Znaleziono 0 artykułów
24.12.2022

Najważniejsze wydarzenia w modzie 2022 roku

24.12.2022
Bella Hadid (Fot. Acielle/Style du Monde)

Projekty, które na Instagramie powracały jak bumerang. Twórcy, których nazwiska najczęściej padały w kuluarach. Wielkie powroty oraz smutne pożegnania, a także nadzieje krytyków i entuzjastów mody na lepsze, piękniejsze i jeszcze bardziej elektryzujące jutro. Oto 10 wydarzeń, którymi branża mody żyła w 2022 roku.

Suknia Marilyn Monroe z 1962 r. ponownie na czerwonym dywanie

(Fot. Getty Images)

W drugim kwartale 2022 r. moda na odsłanianie sięgnęła zenitu. Z koronek szyto kombinezony typu catsuit, wysuwano na pierwszy plan braletki i wzmacniane fiszbinami gorsety. Ale ten zmysłowy, kokieteryjny i uwodzicielski sezon nie byłby pełny, gdyby wraz z „nagą gorączką” nie powróciła jedna z pierwszych naked dresses – pokryta ponad 2 tys. kryształów transparentna suknia, w której w 1962 r. Marilyn Monroe zaśpiewała „Happy Birthday, Mr. President”. Po 60 latach pieczołowitego przechowywania kreacji w archiwum na MET Galę 2022 wypożyczyła ją Kim Kardashian. I z marszu przeszła do historii. Zachwyt nie trwał jednak długo. Kilka dni po wydarzeniu kolekcjoner Scott Fortner opublikował wymowne fotografie prezentujące postrzępioną wokół haftek tkaninę czy naderwane ramiączka. „Było warto?”, pytali internauci.

Świat mody żegna Thierry’ego Muglera

(Fot. Getty Images)

„Wizjoner”, „geniusz haute couture”, „ostatni z marzycieli”. „Świat mody nigdy nie będzie już taki sam”, pisali dziennikarze po druzgocącej wiadomości, która rankiem 24 stycznia obiegła media. Choć z branży wycofał się w 2002 r. w wieku 57 lat, Thierry Mugler nieustannie inspirował młodszych kolegów po fachu. Na fotografiach i nagraniach wciąż żywe są jego widowiskowe pokazy, podczas których klasyczny wybieg zamieniał w teatralną scenę. Gdzieś w świecie co kilkanaście minut rozpylane są jego kuszące perfumy – czekoladowo-miodowe „Angel”, które mimo niewinnej nazwy, mają w sobie sporą szczyptę pikanterii. Jego archiwalne projekty na czerwonych dywanach noszą dziś czołowe gwiazdy, a świat okrąża poświęcona mu retrospektywna wystawa. Fakt, pamięć ludzka jest zawodna, ale dopóki nie przestaniemy marzyć, zgłębiać świat mitycznych istot, odwiedzać w wyobraźni tak bliskie twórczości Muglera inne wymiary, spuścizna Manfreda będzie trwać.

Alessandro Michele opuszcza dom mody Gucci

(Fot. Getty Images)

Na smutne, a przede wszystkim niespodziewane pożegnanie przyszedł też czas w domu mody Gucci, z którego po 20 latach pracy (w tym ostatnich siedmiu na stanowisku dyrektora artystycznego) odszedł Alessandro Michele. Człowiek renesansu, skarb narodowy Italii, według „Time” jeden z najbardziej wpływowych ludzi na świecie. W trakcie intensywnej kariery Michele z zepchniętego na drugi tor domu mody Gucci uczynił głównego gracza branży. Harry’ego Stylesa i Jareda Leto przekonał do płynnej płciowo mody, przywrócił świetność dzwonom i sprawił, że nawet zadeklarowane minimalistki pokochały wystawny glamour. O jego pracy można by nagrać drugi (choć pewniej w wersji serialowej) „Dom Gucci”. Dzięki niemu Tom Ford wreszcie doczekał się godnego następcy. Jak będzie tym razem? Jedno jest pewne – idzie nowe.

Sukienka Coperni najbardziej wiralowym projektem roku

(Fot. materiały prasowe)

O tym, że projektanci Coperni szykują coś wielkiego, mówiono na kilka godzin przed wiosenno-letnim pokazem. Ale chyba nikt nie spodziewał się, że kolekcja stosunkowo młodej marki przejdzie do historii. Klasyczny finał zastąpił performance – zespół trzech artystów wykonał suknię na żywo, używając tkaniny w spreju, która w ciągu kilku minut zastygła na nagim ciele Belli Hadid. Moment ten porównywano do przełomowych prezentacji w historii mody, w tym pokazu Alexandra McQueena z 1996 r. z udziałem Shalom Harlow. Jak wskazują projektanci Coperni – Sébastien Meyer i Arnaud Vaillant – tkanina natryskowa należy do najbardziej innowacyjnych technik XXI w.: schnie natychmiast po zderzeniu z powierzchnią, a powstałe w ten sposób ubrania można prać i nosić ponownie. Ich jutro zaczyna się dzisiaj.

