Znaleziono 0 artykułów
12.09.2023
Artykuł partnerski

Jak uprawiać seks podczas starania się o dziecko

12.09.2023
(Fot. Getty Images)

Tym, co pomaga seksualności i staraniu się o dziecko, jest równowaga pomiędzy staraniami a życiem. Zachęcam, by uprawiać spontaniczny seks ukierunkowany na przyjemność, a nie wyłącznie na zapłodnienie. Prawdopodobieństwo sukcesu zwiększa regularne i spontaniczne uprawianie satysfakcjonującego seksu – mówi Anna Ciucias, psycholożka, seksuolożka, psychoterapeutka, współwłaścicielka gabinetu Twój Terapeuta. 

W jaki sposób postanawiamy, że będziemy „starać się o dziecko”? Jak powinna wyglądać ta rozmowa między partnerami?

Świadoma decyzja o ciąży bywa w życiu wielu par znaczącym, a nawet przełomowym momentem związku. To zwykle proces budowania gotowości, dojrzewania i przygotowywania się do podjęcia dalszych działań. Niekoniecznie jedna rozmowa, która nagle wszystko zmienia. Często rozmowy opierają się na konkretnych fundamentach związanych z sytuacją życiową, gotowością do bycia rodzicem, finansami, zdrowiem czy wizją przyszłości albo też podejściem do seksualności i potrzeb seksualnych. Istotna jest codzienna i swobodna obecność tego typu tematów w życiu pary. Kiedy nie są one tabuizowane i stają się codziennością, łatwiej jest z nimi obcować. Daje to możliwość wypracowania wspólnej wizji przyszłości oraz spójnego wychowania dzieci. 

To ważne z perspektywy planowania ciąży, ale też relacji opartej na bezpieczeństwie, szacunku i zaufaniu. Warto mówić o swoich potrzebach, obawach i wzajemnych oczekiwaniach szczerze i wprost. Pozwala to eliminować niejasności i ograniczać niezrozumienie, które zwykle prędzej czy później dają się we znaki. Dobrze byłoby, gdyby rozmowa stwarzała obu stronom takie same możliwości wyrażenia swoich perspektyw, przemyśleń i wizji. Ważne też, żeby obie strony potrafiły słuchać siebie nawzajem i w sposób empatyczny przyjmować swoje potrzeby i niezgodności. Jeśli komunikacja staje się przeciąganiem liny, zmniejsza się możliwość porozumienia.

Jakie ramy czasowe powinniśmy sobie zarysować podczas „starania się” o dziecko? 

Światowa Organizacja Zdrowia definiuje, że para jest płodna wtedy, kiedy kobieta zajdzie w ciążę w okresie 12 miesięcy od chwili rozpoczęcia starań i regularnej aktywności seksualnej. Zaleca się podjęcie przygotowań na 3 do 12 miesięcy przed rozpoczęciem starań. Natomiast optymalny czas przygotowań do rozpoczęcia starań to 3 miesiące. Przygotowania te polegają na m.in. rezygnacji z kuracji hormonalnej, wyregulowaniu gospodarki hormonalnej i cyklu miesiączkowego oraz obserwowaniu zachodzących zmian czy przyjmowaniu kwasu foliowego. Istotne jest również zadbanie o zdrowie, jakość i styl życia u obojga partnerów. Spermatogeneza (produkcja plemników) trwa ok. 74 dni, w związku z czym czynniki wpływające na ten proces (np. palenie tytoniu, spożywanie alkoholu, substancje odurzające, problemy ze zdrowiem, częstość współżycia) będą miały swoje odzwierciedlenie w uwalnianych 3 miesiące później plemnikach. Ponadto czas ten warto przeznaczyć na badania ogólne, np. hormony tarczycy, oznaczenie grupy krwi oraz antygenu, USG jamy brzusznej. Po czasie przygotowania można przejść do fazy starania się o zapłodnienie. Okres ten trwa zazwyczaj od 3 miesięcy do pół roku. Jeśli do tego czasu para nie osiąga sukcesu, warto skonsultować się z lekarzem ginekologiem. Na konsultację warto zgłosić się również w sytuacji, kiedy pojawiają się inne niepokojące objawy.

Światowa Organizacja Zdrowia definiuje, że para jest płodna wtedy, kiedy kobieta zajdzie w ciążę w okresie 12 miesięcy od chwili rozpoczęcia starań i regularnej aktywności seksualnej (Fot. materiały prasowe)
Pueria UNO

Co warto sprawdzić, zanim zaczniemy się starać o dziecko? 

