Znaleziono 0 artykułów
20.10.2023

Najbardziej inspirujące feministki wszech czasów

20.10.2023
Simone de Beauvoir (Fot. Getty Images)

Walkę o równouprawnienie rozpoczęły sufrażystki na przełomie XIX i XX wieku. Potem na kolejnych falach feminizmu płynęły najważniejsze myślicielki współczesności. Przedstawiamy kluczowe postaci ruchu emancypacyjnego. 

Mary Wollstonecraft

Pisarkę uważa się za protoplastkę wszystkich feministek. Bez niej nie byłoby ani „Własnego pokoju” Virginii Woolf, ani „Mistyki kobiecości” Betty Friedan. Już w 1792 roku wydała „Wołanie o prawa kobiety”. W swoim manifeście podkreślała, że kobiety tylko dlatego wydają się ustępować mężczyznom intelektualnie, bo brakuje im dostępu do edukacji. 

Elizabeth Cady Stanton

Aktywistka w 1848 roku zorganizowała pierwszą w Stanach Zjednoczonych konferencję na temat praw kobiet. Tak powstała Deklaracja Praw i Sentymentów, uzupełniająca Deklarację niepodległości o obowiązek równego traktowania kobiet. Choć nigdy nie weszła w życie, pozostaje jednym z najważniejszych dokumentów na temat równouprawnienia. 

Susan B. Anthony

Założycielka stowarzyszenia amerykańskich sufrażystek (1869 rok) wydawała tygodnik „The Revolution”, wspierający prawa kobiet i Afroamerykanów. Urodzona w rodzinie kwakrów córka właściciela fabryki wełny z Południa okazała się prawdziwą rewolucjonistką wrażliwą na potrzeby słabszych. 

Emmeline Pankhurst

Sufrażystka z Wielkiej Brytanii walczyła o prawo głosu dla kobiet. Nie przebierała w środkach – organizowała strajki głodowe, przypinała się do szyn kolejowych, uciekała się nawet do przemocy. W 1903 roku powołała The Women's Social and Political Union (WSPU). – Kobiety zawsze walczyły o swoich mężów i swoje dzieci. Czas, żeby zawalczyły o własne prawa – mówiła. Zmarła na trzy tygodnie przed przyznaniem kobietom praw wyborczych w 1918 roku.

Simone de Beauvoir

Wydana w 1949 roku „Druga płeć” wyprzedzała swoje czasy. Dla niektórych – w tym Watykanu – esej miał charakter „pornograficzny”, dla innych zwiastował nowe czasy. Simone de Beauvoir krytykowała patriarchat i kulturowy konstrukt płci. Postulowała, żeby kobieta nie żyła dla mężczyzny, ale stała się samowystarczalna. Francuska aktywistka i teoretyczka należała do paryskich egzystencjalistów razem z partnerem, Jeanem-Paulem Sartre’em.

Eleanor Roosevelt

Pierwsza dama, której rola nie ograniczała się do niemej towarzyszki amerykańskiego prezydenta. Założyła szereg organizacji kobiecych, w tym Women’s Trade Union League i International Congress of Working Women. W latach 1935–1962 pisała felietony pod hasłem „My Day” o codzienności kobiet. Na rzecz równouprawnienia działała także jako przedstawicielka Stanów Zjednoczonych w ONZ. Objęła stanowisko szefowej Komisji Praw Człowieka. 

Betty Friedan

(Fot. Getty Images)

Nieszczęśliwa pani domu frustrację przekuła w pracę. Jej esej „Mistyka kobiecości” z 1963 roku zapoczątkował drugą falę feminizmu, a zorganizowany przez nią Women’s Strike For Equality w 1970 roku zawiódł wiele tysięcy kobiet na barykady, fundując im feministyczne przebudzenie. Później działała jako szefowa NOW, National Organization for Women. 

Gloria Steinem 

(Fot. Getty Images)

Współpracowniczkę Friedan ochrzczono mianem „matki feminizmu”. Gloria Steinem założyła „Ms. Magazine” oraz wiele grup aktywistycznych. W 2013 roku otrzymała z rąk Baracka Obamy Medal Wolności. Do dziś aktywnie działa, wspierając młode pokolenie aktywistek. – Nie będziemy cicho. Będziemy sobie pomagać. Nie damy się kontrolować – deklarowała Steinem. 

