Znaleziono 0 artykułów
12.12.2020

Styl gwiazd reality show

12.12.2020
Gwiazdy reality shows: Paris Hilton i Nicole Richie, Yandy Smith, Tiffany Pollard, Erika Jayne, Kourtney i Kim Kardashian (Fot. Getty Images)

W latach 90. bohaterowie „The Real World” ubierali się zupełnie zwyczajnie. Na przełomie wieków na miano ikon stylu zasłużyły Paris Hilton i Nicole Richie po udziale w „Prostym życiu”, potem na gwiazdy lansowano Lauren Conrad czy Whitney Port ze „Wzgórz Hollywood”. Teraz Kardashianowie, agentki nieruchomości z „Selling Sunset” i bogaczki „Żon Hollywood” kreują trendy.

W trzecim sezonie programu „Selling Sunset” o sprzedaży willi w Los Angeles agentka nieruchomości Christine Quinn wchodzi do biura The Oppenheim Group w neonowo zielonym swetrze i pasującej do niego spódniczce w kratkę. Jej koleżanka Heather Rae Young natychmiast zauważa jej strój i mówi: – Wyglądasz jak Joker. Quinn odpowiada: – Dziękuję, właśnie tak się ciągle czuję.

W programie nie tylko współpracownicy Quinn analizują jej stylizacje. Są też często komentowane na Twitterze. W jej garderobie można znaleźć wszystko – od futer w kolorach tęczy po zielononiebieskie garnitury, do których zawsze zakłada niebotycznie wysokie szpilki Christiana Louboutina. Niektórzy widzowie uwielbiają śmiałość, z jaką się ubiera. Inni uważają, że biorąc pod uwagę to, gdzie pracuje, wygląda zbyt ekstrawagancko. – Zawsze byłam odważna – mówi Quinn w rozmowie z „Vogiem”. – Można uwielbiać mój styl albo go nienawidzić. Czuję jednak, że ci, którzy go nienawidzą, po prostu się boją ubierać tak samo. Poza planem jestem jeszcze bardziej wyzywająca. Nie zwracam uwagi na to, jak „powinni” ubierać się pośrednicy nieruchomości. Mogę być zołzowatą szefową, a przy tym wyglądać jak striptizerka w Versace.

Christine Quinn z "Selling Sunset" (Fot. materiały prasowe Netflix)

Fascynacja garderobą Quinn może być punktem wyjścia do szerszej dyskusji. Styl gwiazd reality show to wyzwanie dla kostiumografów. W przeciwieństwie do produkcji nagrywanych według napisanego wcześniej scenariusza, tego typu programy często nie mają wystarczającego budżetu na garderobę, nie mówiąc już o jasnych wytycznych dotyczących tego, w co uczestnik ma być ubrany przed kamerami. Z drugiej strony od gwiazd reality show wymaga się określonego wyglądu. W rezultacie stylizacje są tak szalone, że same stały się bohaterami programów. Seriale takie jak „Wzgórza Hollywood”, „Rachel Zoe – królowa stylu”, „Top Model” czy „Modni i modniejsi” szczycą się tym, że występują w nich kreacje haute couture. Początki ery reality były jednak skromniejsze.

Paris Hilton i Nicole Richie w "The Simple Life" (Fot. East News)

Jak pokazać codzienność

Za pierwszy reality show uznaje się często „Big Brothera”, ale tak naprawdę ten rodzaj programówza początkowany został przez „An American Family” (1973 r.), dokumentujący siedem miesięcy z życia rodziny. Dwadzieścia lat później, w latach 90., podstawą reality shows było przedstawianie codziennego życia bohaterów. Programy takie jak „The Real World” wygrywały we wskaźnikach oglądalności mainstreamowej telewizji dzięki naturszczykom.

Paris Hilton i Nicole Richie w "The Simple Life" (Fot. East News)

W tym samym czasie „House of Style” na MTV z Cindy Crawford, Lindą Evangelistą i Claudią Schiffer pokazywał życie supermodelek. Apetyt na reality shows o modzie rósł w pierwszej dekadzie XXI wieku. W pierwszym sezonie „Prostego życia” z 2003 roku Paris Hilton i Nicole Richie zostały wyrwane z Beverly Hills i wysłane na farmę w Arkansas. Dziewczyny z miasta przyciągały uwagę Amerykanów, dojąc krowy ubrane w dresy Juicy Couture, czapki Von Dutch, z pasującymi torebkami Diora. Stylizacje nieadekwatne do miejsca i okazji z miejsca stały się kultowe. Z czasem gwiazdy nie rodziły się już same jak Hilton i Richie. Zaczęto je tworzyć.

