Znaleziono 0 artykułów
07.01.2019

Carlo Giordanetti: Polacy cenią klasykę

07.01.2019
Carlo Giordanetti, prezydent CALVIN KLEIN watches + jewelry (Fot. Materiały prasowe)

Zapytany o to, co woli: srebro czy złoto, po chwili namysłu odpowiada, że złoto, bo w końcu jest Włochem. W grudniowy poranek spotkaliśmy się z Carlo Giordanettim, prezydentem CALVIN KLEIN watches + jewelry, który przyleciał do Polski zaprezentować najnowszą kolekcję marki.  

W branży mody rzadko spotyka się osoby tak bezpośrednie i ciepłe, a do tego obdarzone fantastycznym poczuciem humoru. Z Carlo Giordanettim, prezydentem CALVIN KLEIN watches + jewelry umawiam się na 38. piętrze jednego z warszawskich wieżowców, z którego mimo braku śniegu, rozpościera się przepiękny widok na panoramę Warszawy. Carlo pojawił się w stolicy, żeby opowiedzieć o linii zegarków i biżuterii CALVIN KLEIN na 2019 rok. Jego grafik jest mocno napięty, za kilka godzin musi być już w Sztokholmie. 

Prezentacja najnowszej kolekcji CALVIN KLEIN watches + jewelry (Fot. Materiały prasowe)

– U Calvina Kleina wyzwaniem jest zaprojektowanie kolekcji, która będzie jednocześnie współgrała z bieżącymi trendami, ale także odzwierciedlała DNA marki i szwajcarskiego ducha – mówi Carlo w rozmowie z Vogue.pl. – Chcemy, żeby klienci czuli, że kupują produkt, który przetrwa próbę czasu. 

Giordanetti objął stanowisko prezydenta jesienią 2016 roku, wprowadzając do marki świeżość i współczesne podejście, czego rezultatem jest obecność kolorów w kolekcjach: – Zachowanie równowagi między współczesnym stylem, a klasyką było nie lada wyzwaniem. To ważna kolekcja, bo dopiero od roku zmierzamy w nowym kierunku. To drugi sezon z kolorami, co tylko potwierdza słuszność naszej decyzji. Co więcej, obserwowanie jak różne rynki reagują na te barwy, jest bardzo ciekawe – tłumaczy Carlo. – W niektórych krajach klienci świadomie sięgają po produkty kolorowe, w innych stawiają na coś stonowanego. Jak plasuje się w tym zestawieniu polski rynek? – Myślę, że Polacy chcieliby trochę odważniej podchodzić do koloru. Jeżeli chodzi o zegarki, sprawa jest nieco łatwiejsza, bo możesz je zawsze przykryć rękawem, obrócić, tak żeby nie rzucały się w oczy. Widać, że Polacy są zainteresowani przyciągającymi wzrok modelami, i są wśród nich osoby, które rozumieją moc koloru jako nośnika energii. Większość w dalszym ciągu wybiera jednak tę spokojniejszą opcję. Polski rynek jest bardziej klasyczny.

CALVIN KLEIN bawiąc się kolorami, inwestuje więc także w klasyczne modele. Skupia się w ich przypadku na designie, dzięki czemu klienci mogą wybierać spośród modeli o różnych wielkościach, bransoletach i paskach czy tarczach: – W 2018 roku nasze projekty są trochę bardziej filuterne. Jednocześnie poszerzamy także ofertę naszych bestsellerów. Znalezienie równowagi pomiędzy czymś bardziej ekstremalnym, a dopracowaniem naszych kultowych modeli, było bardzo ciekawym doświadczeniem – podsumowuje Giordanetti.

Prezentacja najnowszej kolekcji CALVIN KLEIN watches + jewelry (Fot. Materiały prasowe)

Wśród nowości na początek 2019 roku znajdziemy więc takie modele zegarków, jak City zarówno na skórzanych, jak i metalowych bransoletach, które przeplatane są silikonowymi elementami. Model Even w różnych kombinacjach kolorystycznych wyróżniają skrzyżowane linie na tarczy zegarka. To trafny wybór dla fanów elegancji i klasyki z twistem. High Noon to z kolei propozycja dla fanów granatu, który przyciąga spojrzenia zarówno w połączeniu z czernią, jak także ze srebrem. Kobiece modele Seduce to subtelna propozycja dla pań, które zegarek traktują jak biżuterię. Zupełną nowością jest natomiast zegarek Swing, który po raz pierwszy w historii marki prezentuje odkryty mechanizm.