Poza kwestiami typowo medycznymi czy związanymi z aspektami finansowo-mieszkalnymi warto przyjrzeć się kwestiom wewnętrznego doświadczania. Dotyczyć one mogą na przykład tego, jakie mamy wątpliwości i obawy, jak widzimy siebie w roli potencjalnego rodzica, jakie mamy wyobrażenia na temat tego, jak zmieni się nasze życie, jakie wartości w wychowaniu są dla nas ważne, jak chcemy podejść do kwestii wiary i przyjmowania sakramentów lub jakie sami mieliśmy doświadczenia jako dzieci, które być może uruchamiają różnego rodzaju przekonania i niepokoje. 

Można też przemyśleć samodzielnie i/lub wspólnie jakie osobiście dla mnie ma znaczenie „posiadanie” dziecka, jakie to wzbudza skojarzenia, czy doświadczamy tego tak, że dziecko ma być naszym „uzupełnieniem”, czy nową i docelowo niezależną istotą. 

Ważnym obszarem, na który warto zwrócić uwagę, jest także sama jakość związku. A więc to, czy czujemy się szczęśliwi, bezpieczni ze sobą, czy sobie ufamy, możemy na siebie liczyć i potrafimy rozwiązywać konflikty oraz pojawiające się w codziennym życiu trudności, wspierać się i współpracować, kiedy bywa trudno, czy potrafimy, a jeśli tak, to w jaki sposób, spędzać ze sobą czas wolny. 

Zdarza się, że pary lub jedna osoba z pary, w której nie dzieje się za dobrze, ma przekonanie o tym, że dziecko spoi związek. Jest to mit, który kiedy się wydarza, zazwyczaj jeszcze bardziej pogłębia kryzys i cierpienie. Niezwykle znaczące w procesie starania się o ciążę jest również ustalenie kwestii związanych z seksualnością, tj. jakie mamy podejście do seksu, czym jest dla nas seks, czy jest on ważną częścią życia i jakości związku, czy postrzegamy go jako coś przyjemnego, jakie mamy potrzeby seksualne, jakie mamy podejście do bliskości, swojej seksualności czy ciała itp. 

Kolejną sprawą jest kwestia obecnego w codziennym życiu poziomu stresu, który może wpływać i na jakość związku, i na sam proces starania się o dziecko. Warto więc zweryfikować, jak stres jest obecny w naszym życiu, jakie niesie za sobą konsekwencje, w jaki sposób sobie z nim radzimy, i w razie potrzeby zadbać o jego wyeliminowanie. 

Fot. Materiały prasowe
Pueria DUO

W jaki sposób rozmawiać o seksie podczas starania się? W jaki sposób planować seks?

Jak najbardziej naturalnie, neutralnie i swobodnie. Staranie się o ciążę jest wspólnym doświadczeniem i dotyczy obojga. W związku z tym powinno być też zwyczajną kwestią w rozmowie. Nie oznacza to jednak, że są to łatwe rozmowy. 

Seks i seksualność wciąż są społecznie tematami tabu i powszechnie nie uczy się, jak o seksie rozmawiać lub jak pozytywnie przeżywać swoją seksualność. Czy się z tym zgadzamy, czy nie – wszyscy od narodzin do śmierci jesteśmy istotami seksualnymi. Oznacza to, że bez względu na przekonania i poglądy seks dotyczy nas wszystkich. Gdyby nie współżycie, jako gatunek nie przetrwalibyśmy. 

Zachęcam więc, by rozmawiać o seksie jak o każdej sprawie codziennego życia – potrzebie fizjologicznej, przyjemności. Dobrze, aby jedynym celem współżycia podczas podejmowania starań nie było osiągnięcie celu – zajście w ciążę. 

Ważne jest, aby nie zatracić innych ważnych funkcji seksu – przyjemności oraz budowania bliskości i intymności w parze. Zachowanie równowagi jest pomocne w satysfakcjonującym procesie starania się o ciążę i redukuje ryzyko frustracji, narastania napięcia czy złości. W planowaniu warto wziąć pod uwagę moment cyklu miesiączkowego (owulacji), nie powinno to jednak determinować całego procesu aktywności seksualnej. Powinno być też miejsce na spontaniczność i radość płynącą z aktywności seksualnej, bliskości.