 

Styliści na planie

Coraz silniejsza pozycja stylistów najbardziej widoczna jest w „Z Kamerą u Kardashianów”. W pierwszych sezonach programu, który miał swoją premierę w roku 2007, widzimy goniącą za sławą rodzinę. Teraz każda z sióstr Kardashian ma własny pomysł na wygląd (oraz ekipę stylistów), i to one wyznaczają kierunek w modzie, za którym podążają inne gwiazdy oraz projektanci. Kolarki? Jean Paul Gaultier w wersji vintage? Możecie podziękować Kim za wprowadzenie tych trendów do mainstreamu.

Kardashianowie (Fot. Getty Images)

W roku 2011 na kanale VH1 miał premierę „Love & Hip Hop”. Dziś jego obsada składa się z gwiazd wielkiego kalibru, które – podobnie do sióstr Kardashian – mają własnych stylistów i zespoły ludzi odpowiedzialnych za ich nieskazitelny wygląd. Jedną z największych gwiazd jest Yandy Smith. Od pięciu lat nad strojami do programu pracuje ze stylistą Vladimyrem Pierre-Louisem. Gwiazdy używają mody jako narzędzia do opowiadania historii. – Wszystko zależy od tego, z kim nagrywam program, nad jaką sceną pracujemy i czy lubię tę osobę, czy nie – mówi Smith w rozmowie z „Vogiem”. – Jeśli cię nie lubię, otrzymasz kiczowatą wersję.

W odcinkach „Love & Hip Hop”, w których spotyka się cała obsada, gwiazdy prezentują modę z najwyższej półki. W jednym z nich Cardi B miała na sobie total look od Gucci – Dajemy z siebie wszystko – mówi Smith. – Przygotowania mogą trwać miesiąc. Niektóre ze stylizacji musimy zgłosić do wcześniejszej akceptacji, żeby uniknąć sytuacji, gdy każda z osób idzie w innym, szalonym kierunku – mówi Rasheeda, która występuje w „Love & Hip Hop Atlanta”. – Mam swoje butiki, więc często zakładam ubrania w nich dostępne, a kiedy się w nich pokażę, szybko się wyprzedają – mówi.

Yandy Smith z serialu "Love & Hip-Hop" (Fot. Getty Images)

Sprzedawanie marzeń

Ikoną stylu jest Erika Jayne z „Żon Beverly Hills”. Ma w szafie ubrania z najnowszych kolekcji Versace, Christiana Cowana czy Moschino. Wiele z nich to zasługa Mikeya Mindena, który od 2009 roku pracuje jako jej dyrektor kreatywny (jest odpowiedzialny za jej teledyski, a pracował również z Pussycat Dolls). Gdy w 2015 roku program zaczął odnosić sukces, Mikey i Erika dostrzegli okazję dla rozwoju franczyzy. – Erika kolekcjonuje ubrania od ponad 20 lat, więc jej domowe archiwum jest niesamowite – mówi Mikey.

Erika Jayne z "Żony Beverly Hills" (Fot. Getty Images)

Jayne, Minden i stylistka Dani Michelle podchodzą do stylizacji Jayne pokazywanych w programie z powagą godną doświadczonego hollywoodzkiego kostiumografa. – Za wszystkimi stylizacjami, które tworzymy, stoją historia i określony motyw przewodni. Wszystko, co założy, zapisujemy w naszej kreatywnej prezentacji w Power Poincie, by nigdy nie powtórzyć żadnej z rzeczy – mówi Minden.

Nie każdy jest zadowolony z tego, jak dokładnie planuje się stylizacje gwiazd współczesnych reality shows. Quinn mówi, że nigdy nie zatrudniłaby stylisty. – Czuję, że nigdy nie będę miała na to ochoty, bo uwielbiam sama się ubierać. (Ma personal shopperów pracujących dla marek takich jak Gucci i Balenciaga, którzy zapewniają jej dostęp do najnowszych ubrań). – Ktoś może cię ubrać w taki sposób, jaki według niego jest dla ciebie odpowiedni, ale tylko ty sama wiesz, co tak naprawdę powinnaś założyć. Nawet Smith z „Love & Hip Hop” potwierdza, że w większości przypadków ostateczna decyzja powinna należeć do ubieranej osoby. – Wielu ludzi nie zdaje sobie sprawy, że uczestnicy reality show nie wiedzą, w jakich konkretnie sytuacjach postawią ich producenci. Nikt nie informuje nas, co mamy założyć. Mówią nam jedynie, że będzie to codzienna albo formalna scena. Sami musimy wymyślić, jaką historię opowiemy, wchodząc na plan.

Arykuł po raz pierwzy ukazał się na Vogue.com.

Christian Allaire
Proszę czekać..
Zamknij