Znaleziono 0 artykułów
09.10.2019

Justyna Kopińska: Godność

09.10.2019
Justyna Kopińska (Fot. Zuza Krajewska)

Każdy, kto zna więcej niż sto osób, ma w swoim otoczeniu jednostki psychopatyczne, całkowicie skoncentrowane na własnych potrzebach. Często dążą do władzy – w korporacjach, w polityce, w armii. Zajmują wysokie, decyzyjne stanowiska. Ale bez empatii władza to tylko wydmuszka.

Wczoraj wpadłam na Jakuba. Był przemiły. Zaczął mi tłumaczyć, jak ważna była dla niego nasza wspólna noc. Opowiadał, że następnego dnia na niczym nie mógł się̨ skoncentrować. Podczas służbowych spotkań nadal myślał o tym, co się wydarzyło. A ja czułam jedynie znudzenie. Przede mną stał zauroczony, mądry mężczyzna pytający, dlaczego nie odpowiadam na jego wiadomości. A ja myślałam o tym, kiedy wreszcie sobie pójdzie. Czasem zastanawiam się, czy jestem inna. Ludzie mówią, że kojarzą film, ale nie potrafią przypomnieć sobie tytułu. U mnie jest odwrotnie. Żyję, jakbym dokładnie znała tytuł, obsadę i napisy, ale cały czas zadawała sobie pytanie: co to za film? – mówi główna bohaterka mojej nowej książki, ordynator Alicja, znęcająca się nad pacjentami w szpitalu.

Dzieciństwo Alicji odtworzyłam na podstawie moich rozmów z psychopatami i ludźmi, którzy znęcali się nad słabszymi, często dziećmi. Dawniej kojarzyłam „zło” właśnie z takimi osobami. Nie mają wątpliwości, dylematów moralnych, nie zagłębiają się we własne myśli. Dla nich liczy się jedno – własna satysfakcja. W czasach stalinizmu byli bardziej widoczni, teraz idealnym dla nich schronieniem stały się domy spokojnej starości, szpitale, sierocińce. Tam zyskują moc niemal niczym nieograniczoną.

Każdy, kto zna więcej niż sto osób, ma w swoim otoczeniu jednostki psychopatyczne, całkowicie skoncentrowane na swoich potrzebach. Często dążą do władzy – w korporacjach, w polityce, w armii. Zajmują wysokie, decyzyjne stanowiska. Są szczególnie niebezpieczni, gdy brak empatii połączony jest u nich z wysoką inteligencją i urokiem osobistym.

Dokumentując znęcanie się nad innymi w instytucjach zamkniętych, zrozumiałam, że to zło tkwi tak naprawdę w ludziach, którzy pragną obecności oprawców, chcą zdobyć ich przychylność, przejrzeć się w ich oczach. Wielu ludzi pociąga brak skrupułów i władza.

Odchodząc od jednostek psychopatycznych, siostra Bernadetta była już skazana za przemoc psychiczną i fizyczną oraz za pomoc w gwałtach na dzieciach, gdy miejscowi notable zaczęli pisać listy do prezydenta Bronisława Komorowskiego z prośbą, by ułaskawił siostrę.

Okładki książek Justyny Kopińskiej

Habit zakonny, kitel lekarski, toga to rekwizyty, które, szczególnie w Polsce, potrafią zamydlić ludziom oczy. Niedawno moja przyjaciółka spędziła kilka godzin na warszawskim SOR-ze. Jeden lekarz na kilkudziesięciu pacjentów. Po sześciu godzinach trzy minuty z lekarzem. Taki człowiek nie jest w stanie pomóc. Proszę sobie wyobrazić, jak zaczynają postrzegać go pacjenci po całodziennym wyczekiwaniu. W instytucjach zamkniętych to wyidealizowane postrzeganie jest zmaksymalizowane.

Dlatego ludzie, którzy mają władzę nad innymi – sędziowie, politycy, dyrektorzy placówek zamkniętych – powinni być poddawani szczegółowym badaniom na empatię. Bez tej cechy ich rekwizyt władzy jest jedynie wydmuszką przyciągającą wzrok.

Cieszę się z decyzji Prawa i Sprawiedliwości o wspomaganiu różnymi programami ludzi słabszych i rodzin. Jednak są dwa systemy od lat zaniedbywane w Polsce, które za obecnych rządów jeszcze podupadły – to system opieki zdrowotnej i wymiar sprawiedliwości. To tu przenikają się ważne dla ludzi wartości. Godność, władza i pieniądze. Rozwijamy się dobrze pod wieloma względami, polscy naukowcy odnoszą sukcesy na arenie międzynarodowej, podobnie jest w dziedzinie kultury, ale sprawiedliwość w naszym kraju to fikcja, dotyczy nielicznych. Na razie nie zaproponowano żadnej mądrej reformy. Czekamy na mocniejszy głos opozycji w tej sprawie.

Na zło uwrażliwiają nas książki i sztuka. Możemy mu się przyjrzeć, zobaczyć z bliska, rozpoznać w swoim otoczeniu. Jednak potrzebujemy też regulacji prawnych i działań politycznych, by pozycja społeczna i kontakty z elitą w małych miastach nie były w naszym kraju utożsamiane z poczuciem godności. Na razie ludzie odwracają oczy od zła, poddając się urokowi przestępców.

Kontakt z autorką przez stronę www.justynakopinska.pl

Justyna Kopińska
Proszę czekać..
Zamknij