Znaleziono 0 artykułów
20.02.2019

Justyna Kopińska: Zna słowa, ale nie zna melodii

20.02.2019
Justyna Kopińska / (Fot. Zuza Krajewska)

Psychopata nie rozumie, dlaczego ludzie przejmują się losem innych. Dla niego współpracownicy, rywale, a nawet rodzina to po prostu przedmioty. Zastanawia się, jak ich traktować, by było to z korzyścią dla niego.

Zastanawiali się państwo kiedyś, dlaczego ludzie cyniczni często otoczeni są rzeszą pochlebców? Niedawno opowiadałam na wieczorze autorskim o ludziach, którzy nie znają empatii. Cierpienie innych nie ma dla nich znaczenia. Nie mają żadnych dylematów moralnych, lęków, wątpliwości. Liczy się tylko jedno: własna satysfakcja. Ci ludzie to psychopaci. Lubią manipulować. Często wywołują konflikty w swoim najbliższym otoczeniu. Chcą, by podlegli im pracownicy ze sobą rywalizowali.

Po spotkaniu podszedł do mnie mężczyzna.

– Jeden z moich szefów zachowuje się tak, jak pani opisała! – powiedział. – Nigdy nie myślałem o nim jak o osobie z cechami psychopatycznymi. Ale jak pani zaczęła je opisywać, uświadomiłem sobie, że ma je wszystkie.

– A czy kiedykolwiek ośmieszał ludzi publicznie?

– Wiele razy. Mnie także.

– Czy zwrócił mu pan uwagę?

– Nie. Nikt mu nie zwrócił uwagi.

– Dlaczego?

– Bo od niego dużo zależy... W sumie nie znam odpowiedzi na to pytanie. Nigdy nawet nie pomyślałem, że mógłbym zwrócić mu uwagę.

Justyna Kopińska / Fot. Fot. Jakub Pleśniarski

To zdumiewające, jak wysokich stanowisk mogą dosłużyć się psychopaci i jak niewielu bliźnich podejrzewa, że coś jest z nimi nie w porządku – pisała Sandemo.

Bardzo często ofiary psychopatów, gdy już zostają wykorzystane, nadal zastanawiają się, gdzie tkwił ich błąd, lub obwiniają ludzi, którzy zostali podpuszczeni, by ich niszczyć.

Rozmawiałam z człowiekiem, który zabił cztery osoby i wyszedł z więzienia na zwolnienie warunkowe.

W krótkim czasie ponownie wrócił do aresztu, oskarżony o brutalny gwałt na młodej kobiecie. Trzymał nóż przy jej szyi i groził, że ją zabije. Mimo to jeden z sędziów, który znał oskarżonego, nadal był przekonany, że więzień jest niewinny.

Okładki książek Justyny Kopińskiej (fot. materiały prasowe)

Historię opisałam w reportażu „Wyjątkowo spokojny więzień”. Morderca bardzo dużo czytał, pisał wiersze, pozornie był niezwykle łagodny. Ale zabijał swoje ofiary w okrutny sposób. Mimo że sędzia i dyrektor więzienia mieli możliwość zapoznać się z aktami sprawy, miałam wrażenie, że zwyczajnie polubili tego człowieka. Zamydlił im oczy. Tak jakby nie zdawali sobie sprawy, że psychopaci zwykle są najspokojniejszymi więźniami. Stają się groźni po wyjściu na wolność.

Równie groźni są ludzie wpływowi, którzy nie potrzebują mordować, by powoli niszczyć psychikę ludzi wokół siebie. Psychologowie Johns i Quay uważali, że psychopata zna słowa, ale nie zna melodii. Nie rozumie, dlaczego ludzie przejmują się losem innych. Dla niego współpracownicy, rywale, a nawet rodzina to po prostu przedmioty. Zastanawia się, jak ich traktować, by było to z korzyścią dla niego.

Jak podaje Robert D. Hare, Norman Russell, szanowany adwokat z San Jose, zapisał kilka sposobów na rozwiązanie problemów ze swoją żoną:

Nie robić nic.
Postępowanie rozjemcze.
Zabrać dziewczynki bez zabijania.
Zabrać dziewczynki, zabijając ją.
Zabić także dziewczynki i Justina.

Kurator sądowy Russela tak komentował te zapiski: Odsłaniają umysł kogoś, kto potrafi rozważać zabójstwo swoich dzieci z takim spokojem, jakby zastanawiał się nad wyborem polisy ubezpieczeniowej. To lista sporządzona przez człowieka bez duszy.

Na koniec spotkania czytelnik, który opisywał psychopatycznego szefa, powiedział: – Następnym razem, gdy będzie upokarzał ludzi, zareaguję.

Kontakt z autorką przez stronę www.justynakopinska.pl

Justyna Kopińska
Proszę czekać..
Zamknij