Stres nie sprzyja płodności, wzrasta niechęć i stopniowo zanika bliskość fizyczna, co zmniejsza prawdopodobieństwo sukcesu w staraniach (Fot. materiały prasowe)
Pueria UNO

Jak rozmawiać o tym, jeśli ze starań nic nie wynika? 

Sam kontekst starania się o dziecko dla wielu par sam w sobie jest stresujący. Zwłaszcza jeśli starania się przedłużają, a para zaczyna obarczać się nawzajem winą za zaistniałą sytuację. Takie reakcje nie wróżą dobrego i efektywnego kierunku. To zrozumiałe, że niepowodzenia mogą wywoływać różne przykre emocje i reakcje w obu osobach. I każda z tych osób może przeżywać to inaczej – nie ma jednego właściwego sposobu. 

Często pułapką okazują się też bierne reakcje, niewyrażone bezpośrednio napięcia i złość, które są kumulowane i funkcjonują na zasadzie błędnego koła. Mogą one prowadzić do „wybuchów” raniących zachowań. Takie postawy są dodatkowym stresorem, który może pogłębiać niepowodzenie i problem relacyjny. 

A przecież powodzenie w zajściu w ciążę jest zależne od obu stron i wymaga współpracy. Warto więc o swoich frustracjach i zmartwieniach po prostu rozmawiać – dzielić się ze sobą tym, co przeżywamy, zupełnie wprost. Zachęcam, by mówić z pozycji „ja” (np. potrzebuję od ciebie (…), chciałabym (…) itp.), nie „ty” (np. bo ty zawsze (…), powinieneś się bardziej starać itp.). 

Mamy prawo mówić, co nam nie pasuje, czego byśmy od siebie potrzebowali i oczekiwali. Mówiąc, zwiększamy szanse na otrzymanie tego od drugiej osoby. W takim momencie ważne wydaje się podejście pełne akceptacji, szacunku, życzliwości i cierpliwości. Jeśli jednak para sięga kryzysu, a możliwości komunikacyjne nie wystarczają, by się zrozumieć i porozumieć, warto rozważyć wsparcie specjalistyczne, np. psychologiczne, psychoterapeutyczne. Może to pomóc w nabraniu dystansu i równowagi lub usłyszeniu siebie nawzajem. 

Jak podsycać zainteresowanie partnera w czasie starania o dziecko? 

Tak samo jak wcześniej. Dużo zależy od tego, jakie podejście do seksualności i bliskości ma para, jak dobrze zna swoje potrzeby i preferencje. Podsycanie siebie nawzajem, wzbudzanie pożądania powinno być częścią aktywności seksualnej i relacji w ogóle, nie tylko w okresie starania się o dziecko. 

Ponieważ rutyna i realizowanie wciąż tego samego scenariusza wygaszają namiętność, istotna jest różnorodność i zmienność w życiu seksualnym pary. 

To, co również składa się na seksualność, to jakość relacji. Istotne jest więc zadbanie i o tę część poprzez pielęgnowanie i wzmacnianie bliskości, wspólne spędzanie czasu, wspólne przeżywanie radości i szczęścia czy sprawianie sobie większych bądź mniejszych niespodzianek. Mogą być to drobne gesty – kawa czy śniadanie przyniesione do łóżka, masaż, pozostawiona karteczka. Ważne jest też okazywanie sobie czułości i zainteresowania, wzmacnianie swojej wzajemnej atrakcyjności, np. poprzez czułe gesty, komplementy, docenienie. 

Dla wielu par dobrym urozmaiceniem okazują się również randki, w które naprzemiennie angażują się obie strony. 

Jak urozmaicić życie seksualne podczas starania o dziecko? 

Tutaj ważne są wyobraźnia, kreatywność i gotowość pary do eksperymentowania. Warto pamiętać, że celem urozmaiceń seksualnych powinno być rozbudzanie pożądania i podniecenia swojego oraz partnera. Może się to wiązać z poznawaniem bądź zaktualizowaniem swoich erotycznych map ciała.

Urozmaicenia mogą być bardzo różne. Mogą one polegać na zmienności pozycji seksualnych lub wprowadzeniu nowych, których dotychczas para nie próbowała. Może chodzić o zmianę miejsca, w którym zazwyczaj dochodzi do zbliżeń – można wykorzystać blat w kuchni, kanapę w salonie, prysznic czy samochód. 

