zdarzają się pęknięcia.
Przypomina o tym flaga wisząca na ścianie tuż nad cytatem z Jacksona. Artysta Sterling Ruby wykonał ją z dżinsu w 2020 r., jednak nie umieścił na niej ani gwiazd, ani pasków, ani kolorów, które znamy z właściwej flagi amerykańskiej. Miało to symbolizować podział polityczny społeczeństwa tuż przed ostatnimi wyborami prezydenckimi.
![Gallery View, Wonder / Fot. Metropolitan Museum of Art](/uploads/repository/aplikacja/weekend/06.-galleryviewwonder.jpg)
Na wystawie jest też fizyczny, nie metaforyczny patchwork. W 1856 r. Adeline Harris zaczęła wysyłać małe kawałki białego jedwabiu w kształcie rombów do różnych osób na całym świecie. Prosiła, by każda z nich podpisała materiał i odesłała go. Harris zgromadziła 360 autografów najsłynniejszych Amerykanów oraz niektórych Europejczyków swojej epoki. Wśród nich byli przedstawiciele świata nauki, religii, edukacji, sztuki, służb wojskowych, polityczni liderzy, w tym ośmiu prezydentów Stanów Zjednoczonych. Kawałki zszyła ze sobą, grupując postaci według podobnych profesji i tym samym tworząc patchworkowy portret Ameryki połowy XIX w. Można więc uznać, że patchwork jest jednym z najważniejszych motywów „In America: A Lexicon of Fashion”.
Na wystawie w Met można oglądać projekty Ralpha Laurena i Toma Forda
Wystawę ogląda ze mną tylko kilka osób, wszyscy myślą o niej w milczeniu. Sprzyja temu forma – ubrania pokazane są jak typowe eksponaty muzealne, statyczne, w dobrze oświetlonych białych boksach (ich trójwymiarowe kształty nawiązują do patchworku autorstwa Harris). Można było przypuszczać, że Instagram, który jest sponsorem wystawy, będzie oczekiwał od jej twórców czegoś bardziej widowiskowego.
![Gallery View, Consciousness / Fot. Metropolitan Museum of Art](/uploads/repository/aplikacja/weekend/09.-galleryviewconsciousness.jpg)
Ale wystawa nie jest interaktywna, nie została zorganizowana tak, żeby robić na niej ładne zdjęcia. Zmusza do zatrzymania się, przeczytania opisów.
Jej oglądanie przypomina przewracanie kart w encyklopedii amerykańskiej mody, choć nic nie jest tu poukładane ani chronologiczne, ani alfabetyczne. Prawie 100 męskich i damskich sylwetek przypisano do 12 sekcji zatytułowanych „Nostalgia”, „Belonging”, „Delight”, „Joy”, „Wonder”, „Affinity”, „Confidence”, „Strenght”, „Desire”, „Assurance”, „Comfort” i „Consciousness”.
„In America: A Lexicon of Fashion” różni się od innych wystaw organizowanych dotąd przez Costume Institute – jest zdecydowanie bardziej stonowana, mniej krzykliwa, ale mimo to wywołuje emocje, jakie powinny wiązać się z modą.
Możemy obejrzeć projekty Ralpha Laurena z lat 80., suknię Prabala Gurunga czy ubrania autorstwa Emily Bode, która używa w swoich pracach starych i zapomnianych tkanin, inspirując się historycznymi technikami szycia i konstrukcji. Choć nie mogło zabraknąć klasyki (Manbocher, Halston, Charles James, Perry Ellis, Patrick Kelly) oraz stałej gwardii amerykańskiej mody – w tym Toma Forda, Diane von Furstenberg, Calvina Kleina, Caroliny Herrery, Michaela Korsa, Tommy'ego Hilfigera i Marca Jacobsa – główną atrakcją wydają się być młodzi projektanci.
![Dress, Isaac Mizrahi (American, born 1961), fall/winter 1994-95; Courtesy Isaac Mizrahi. / Fot. Metropolitan Museum of Art](/uploads/repository/aplikacja/weekend/18.-isaacmizrahi.jpg)
Przedstawiciele kolejnych pokoleń hołdują zasadom różnorodności, skupiają się na zrównoważonym rozwoju, zacierają granice między płciami, obalając stereotypy kulturowe. Swoją twórczością przekonują, że ich ubrania są dla wszystkich, a moda powinna być demokratyczna, celebrująca różne rozmiary i kształty. Są wśród nich: Christopher John Rogers (jego spektakularna suknia wita gości na niższym piętrze wystawy), Eckhaus Latta, Heron Preston, Chromat, Collina Strada, Hood by Air, Pyer Moss, Telfar, Off-White oraz Savage x Fenty, czyli marka należąca do Rihanny.
