Znaleziono 0 artykułów
22.03.2022

Doktor Quinn: Lekarka ludzkich serc

22.03.2022
Kadr z serialu Doktor Quinn / (Fot. Getty Images)

W latach 90. ubiegłego wieku znała ją chyba cała Polska. Pierwszy odcinek „Doktor Quinn” telewizyjna Jedynka nadała w grudniu 1994 roku, niemal dwa lata po amerykańskiej premierze. I był to początek wielkiej sławy Jane Seymour, która choć grała i wcześniej, i później, do dzisiaj dla wielu pozostała gwiazdą właśnie tego serialu. 

Można uznawać za ciekawy zbieg okoliczności, że rodzice Joyce Penelope Wilhelminy Frankenberg, później znanej jako Jane Seymour, odtwórczyni tytułowej roli w kultowym serialu „Doktor Quinn”, byli związani z medycyną. Matka była pielęgniarką, ojciec – ginekologiem. To dzięki temu Frankenbergowie nie najgorzej sobie radzili, mimo że kiedy na początku lat 50. XX wieku na przedmieściach Londynu na świat przyszła ich córka, czasy były trudne, powojenne. Rodziny obojga też pokiereszowała brutalna historia pierwszej połowy dwudziestego stulecia. Pochodząca z Mazowsza żydowska rodzina ojca Jane trafiła do Anglii, uciekając przed pogromami. Ta od strony matki dotarła tam po tułaczce po dawnym imperium kolonialnym Niderlandów, z rozdziałem w japońskim obozie koncentracyjnym.

Kadr z serialu Doktor Quinn (Fot. Getty Images)

Jane Seymour zadebiutowała w musicalu w reżyserii Richarda Attenborougha

Doświadczone wojną pokolenie zwykle za wszelką cenę chciało zapewnić swoim dzieciom jak najbardziej sielskie życie. I dotyczyło to Joyce Penelope Wilhelminy Frankenberg, która Jane Seymour stała się dość wcześnie, bo jeszcze w prywatnej szkole artystycznej, kształcącej aktorów, piosenkarzy i tancerzy. Została do niej wysłana przez rodziców na własną prośbę. Swój artystyczny pseudonim wzięła z górnej półki, bo Jane Seymour to przecież królowa małżonka (trzecia z kolei) słynnego króla Anglii, Henryka VIII. Żywot XVI-wiecznej Jane Seymour nie był jednak tak udany, jak jej późniejszej imienniczki. Nie dożyła nawet trzydziestki – umarła zaraz po urodzeniu następcy tronu, przyszłego Edwarda VI.

Pierwszą rolę filmową Jane Seymour dostała jako osiemnastolatka – kompletnie nieznaczącą, ale zaczęła u ważnego reżysera. Był nim Richard Attenborough (w przyszłości zdobywca dwóch Oscarów za film „Gandhi”), który wtedy pracował nad swoim debiutem reżyserskim – musicalem „Och! Co za urocza wojenka”. Rola nie była ważna, ale Seymour poznała syna reżysera, Michaela Attenborougha, który niedługo później został – na niecałe dwa lata – pierwszym z jej czterech mężów. I stała się częścią filmowo-teatralnego środowiska.

Kadr z serialu Doktor Quinn (Fot. Getty Images)

Światowa premiera „Doktor Quinn” odbyła się w 1993 roku

W 1973 roku aktorka przeżyła i wielką porażkę (pierwszy rozwód), i wielki sukces – została dziewczyną Jamesa Bonda w „Żyj i pozwól umrzeć” z Rogerem Moore’em. Ta rola Seymour była o tyle ważna, że przyniosła jej globalną rozpoznawalność – dla marzącej o międzynarodowej karierze aktorki rzecz niezwykle ważną. Drugim wydarzeniem budującym sławę – niemal dekadę później – było zdobycie Złotego Globu, którym nagrodzono Jane w 1982 roku za rolę w serialu „Na wschód od Edenu”. Ponownie triumfowała pod koniec lat 80., zgarniając Emmy za rolę Marii Callas w serialu o Arystotelesie Onassisie.

Kadr z serialu Doktor Quinn (Fot. Getty Images)

Reżyserzy lubili ją obsadzać w rolach zjawiskowo pięknych kobiet. Pytanie, czy przeszkadzało jej to w karierze, czy pomagało, pozostaje do dzisiaj otwarte. Pewne jest za to, że jej kariera swój szczyt osiągnęła w latach 90., kiedy Seymour zagrała tytułową rolę w serialu „Doktor Quinn”, emitowanym przez amerykańską CBS od początku 1993 roku. Szybko okazał się tak popularny – nie tylko w Stanach, lecz także w ponad stu innych krajach – że postanowiono produkować kolejne sezony. Powstało ich sześć – sto pięćdziesiąt odcinków.