W seksie bardzo ważne są spontaniczność i przyjemna zabawa. Jeśli uprawiamy seks wtedy, kiedy mamy na niego ochotę, a nie wtedy, kiedy „musimy”, staje się on dużo przyjemniejszy i zbliżający do siebie. Dzisiejsza technologia umożliwia nam bardzo szybki i bezpośredni kontakt ze sobą, nawet kiedy nie jesteśmy blisko – do budowania napięcia seksualnego i pożądania można wykorzystać wiadomości, SMS-y, w których np. wymieniamy ze sobą scenariusze, które mogą się wydarzyć po powrocie do domu.

Kolejna sprawa – fantazje. Jeśli dotychczas rozmowy na ich temat nie były obecne, warto zacząć. Może być to pierwszy krok w przełamaniu rutyny. Już sama rozmowa o fantazjach i potrzebach może być podniecająca i podkręcająca atmosferę. Rozmowa o fantazjach nie musi prowadzić do ich pełnej realizacji. Bywa ona wyjściową do wspólnego scenariusza opartego na kompromisach uwzględniających granice partnerów. Innym urozmaiceniem może być odgrywanie ról – tematyczna aktywność seksualna, gdzie mogą występować np. aspekty dominacji i podporządkowania.

Jak uszanować granice drugiej strony? Jak nie sprawić, by seks stał się przykrym obowiązkiem? 

Brak poszanowania granic oraz partnera i partnerki zwykle niesie za sobą dotkliwe konsekwencje. Zwłaszcza jeśli dotyczy to kontekstu starania się o ciążę. Może polegać to na próbach doprowadzania do zbliżeń „na siłę”, karaniu brakiem seksu czy szantażach. 

Zwykle prowadzi to do tego, że narasta stres, który nie sprzyja płodności, wzrasta niechęć i stopniowo zanika bliskość fizyczna, co zmniejsza prawdopodobieństwo sukcesu w staraniach. Sam seks staje się kolejną, często nieudaną próbą prokreacyjną. Taka sekwencja następstw sprawia, że spada poziom libido, a kontakty są sporadyczne bądź żadne. Wówczas obie strony mogą cierpieć i czuć się niezrozumiane. 

(Fot. materiały prasowe)
Pueria UNO

Poszanowanie granic polega na tym, że je uwzględniamy i respektujemy. Traktujemy siebie nawzajem z szacunkiem jako równoważnych uczestników aktywności seksualnej. To znaczy, że moje potrzeby i oczekiwania są OK oraz że potrzeby i oczekiwania mojego partnera też są OK. W takiej sytuacji rozmowa i wypracowywanie kompromisów są głównym narzędziem zmiany.

Jak rozmawiać z przyjaciółkami o staraniach o dziecko? Kto może nam pomóc w tej drodze?

Rozmowy z osobami trzecimi na temat starania o dziecko nie są obowiązkiem. Para ma prawo zdecydować, czy chce włączać inne osoby do tego tematu. Jeśli tak, to od niej powinno zależeć kogo, a także co i ile chce powiedzieć. Warto rozmawiać z bliskimi (rodziną, przyjaciółmi, znajomymi) na tyle, na ile mamy chęć i gotowość. Jeśli nie mamy ochoty o tym rozmawiać, w razie pytania można o tym poinformować i zakończyć temat. Pomocne może okazać się wsparcie i doświadczenie osób, które były lub są w podobnej sytuacji.

Jak nie ryzykować, że sprawdzanie dni cyklu czy poziomu hormonów wpłynie negatywnie na libido?

Jeśli do seksu podchodzimy zadaniowo, czyli sprawdzamy, pilnujemy, kontrolujemy i warunkujemy aktywność seksualną, generujemy w ten sposób napięcie i stres. A to obniża możliwości radosnego i swobodnego przeżywania zbliżeń. Wysokie wymagania związane z efektami bliskości, swoją atrakcyjnością czy sprawnością zazwyczaj hamują spontaniczną ekspresję i generują blokady na poziomie psychologicznym. 