Kurator wystawy Andrew Bolton przeczesując archiwa, wybierał projektantów różnego pochodzenia, reprezentujących grupy często pomijane. Takie też było zamierzenie Instagrama, który daje głos i miejsce wszystkim, bez wyjątku.
![Gallery View, Comfort / Fot. The Metropolitan Museum of Art](/uploads/repository/aplikacja/weekend/08.-galleryviewcomfort.jpg)
Upcykling to jeden z tematów „In America: A Lexicon of Fashion”
Amerykańska moda, określana mianem praktycznej, prostej, raczej nieskomplikowanej sportowej i ready-to-wear, na tej wystawie przedstawiona jest w szerszym kontekście, również jako sztuka tworzona przez imigrantów.
Klasyki garderoby przeplatają się tu z krawiectwem biznesowym, kreacjami na wielkie wydarzenia, modą sportową i tą, która tworzona jest z poszanowaniem środowiska, z wykorzystaniem starych tkanin.
![Jumpsuit, Rudi Gernreich (American, born Austria, 1922-1985), 1970; Gift of Rudi Gernreich Revocable Trust, 1985 / Fot. Metropolitan Museum of Art.](/uploads/repository/aplikacja/weekend/15.-rudigernreich.jpg)
Prezentowane są takie projekty, jak z amerykańskiej Ivy League, czyli najlepszych amerykańskich uczelni, ale też ubrania, nawiązujące do różnych wydarzeń z kultury, historii, tradycji krajów, z których pochodzą projektanci.
Można obejrzeć nawiązania do sztuki ludowej, rękodzieła, historycznych metod zdobienia lub farbowania. Wiele projektów to ukłony w stronę rzemieślników i zanikających profesji, niektóre nawiązują do Złotej Ery Hollywood albo życia amerykańskich imigrantów. Pojawiło się sporo głosów, że „In America: A Lexicon of Fashion” przypomniała projektantów dziś już nierozpoznawalnych, przedstawiła ich nowemu pokoleniu.
![Gallery View, Assurance / Fot. The Metropolitan Museum of Art](/uploads/repository/aplikacja/weekend/07.-galleryviewassurance.jpg)
Wystawa ma rozpocząć dyskusję o tym, co dziś oznacza moda w Stanach Zjednoczonych i co oznaczać będzie w przyszłości. Nie było lepszego momentu na zorganizowanie ekspozycji – Costume Institute obchodzi 75-lecie, niedawno zakończył się New York Fashion Week, który po pandemii i latach chaosu (czyli bardzo złej organizacji pod względem czasu i miejsc) próbuje wskrzesić Tom Ford, stojący na czele CFDA, organizatora NYFW.
W ostatnich latach znani projektanci porzucili imprezę nowojorską na rzecz Paryża, Los Angeles czy Londynu, a jeśli kolekcje pokazują w Wielkim Jabłku, to poza oficjalnym kalendarzem wydarzenia.
![Coat, Andre Walker (American, born 1967), Pendleton Woolen Mills (American, founded 1863), spring/summer 2018; Courtesy Andre Walker Studio. / Fot. Metropolitan Museum of Art.](/uploads/repository/aplikacja/weekend/13.-andrewalker.jpg)
Amerykańska branża mody nie radziła sobie ostatnio najlepiej, a pandemia przyspieszyła kryzys. Duże marki – takie jak J.Crew, Gap, Brooks Brothers czy Victoria’s Secret – zbankrutowały lub zmuszone były całkowicie zmienić swoją strategię, a kultowe domy towarowe, z nowojorskim Barneys na czele, zamknęły się.
Wydaje się więc, że to dobry czas, żeby przypomnieć, jak wiele przez lata Ameryka zyskiwała i czerpała z doświadczeń imigrantów. To oni zbudowali jej potęgę. W czasach kryzysu imigracyjnego na świecie to przesłanie wydaje się niezwykle znaczące, tak jak hasło z sukni Prabala Gurunga: „Kto może być Amerykaninem?”.
Wystawę „In America: A Lexicon of Fashion” w Anna Wintour Costume Center w nowojorskim The Metropolitan Museum of Art można oglądać od 18 września 2021 r. do 5 września 2022 r.
Druga część, zatytułowana „In America: An Anthology of Fashion”, zaplanowana jest na 5 maja 2022 r. w skrzydle poświęconym sztuce amerykańskiej. Obie zakończą się 5 września 2022 r.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.