Nikt się nie spodziewał, że „Doktor Quinn” stanie się hitem

„Doktor Quinn” opowiada o młodej lekarce, która zaraz po wojnie secesyjnej wyrusza na Dziki Zachód, a dokładnie rzecz biorąc do Kolorado, by praktykować swój zawód. Nie mogłaby tego robić w drugiej połowie XIX wieku, gdyby nie zamożna, a przede wszystkim oświecona rodzina, która wysyła ją do szkoły medycznej, co dla większości ówczesnego społeczeństwa było absolutnie szokujące. Lekarz kobieta? Kto to słyszał! Panna Quinn kończy więc Woman’s Medical College of Pennsylvania, uczelnię powstałą w 1850 roku (jako drugi tego rodzaju college na świecie kształciła kobiety na kierunkach medycznych) i wyrusza w daleką podróż. W rodzinnym Bostonie nie mogła prowadzić praktyki lekarskiej – tam nikt nie miał zamiaru leczyć się u kobiety. Michaela – bo tak ma na imię – dostaje w końcu zaproszenie do odbycia praktyki w Colorado Springs – tylko dlatego, że wszyscy spodziewali się przyjazdu nie Michaeli, ale Michaela Quinna (pomyłka telegrafisty). Zaskoczenie jest, nietrudno się domyślić, wielkie.

Kadr z serialu Doktor Quinn (Fot. Getty Images)

Tę rolę Jane Seymour otrzymała niemal przypadkiem. Szukała pracy, by móc spłacić długi, z którymi zostawił ją kolejny mąż. W taki sposób wpadła jej w ręce propozycja zagrania lekarki w serialu „Doktor Quinn”. Serialu, dodajmy, który nie zwracał podczas produkcji szczególnej uwagi i nie myślano o nim jak o potencjalnym hicie. Jakież było zaskoczenie twórców, gdy okazało się, że perypetie Michaeli zaczęły śledzić najpierw miliony Amerykanów, a potem miliony ludzi na całym świecie. Skąd to zainteresowanie?

Byronowi Sully’emu (Joe Lando) nie sposób było się oprzeć

Sama Jane Seymour śmieje się, że pierwszym magnesem na kobiecą widownię (serial oglądały głównie kobiety, choć nie tylko) był Sully, grany przez Joego Lando. Sully to miejscowy przystojniak, pozostający w dobrych relacjach z zamieszkującym Kolorado natywnym ludem Czejenów, który staje się niejako przewodnikiem jankeskiej doktorki, a wkrótce także jej mężem, bo nie trzeba chyba dodawać, że między Michaelą a Sullym natychmiast zaczęło iskrzyć. Smaczku tej relacji dodawał fakt, że Jane i Joe zakochali się w sobie podczas nagrywania pilota serialu, ale ich płomienny romans skończył się, zanim ruszyły zdjęcia do pierwszego sezonu. Sytuacja wyglądała więc tak, że poza planem ze sobą nie rozmawiali (gwałtowne zerwanie), a na planie przyszło im się w sobie zakochiwać. Żeby tego było mało, jednym z reżyserów serialu został James Keach, czwarty mąż Jane Seymour, który musiał kręcić sceny miłosne własnej żony z jej byłym kochankiem.

Drugim elementem składającym się na światową karierę serialu „Doktor Quinn” było to, że w bardzo męskim gatunku, jakim jest western, gdzie kobiety raczej gotują, piorą lub pracują w salonie, główną bohaterką jest kobieta. W dodatku kobieta, która ewidentnie góruje nad mężczyznami swym intelektem i wykonuje zawód, który do tej pory był zarezerwowany dla mężczyzn. W miasteczkach prowincjonalnej Ameryki pastor, nauczyciel i lekarz byli zwykle najważniejszymi autorytetami. Jak więc to pogodzić z tym, że jednym z owych autorytetów ma się nagle stać kobieta? Rzecz, przynajmniej początkowo, nie do pomyślenia. Początkowo, bo stosunek do pani doktor zaczyna się powoli zmieniać, ale by to nastąpiło, musiała ona wykonać nieprawdopodobną pracę i codziennie mierzyć się z mizoginią oraz związanymi z nią uprzedzeniami w stosunku do kobiet.

Ostatnim, trzecim powodem popularności „Doktor Quinn” było poruszanie innych ważnych kwestii społecznych, które, nawiasem mówiąc, do dzisiaj rozpalają emocje. W serialu pojawiły się wątki dotyczące rasizmu, antysemityzmu, homoseksualności, przemocy domowej czy ochrony środowiska naturalnego. Nie trzeba chyba dodawać, że za każdym razem pani doktor stawała po stronie wykluczanych i prześladowanych, zmieniając nieco zamkniętą i bardzo konserwatywną społeczność, która miała także dość ambiwalentny stosunek do nauki (jakżeby się nam dzisiaj przydała!).

Za rolę doktor Quinn Jane Seymour została nagrodzona drugim w swojej karierze Złotym Globem

Serial opowiadający o losach doktor Quinn podbił serca całego świata. Za tę rolę Jane Seymour została nagrodzona drugim w swojej karierze Złotym Globem i stała się najlepiej opłacaną aktorką telewizyjną (poza aktorkami grającymi w serialu „Przyjaciele”). I choć do dzisiaj jest aktywna zawodowo i dostaje od czasu do czasu nominacje do nagród filmowych, szczyt swojej kariery wydaje się mieć za sobą, ale nie zapomina o podtrzymywaniu swej popularności – a to występując w amerykańskim „Tańcu z gwiazdami”, a to pozując (po raz drugi zresztą) do „Playboya”, co zrobiła całkiem niedawno, w wieku 67 lat. Można więc powiedzieć, że Jane Seymour, podobnie jak doktor Quinn, przekracza odważnie kolejne granice i kto wie, czym jeszcze nas zaskoczy.

Mike Urbaniak
Proszę czekać..
Zamknij