Powyżej wymienione przykłady, zgodnie z modelem podwójnej kontroli, na poziomie mózgu są odbierane jako sytuacja zagrażająca, która nie sprzyja bliskości fizycznej. Poza brakiem powodzenia może to prowadzić np. do zaburzeń erekcji, obniżonego libido czy bolesności podczas prób penetracji lub w trakcie penetracji. Żeby mogło dojść do prawidłowej reakcji seksualnej musimy, czuć się bezpiecznie, dobrze i swobodnie. Zatem to, co pomaga seksualności i staraniu się o dziecko, to równowaga pomiędzy staraniami a życiem. Zachęcam, by uprawiać spontaniczny seks ukierunkowany na przyjemność, a nie wyłącznie na zapłodnienie.

Czy jest jakiś skuteczniejszy albo mniej skuteczny sposób starania się o dziecko? 

Jest wiele czynników, które ze sobą współwystępują i zwiększają szanse na powodzenie. 

Pomaga i zwiększa prawdopodobieństwo sukcesu regularne i spontaniczne uprawianie satysfakcjonującego seksu. Ważne jest jednak, żeby zachować przy tym równowagę w częstotliwości stosunków. Zbyt częste współżycie może wpływać na obniżoną zawartość plemników w spermie. Mówi się też o tym, że warto wybierać pozycje seksualne dostosowane do swojej anatomii, które sprzyjają zapłodnieniu – zapewniają głęboką penetrację, np. u kobiet z przodozgięciem macicy to pozycja klasyczna, a z tyłozgięciem macicy – pozycje „od tyłu”. 

Wiele par stosuje różnego rodzaju lubrykanty czy substancje nawilżające. Są źródła, które podają, że preparaty proponowane przez rynek, również te na bazie wody, mogą zmniejszać ruchliwość plemników. W związku z tym sugerują wybór żeli na bazie hydroksyetylocelulozy. 

Zwraca się też uwagę na kwestię orgazmu, który poza tym, że redukuje poziom stresu, według biologów ewolucyjnych może wspierać plemniki w drodze do komórki jajowej. 

Innymi istotnymi aspektami są komunikacja w związku, dbanie o bliskość fizyczną i emocjonalną, redukowanie rutyny, eliminowanie stresu z codziennego życia, wspólne i/lub indywidualne angażowanie się w czynności, które przynosiły bądź mogą przynieść radość, wspólna aktywność fizyczna czy wyjazd w fajne miejsce. 

Pomocne jest też korzystanie ze wsparcia specjalistów, kiedy czujemy, że trudno nam samym radzić sobie z procesem starania się o dziecko. 

Na etapie planowania macierzyństwa warto zadbać o dobrze zbilansowaną dietę oraz suplementację. Eksperci Polskiego Towarzystwa Ginekologów i Położników zalecają suplementację kwasem foliowym nawet przez 3 miesiące przed zajściem w ciążę1. Dziecko do prawidłowego rozwoju mózgu oraz rdzenia kręgowego potrzebuje kwasu foliowego. Większość kobiet dowiaduje się o ciąży dopiero między czwartym a szóstym tygodniem – wtedy gdy mózg i rdzeń kręgowy dziecka są już ukształtowane. Sięgając po suplement diety należy zwracać szczególną uwagę na to, co znajduje się w składzie preparatu i czy składniki są w ilościach zgodnych z rekomendacjami Polskiego Towarzystwa Ginekologów i Położników. Warto wybierać produkty z „czystą etykietą” charakteryzujące się możliwie najprostszym składem. Takim produktem jest suplement diety Pueria Uno dedykowany na okres prekoncepcji do 12. tygodnia ciąży. Zawiera składniki takie jak: kwas foliowy (w tym aktywną postać – L-metylofolian wapnia), witaminę D, jod, DHA w naturalnej formie trójglicerydowej, cholinę, witaminę B6 i B12. Pueria Uno ma czysty skład – bez substancji wypełniających, barwników i konserwantów syntetycznego pochodzenia oraz posiada pozytywną opinię Polskiego Towarzystwa Ginekologów i Położników2.


1. Rekomendacje Polskiego Towarzystwa Ginekologów i Położników. Suplementacja folianów w okresie przedkoncepcyjnym, w ciąży i połogu. Ginekologia i Perinatologia Praktyczna 2017, 2, 5, 210–214.
2. Stanowisko Zespołu Ekspertów Polskiego Towarzystwa Ginekologów i Położników dotyczące suplementów diety: PUERIA UNO, PUERIA DUO. Ginekologia i Perinatologia Praktyczna 2021, 6, 2, 109-112.

 
Anna Konieczyńska
Proszę czekać..
Zamknij