Znaleziono 0 artykułów
27.06.2025

Artysta Marcin Maciejowski przeobraża wiedeński wieżowiec w domową bibliotekę

Fot. Archiwum artysty

Marcin Maciejowski przeobraża wiedeński wieżowiec Ringturm w 73-metrową domową bibliotekę. Widać tu portret Marcina Świetlickiego, artysta przemyca też zdanie zapamiętane z rozmowy z nim: „Ta książka stanie się nie tylko moją historią, ale także twoją”.

To już tradycja, że latem wiedeński wieżowiec Ringturm przeobraża się w instalację artystyczną górującą nad maistem. W maju 2025 roku cztery fasady o łącznej powierzchni 4000 mkw. pokryła praca polskiego malarza Marcina Maciejowskiego. – Format sprawia, że myśl i oko ślizgają się po tej fasadzie-obrazie i ja widzę tam różne złudzenia optyczne – 2D przechodzi w 3D. Książki stają się rytmem, abstrakcyjną kompozycją. Jako malarza mnie właśnie ten malarski aspekt bardzo interesuje, bo tak patrzę na świat – mówi Maciejowski, który do projektu został zaproszony już w 2000 roku przez Wiener Städtische Versicherungsverein, największego udziałowca firmy ubezpieczeniowej, gospodarza budynku. Artysta zaproponował wtedy niewielką pracę, wykonaną niezależnie rok wcześniej.

Marcina Maciejowskiego do stworzenia pracy zainspirowało spotkanie z Marcinem Świetlickim

 To scena z mojego życia – poeta dzieli się z artystą inspiracjami książkowymi, swoimi historiami, które dzięki temu stają się wspólne – mówi o portrecie poety i pisarza Marcina Świetlickiego, który powstał przy okazji współpracy nad poetycką książką „Ale o co Ci chodzi?”. Maciejowski przygotował  do projektu dużą serię rysunków.
Sięgając i podając mi jeden z tomów, Marcin powiedział, że książka stanie się naszą wspólną historią – bardzo mi się to zdanie spodobało, zapisałem je sobie – wspomina zdanie, który w polskiej i angielskiej wersji umieścił na wieżowcu. Główny motyw pracy – książka, która jest nazywana „oknem na świat” – na fasadzie budynku nabiera żartobliwej dwuznaczności.

Fot. Archiwum artysty

Sztuka w przestrzeni publicznej powinna być harmonijna

Było sporo pracy koncepcyjnej i prototypowania. Pewnie nie wszyscy wiedzą, że skończyłem technikum budowlane, a zanim poszedłem na ASP, przez trzy lata studiowałem na Krakowskiej Politechnice architekturę. Jesteśmy nawet w tym roku, z kolegami z Grupy Ładnie, Rafałem Bujnowskim i Wilhelmem Sasnalem, Ambasadorami Wydziału Architektury Politechniki Krakowskiej. Myślenie uwzględniające przestrzeń, bryłę, podziały jest mi bliskie – mówi Maciejowski i dodaje, że przygotowując projekt, wykonał fizyczny model budynku, żeby „przymierzyć obraz”, który musiał zostać połamany na części. Artysta zdecydował się domalować fasadę z mottem, którą stylizował na stronę z książki. Na półkach ukrył te portret Olgi Tokarczuk, która w trakcie rozwijania projektu została noblistką.

Mocno starałem się, żeby ta obecność mojej sztuki w przestrzeni publicznej była harmonijna. Wydałem w tym roku artystyczną książkę „Rysunki wawelskie” i jeden z jej rozdziałów ma tytuł „W poszukiwaniu harmonii” – szukam jej w historii sztuki i we własnej twórczości. To dla mnie naprawdę ważne – mówi, podkreślając, że nie chciał, żeby obraz narzucał się mieszkańcom miasta. Dodaje też, że udział w 17. już edycji opakowania budynku był komfortowy, bo organizatorzy sprawy techniczne dopracowali do perfekcji. – Na przykład siatka, na której drukowany jest obraz, wygląda doskonale z zewnątrz i jednocześnie, co ciekawe, nie zasłania widoku z okien. Realizacja ma aspekt użytkowy i ekologiczny. Chroni wnętrza przed intensywnym światłem słonecznym, obniża temperaturę w budynku. Na koniec, po zdjęciu z budynku, z fragmentów materiału zostaną uszyte miejskie torby. Cały cykl został przemyślany.

Fot. Archiwum artysty

Pracę Marcina Maciejowskiego „Linking Tales” można oglądać w Wiedniu przy ul. Schottenring 30.

Basia Czyżewska
  1. Moda
  2. Artysta Marcin Maciejowski przeobraża wiedeński wieżowiec w domową bibliotekę
Proszę czekać..
Zamknij