Prezentacja najnowszej kolekcji CALVIN KLEIN watches + jewelry (Fot. Materiały prasowe)

Jeżeli chodzi o biżuterię, obok charakterystycznych odcieni srebra, żółci i różu, znajdziemy bardziej odważne propozycje kolorystyczne. Linie Rocking, Hook i Tune wzbogacone zostały o kryształki Swarovskiego w kolorze czerwieni, czerni, granatu, fuksji i różu. Całość kolekcji utrzymana jest w prostych, geometrycznych formach i składa się z kolczyków, pierścionków, bransoletek, spinek do mankietów oraz naszyjników, również tych z charakterystycznym, ściąganym zapięciem.

Prezentacja najnowszej kolekcji CALVIN KLEIN watches + jewelry (Fot. Materiały prasowe)

– To kolekcja energetyczna, designerska i przede wszystkim miejska – twierdzi prezydent marki. Ale to tylko przedsmak tego, co CALVIN KLEIN zamierza zaprezentować w przyszłym roku. Carlo ma już kilku swoich faworytów, których poznamy dopiero wiosną: – Należę do fanów klasycznych zegarków. Jestem zakochany w modelu Posh, który wyróżnia się granatową tarczą. To model z jednej strony klasyczny, a z drugiej z strony bije od niego niesamowita energia. Jeśli chodzi o kolekcję damską daje ona możliwość większej swobody. Znajdą się w niej modele zarówno w odcieniach metalicznych, jak i w żywych barwach. 

Przyszły rok to także czas odważniejszej biżuterii: – Ta kolekcja będzie zawierać elementy, które mają w sobie bardzo dużo osobowości i idealnie wpisują się w miejskiego ducha. Według Carlo wystarczy zatem ubrać się w czarny golf i dżinsy. Resztę załatwi naszyjnik Calvina Kleina: – Dzisiaj bardzo dużo kobiet nosi konkretną bransoletkę, naszyjnik lub kolczyki, których nigdy nie zdejmuje. Będąc projektantem musisz o tym pamiętać, a jednocześnie wiesz przecież, że nie możesz z tym dodatkiem konkurować. To coś bardzo osobistego. To nie tylko biżuteria, ale coś z czym jesteśmy emocjonalnie związani. Żadna kobieta nie chce jednak ograniczać się tylko i wyłącznie do tego jednego dodatku. Dlatego od czasu do czasu potrzebuje biżuterii, która przyciągnie spojrzenia.

Prezentacja najnowszej kolekcji CALVIN KLEIN watches + jewelry (Fot. Materiały prasowe)

Zresztą biżuteria, która ma znaczenie, to jeden z ulubionych trendów biżuteryjnych Carlo mijającego roku: – Uwielbiam takie przedmioty. Dzisiaj jest dużo biżuterii składającej się z koralików czy medalików. Myślę, że rok 2018 był ciekawy właśnie ze względu na to. Ludzie szukali dodatków, które mają znaczenie i w pewien sposób dodają im siły. Zresztą rozumiem to podejście doskonale. Wszyscy wiedzą, gdzie pracuję, więc nikt nigdy nie pyta mnie o zegarki. Ludzie sądzą, że ma to drugie dno, ale już np. o apaszki, które często noszę, ludzie chętnie pytają. Rozumieją, że taka apaszka albo bransoletka musi być dla mnie ważna. W związku z tym, nie zawsze chcesz się tym dzielić, opowiedzieć ich historię. Osobiście zawsze staram się z tego wykręcić – dodaje z uśmiechem Włoch, który ze szwajcarską Swatch Group współpracuje już od ponad 15 lat. 

Uśmiech nie znika z jego twarzy także kiedyopowiada o najbliższych planach rozwoju linii CALVIN KLEIN watches + jewelry: – Przyszły rok będzie rokiem energii i kolorów. To część naszej misji. Wprowadzamy także programy personalizacji, dzięki którym nasze produkty staną się jeszcze bardziej osobiste. A w kontekście biżuterii tworzymy projekty z większą osobowością, bardziej widoczne i jeszcze bardziej niezwykłe.

 

Katarzyna Pietrewicz
Proszę czekać..
Zamknij