Jane Fonda

Aktorka jako jedna z pierwszych gwiazd Hollywood zaangażowała się w działalność aktywistyczną na przełomie lat 60. i 70. XX wieku. – Na początku nie rozumiałam, po co nam ten feminizm, skupiałam się na zakończeniu wojny w Wietnamie. Potem uświadomiłam sobie, że patriarchat i wojna idą w parze – wspominała niedawno Fonda

Angela Davis

(Fot. Getty Images)

Aktywistka odegrała nie tylko kluczową rolę w ruchu praw obywatelskich, lecz także w emancypacji. Przez sześć dekad walczyła o prawa dla czarnych kobiet. Jeszcze w 2017 roku współorganizowała marsz kobiet. – Feminizm musi uwzględniać świadomość wpływu kapitalizmu na nasze życie. Musimy być świadomi kolonializmu i postkolonializmu, różnych tożsamości i orientacji – mówiła Davis podczas wykładu w 2013 roku. 

bell hooks

Badaczka i edukatorka Gloria Jean Watkins uznawała, że wyzwolenie kobiet nie jest możliwe bez emancypacji osób LGBT+ i osób niebiałych. Jej zdaniem feminizm miał „skończyć z seksizmem, wykorzystywaniem seksualnym i opresją”. – Prawdziwego wyzwolenia nie będzie bez skutecznej antykoncepcji i legalnej aborcji – postulowała.

Maya Angelou

Kolejna istotna postać i dla ruchu feministycznego, i dla ruchu praw obywatelskich. W 2011 roku pisarka otrzymała Medal Wolności. Napisała 36 książek, w tym siedem autobiografii. Inspiruje poetki i pisarki po dziś dzień. Za ulubioną autorkę jest uznawana przez Oprah Winfrey i Beyoncé.

Ruth Bader Ginsburg

(Fot. Getty Images)

Sędzia prowadziła pierwszy w Stanach Zjednoczonych prawniczy periodyk skoncentrowany wyłącznie na prawach kobiet. Powołała też organizację Women's Rights Project dla prawniczek. Od 1993 roku do śmierci w 2020 roku jako druga kobieta w historii zasiadała w amerykańskim Sądzie Najwyższym. 

Malala Yousafzai

Autorka książki „To ja, Malala” walczyła o dostęp do edukacji dla dziewcząt w rodzinnym Pakistanie. Od 11. roku życia pisała bloga dla BBC. Postrzelona przez talibów, uciekła z rodziną do Wielkiej Brytanii. Teraz laureatka Pokojowej Nagrody Nobla (2014 rok) prowadzi The Malala Fund.

Roxane Gay

Autorka „Złej feministki” pisze o rasie, klasie, wykluczeniu. Wykładowczyni dała też słynny TED talk o feminizmie. – Nie staram się dać nikomu przykładu. Nie chcę być ideałem. Nie zawsze mam rację. Staram się tylko robić to, w co wierzę – mówiła.

Rebecca Solnit

Amerykańska historyczka wydała w 2008 roku esej „Mężczyźni objaśniają mi świat”, w którym rozpropagowała pojęcie mansplainingu. Od tej pory pisze o systemowej opresji, stając się wzorem dla młodych kobiet. 

Tarana Burke

Aktywistka zapoczątkowała ruch #MeToo już w 2006 roku, na długo zanim dołączyły do niego kobiety molestowane przez Harveya Weinsteina. Bez niej nie byłoby w Hollywood Time's Up ani setek tysięcy kobiecych opowieści o przemocy seksualnej, której doznały. – Dużo się mówi o jednostkowych przypadkach, a za mało o systemowej przemocy. Skoro władza daje przywilej, to ci, którzy jej nie mają, są narażeni na przemoc – mówiła. 

Emma Watson

(Fot. Getty Images)

Po sukcesie „Harry’ego Pottera” gwiazda mogła nic nie robić. Ale swój głos i popularność wśród młodych kobiet Emma Watson postanowiła wykorzystać jako oręże w walce z patriarchatem. Występowała przed ONZ, prezentując inicjatywę #HeForShe w 2014 roku. Aktorka pomaga młodym kobietom odpowiedzieć na pytanie, czym jest dziś feminizm. – Wielu utożsamia feminizm z nienawiścią do mężczyzn. To się musi zmienić – mówi. – Feminizm niczego ci nie dyktuje, tylko daje wolność wyboru. Chcesz zostać premierką, to możesz. Chcesz nosić płaskie buty jednego dnia, a następnego szpilki, to twoja decyzja – tłumaczyła.

Więcej o feminizmie w październikowym wydaniu magazynu „Vogue Polska”. Do kupienia w salonach prasowych, online z wygodną dostawą do domu oraz w formie e-wydania

Anna Konieczyńska
Proszę czekać..
Zamknij