Znaleziono 0 artykułów
10.10.2021

Hit jesieni: lampy-grzybki

10.10.2021
Fot. materiały prasowe

Trzeba to powiedzieć wprost: zapanowała grzybomania. Na fali fascynacji latami 60. i 70. grzyby, z całym ich kiczowatym, psychodelicznym, mitologicznym i newage’owym potencjałem, pokochali nie tylko projektanci mody, artyści, lecz także designerzy i wnętrzarze. Lampki o kształtach organicznych przeżywają renesans. Wnoszą do domów lekkość, humor i świetnie pełnią funkcję quasi-magicznych przedmiotów, łączących mrok i światło.

Lampka stołowa Ansel od Urban Outfitters ma pękatą, bulwiastą sylwetkę z otwartym kloszem, który rozświetla pomieszczenia ciepłym i nastrojowym blaskiem. Ale najciekawszy w niej jest wzór szkła – nieco psychodeliczny, przypominający strukturę cukierka.

Fot. materiały prasowe

Ansel, Urban Outfitters, cena: 115 euro

Jedną z najpopularniejszych lamp na świecie jest zaprojektowana przez Vernera Pantona i Louisa Poulsena w 1971 r. Panthella ma piękne, zrównoważone linie – półkolisty klosz na smukłej nóżce. Stanowi też przykład genialnego wyczucia Pantona w panowaniu nad światłem – klosz (ze stali lub akrylu) działa jak reflektor, a materiał, z którego wykonana jest lampa, rozprasza je jak blenda. Panthella występuje także w wersji podłogowej i mini.  

Fot. materiały prasowe

Panthella, Panton, cena: 750 euro

Kinkiet Mushroom od Seletti zaprojektowany przez włoskiego designera Macantonio (1976), którego ulubionym tematem jest związek człowieka z naturą. Rzeźbiarski i mocno ekscentryczny, wygląda jak przeniesiony ze świata Disneya. Idealnie odnajdzie się w pokoju dziecięcym jako brama do krainy fantazji.

Fot. materiały prasowe

Mushroom, Seletti/Nedgis, cena: 149 euro

Jedna z najpopularniejszych ikon włoskiego designu. Zaprojektowana w 1977 r. przez Vico Magistrettiego i nagrodzona Compasso d’Oro w 1979 r. stała się archetypem lampy stołowej. Tworzą ją trzy bryły: walec, stożek i półkula, których ciężka geometria mięknie pod wpływem mlecznego światła, jakim emanuje przedmiot. Atollo jest dostępna w trzech różnych rozmiarach i dwóch wykończeniach – w opalizującym metalu albo dmuchanym szkle Murano.

Fot. materiały prasowe

Atollo, Oluce, cena: ok. 3400 zł

Nesso jest efektem eksperymentów z nowymi materiałami, a konkretnie – wynikiem fascynacji możliwościami, jakie daje żywica termoplastyczna. Jej prototyp powstał w 1964 r., a stworzył go włoski projektant Giancarlo Mattioli. Przyciągający wzrok kształt lampy Nesso daje rozproszone światło żarowe. Wyprodukowana przez Artemide na stałe znajduje się w kolekcji MoMA.

Fot. materiały prasowe

Nesso, Artemide/MoMA, cena: 430 dolarów

Najbardziej emocjonujące z kolekcji lamp-grzybków to te wykonane ze szkła Murano. Przyspieszają bicie serca nie tylko ze względu na cenę, ale przede wszystkim historię, jaka kryje się za samą techniką. Tradycja wykonywania tego kunsztownego szkła sięga 1291 r. Rozkwitła w Wenecji, ale manufaktury z czasem ulokowano na wyspie, co ułatwiało kontrolowanie strzeżenia tajemnej receptury i wiedzy o praco-  i czasochłonnym procesie. W internetowym butiku Ładne Vintage znajdziemy grzybek z renomowanej wytwórni AV Mazzega.

Fot. materiały prasowe

Murano, 1stDibs, cena: 2300 euro

Fot. materiały prasowe

Ładne Vintage, cena: 1500 zł

Nowojorska projektantka Eny Lee Parker pracuje przede wszystkim z gliną, w duchu slow design. Propaguje namysł nad procesem, szacunek dla zasobów naturalnych, tworzenie współczesnych przedmiotów, które przetrwają lata. Lampa podłogowa Oo to właściwie quasi-rzeźbiarska forma, przypominająca kolonię purchawek. Zachwyciła modelkę Elsę Hosk, która jest znana ze słabości do dobrego wzornictwa.

Fot. materiały prasowe

Oo, Eny Lee Parker, cena: 10 000 dolarów

Grzybek, i to już w koszyku! Follow Me sprawdzi się świetnie jako lampa stołowa, biurkowa, a nawet podłogowa. Metalowa malowana podstawa połączona jest ze szklanym kloszem drewnianą, fornirowaną rączką, dzięki której można go mieć zawsze blisko siebie. Działa na akumulator nawet do ośmiu godzin.

Fot. materiały prasowe

Follow Me, Marset/Mesmetric, cena: od 1550 zł

Prawie jak fryzura grzybek Beatelsów. Lampa Bellhop autorstwa Edwarda Barbera i Jaya Osgerby’ego ma łagodne linie, a dzięki kolorystyce – nasyconej pomarańczy czy gołębiemu niebieskiemu – przywołuje klimat lat 70. Oprócz pięknej estetyki cechuje ją też funkcjonalność – może być ładowana przez USB (i działać do czterech godzin na jednym ładowaniu).

Fot. materiały prasowe

Bellhop, Flos, cena: ok. 860 zł

Coś z naszego podwórka. Kameralny grzybek, zwany potocznie Małym Borewiczem. Kultowy PRL-owski projekt o mocnej geometrii – z metalowym kapeluszem z żółtej blachy, białą nóżką wykonaną z plastiku i czarną podstawą z blachy. Uroku dodaje mu patyna lat.

Fot. materiały prasowe

Yestersen, cena: 690 zł

Aleksandra Krasny
  1. Kultura
  2. Design
  3. Hit jesieni: lampy-grzybki
Proszę czekać..
Zamknij