Znaleziono 0 artykułów
06.08.2025

Charlotte Bistro otwiera się w Poznaniu. Zaglądamy do wnętrza lokalu

06.08.2025
Fot. Olga Tuz

Po Warszawie, Krakowie i Wrocławiu przyszedł czas na Charlotte Bistro w Poznaniu. W zrewitalizowanej kamienicy, słynnym Żelazku u zbiegu ulic Ogrodowej i Krysiewicza, otwarto lokal z francuskimi śniadaniami, które można jeść przez cały dzień.

Dla jednych flagowym produktem jest słoik kremu z białej czekolady Charlotte, dla innych Croque Mademoiselle, czyli kanapka z cukinią na ciepło, jeszcze inni przychodzą tu na croissanty. Nawet późnym wieczorem można tu kupić świeże chleby i bagietki, a do śniadania zamówić kieliszek białego wina. W Poznaniu do specjalności lokalu należy rugelach poznański, czyli mały rogalik z białym makiem i bakaliami, nawiązujący do tradycyjnych rogali świętomarcińskich.

Bistro we francuskim stylu, które swój pierwszy lokal otworzyło w 2011 roku przy warszawskim placu Zbawiciela, wciąż przyciąga tłumy, a przez 14 lat rozrosło się, tworząc ogólnopolską rodzinę lokali, które wyróżniają się nie tylko menu, lecz także wnętrzem. Wystrój stanowi reinterpretację francuskiego bistro ze sztuką współczesnych polskich artystów na pierwszym planie.

Fot. Olga Tuz

Charlotte Bistro Poznań powstało w XIX-wiecznej kamiennicy, słynnym Żelazku

Od początku wiedzieliśmy, że Poznań musi mieć własną Charlotte. Szukaliśmy przestrzeni, która będzie miała swój rytm, lokalną osobowość – mówi Justyna Kosmala, współzałożycielka Charlotte, zapraszając do Charlotte Bistro Poznań, która mieści się w zrewitalizowanej XIX-wiecznej kamienicy u zbiegu ulic Ogrodowej i Krysiewicza, wybudowanej na wzór nowojorskiego drapacza chmur – Flatiron Building – nazwanego Żelazkiem.

Kształt kamienicy, układ okien i widoczność z trzech stron dają niepowtarzalne możliwości pracy z wnętrzem – dodaje Kosmala i tłumaczy: – Zależało nam na zachowaniu równowagi: to miejsce miało być użyteczne, ale też piękne, przemyślane, ale niewymuszone. Chcieliśmy, żeby można tu było po prostu usiąść, napić się kawy albo kieliszek wina i poczuć, że wszystko jest na swoim miejscu.

Fot. Olga Tuz

We wnętrzu Charlotte Bistro w Poznaniu znalazły się symboliczne freski Alicji Białej 

Atmosferę budują wysokie sufity, szlachetne, naturalne materiały jak marmur i drewno, a uwagę zwraca charakterystyczny dla Charlotte common table – duży wspólny stół ustawiony w środku sali, gdzie znajomi i nieznajomi siadają obok siebie. Bistro otwiera się na ulicę przeszkloną witryną i ogródkiem zaaranżowanym na owalnym placyku miejskim. Ale szczególne miejsce zajmuje praca Alicji Białej – związanej z Poznaniem artystki, która porusza tematy ciała i kobiecości. Malowidła na ścianie stworzone specjalnie z myślą o wnętrzu, odnoszą się do symboliki słowiańskiej. – To głos, który jest obecny, ale nie dominuje. Nawiązuje do kobiecej energii, do rytmu natury, do prostych, pierwotnych skojarzeń – mówi Justyna Kosmala.

Marta Szwarc
  1. Styl życia
  2. Charlotte Bistro otwiera się w Poznaniu. Zaglądamy do wnętrza lokalu
Proszę czekać..
Zamknij