Najpiękniejsze suknie ślubne na 2020 rok

Hollywoodzka syrena, flirciarska mini z piórami albo gorsetowa suknia zmysłowo eksponująca dekolt. Z nowych kolekcji projektantów wybraliśmy najpiękniejsze kreacje na ślub.

Projektanci kreacji ślubnych eksperymentują w tym roku z klasycznymi krojami, a do swoich kolekcji wprowadzają kombinezony i garnitury. Poszerzają też paletę barwną (obok bieli dokładając do niej krople różu, pochmurnego błękitu czy mięty). W trendach są kwiatowe aplikacje i odsłonięte ramiona.

Pronovias: Nowa syrena

Klasyczne suknie ślubne o kroju syreny zazwyczaj odsłaniają ramiona. Dekolt tej z kolekcji Pronovias (model „Thyone”) zakrywają jednak koronki Chantilly z ząbkowanymi elementami przypominającymi tatuaże z materiału. Kreacja ma też długie rękawy, więc spokojnie sprawdzi się nawet podczas ceremonii w kościele. Dzięki temu kreacja hiszpańskiej marki jest skromna i kobieca jednocześnie.

Oscar de la Renta: Mini do flamenco

Suknia ślubna przed kolano już nikogo raczej nie dziwi. Niemal w każdej kolekcji pojawiają się jakieś białe mini. U Viktora & Rolfa kreacja o kroju litery „A” z materiałową różą, a w kolekcji marki Oscar de la Renta suknia ma efektowne drapowanie mocno podkreślające talię, a zamiast trenu, obszyta jest z jednej strony długimi frędzlami. Będzie odpowiednia na ślub cywilny (można na nią dodatkowo zarzucić białą oversize’ową marynarkę) albo ten w plenerze – wystarczy zestawić ją z płaskim obuwiem.

Vera Wang: Róż zamiast róży

Alternatywą dla klasycznej bieli są w tym roku wszelkie odcienie pasteli. Różane fiolety, mięta, chłodne błękity (w końcu według przesądów powinno się mieć podczas ślubu „coś niebieskiego”). Fanką tego trendu jest szczególnie Vera Wang, która delikatne kolory przemyca niemal w każdej swojej kolekcji. W najnowszej, na 2020 r., umieściła model nawiązujący do kroju greckich chitonów, z drapowaniem, zanurzony w odcieniu rozbielonego indyjskiego różu. Dodatkowo doszyła do niego materiałowe kwiaty, które spokojnie zastąpią biżuterię, a nawet ślubny bukiet.

Zuhair Murad: Pióra w trendach

Coś dla fanek aktualnych trendów z wybiegów. Libański projektant, którego suknie są marzeniem wielu dziewczyn, w swojej kolekcji na wiosnę 2020 zaprezentował model obszyty piórami (to kontynuacja trendu z wybiegów prêt-à-porter). Bardzo oryginalna, ale zarazem, za sprawą koloru (klasycznej bieli), paseczka w talii i rozszerzanej spódnicy – niezmiernie elegancka.

Viktor & Rolf: Niecodzienna beza

Chociaż w trendach na 2020 r. pojawiają się raczej suknie-tuby albo te z delikatnie rozszerzaną spódnicą, to duet holenderskich projektantów przemycił w swojej kolekcji także bezę. Z pozoru klasyczna – z gorsetową górą i szeroką balową spódnicą – zachwyca lekkością. Ułożony warstwowo tiul tworzy geometryczne aplikacje.

Lela Rose: Skromna gwiazda

Sukienki Lela Rose noszą regularnie takie gwiazdy, jak Gwyneth Paltrow, Jessica Chastain, Anne Hathaway, Selena Gomez, Zoe Saldana czy Uma Thurman. Oprócz wieczorowych ubrań i kreacji na czerwony dywan amerykańska marka od 2006 r. ma w swojej ofercie linię bridal. Znajdują się w niej przede wszystkim zachowawcze suknie – zazwyczaj dopasowane do ciała z delikatnymi zdobieniami. W nowej kolekcji zachwyca model na cienkich ramiączkach spaghetti i z podwójnym wiązaniem w okolicy talii. Jest prosta, ale nieoczywista. Powinna spodobać się pannom młodym, które chcą powiedzieć „tak” na plaży, w ogrodzie, ale też w urzędzie stanu cywilnego.

Monique Lhuillier: Kwiatowa łąka

Monique Lhuillier swoją markę stworzyła, kiedy sama nie mogła znaleźć odpowiedniej dla siebie sukni ślubnej. Szybko okazało się, że jej biznes (który prowadzi wspólnie z mężem) prężnie się rozwija. Dziś jej sukienki są jednymi z najbardziej pożądanych na rynku. Chociaż projektantka słynie przede wszystkim z nowoczesnych kreacji, to w jej kolekcji znaleźć można także romantyczne suknie nawiązujące do stylu retro. Jedna z najnowszych ma dekolt typu carmen, nadmuchane rękawy spięte w okolicach nadgarstka gumką i delikatne kwiatowe hafty. Jest idealnym przykładem na to, że wzory na sukni ślubnej, jeśli są wystarczająco subtelne, mogą zastąpić koronkę. Będzie idealnie wpasowywać się w klimat boho i zagra zarówno z welonem, jak i wiankiem.