Rihanna rewolucjonizuje ciążową modę

(Fot. Getty Images)

Od wyjątkowej sesji na wiadukcie Riverside Drive, podczas której Rihanna – ubrana w fuksjoworóżowy płaszcz z archiwów Chanel i sznury biżuterii Christiana Lacroix – ogłosiła, że spodziewa się dziecka, stopniowo dekonstruowała ciążową modę. Zamiast obszernych sukienek czy oversize’owych dżinsów, wybierała przezroczystości: spodnie z niskim stanem, rozpięte na całej linii koszule, bomberki eksponujące brzuch. Zdjęła społeczny wymóg zasłaniania zmieniającego się ciała. Pokazała seksapil i matczyną dumę. Dziś – już jako pełnoetatowa mama, która w międzyczasie zdążyła nagrać singiel do filmu „Czarna Pantera: Wakanda w moim sercu” i zapowiedzieć występ na przyszłorocznym Super Bowl, redefiniuje najgorętsze trendy sezonu i te przepowiadane na 2023 r. Jak zawsze, pod prąd.

Matthieu Blazy pisze nowy rozdział Bottegi Venety

(Fot. Getty Images)

Zreinterpretować klasyki czy zerwać z przeszłością? Tworzyć wiralowe projekty czy modę ponadczasową? Kontynuować opowieść przebojowego poprzednika Daniela Lee czy napisać własną historię? Obejmując stanowisko dyrektora kreatywnego Bottegi Venety, Matthieu Blazy (absolwent prestiżowej uczelni La Cambre w Brukseli oraz protegowany Rafa Simonsa i Phoebe Philo) stanął przed niełatwym zadaniem. Dziś – po dwóch jego kolekcjach – możemy przyznać, że sprawdził się koncertowo. Pokaz na jesień-zimę 2022 był jasnym sygnałem – moda, jaką chce realizować, będzie efektowna, ale przede wszystkim funkcjonalna, pragmatyczna i praktyczna. Na pierwszy plan wybił jakość, eksplorował możliwości, jakie daje flagowa dla Bottegi Venety skóra. Kilka miesięcy później miał już pierwszą it-bag (torebkę „Sardine” na mosiężnej rączce). Status przebojowych zyskały jego architektonicznie wygięte platformy, a kolekcja na wiosnę-lato 2023 tylko potwierdziła, że jest nazwiskiem zdecydowanie wartym bliższej i bardziej wnikliwej obserwacji.

Bella Hadid nową królową wybiegów i cesarzową wiralowej mody

(Fot. Acielle/Style du Monde)

Nie wystąpiła wprawdzie w największej liczbie pokazów (za sezon wiosna-lato 2023 nagroda w tej kategorii należy się Américe Gonzáles). Nie podpisała rekordowych kontraktów, nie zgarnęła najważniejszych okładek „Vogue’a”, ale internauci i jurorzy dwóch niezależnych plebiscytów (Fashion Awards oraz Models.com) są zgodni: ten rok należał do Belli Hadid. Kocimi ruchami zamykała przełomową prezentację Coperni, jej (w 99,7 proc. bliska renesansowym ideałom) twarz zdobiła wiralowe kampanie. Stylizacjami off-duty sprawiła, że kiczowate dotąd uggi stały się szykowne, a balet pokochali nawet rockandrollowcy. Tym samym w ciągu ostatnich miesięcy Bella udowodniła, że jest ucieleśnieniem najntisowej idei „Supers”, modelką, za którą podążają tłumy: chcą, być jak ona, jak ona się ubierać, a przede wszystkim z jej charyzmą nosić ubrania.

Barbie największą muzą projektantów

(Fot. Getty Images)

W listopadzie 2022 r. portal „I-D” opublikował reportaż pochylający się nad postępującym kryzysem idei it-girl w obliczu zmasowanego rozwoju mediów społecznościowych. Dziennikarze nakreślili w nim zależność influencerów od algorytmów i wypunktowali, jak zamiast wyznaczać, naśladują trendy, dostosowują się do aplikacyjnych kaprysów oraz gustów. Może dlatego, gdy reżyserka Greta Gerwig ogłosiła rozpoczęcie prac nad filmem „Barbie”, branża tak emocjonalnie zareagowała na powrót jednej z pierwszych (i wciąż autentycznych oraz autonomicznych) it-girls? Projektanci (w pierwszej kolejności Pierpaolo Piccioli, zaraz za nim Loewe, Lanvin, Michael Kors, Balenciaga czy Prada) zaczęli na nowo zgłębiać wszystkie odcienie fuksji, z każdą kolejną kolekcją bawili się seksownym, kampowym i kiczowatym światem Mattel. I choć w 2022 r. zwrot w kierunku plastiku może dziwić, entuzjaści mody doszukują się w nim pierwotnego hasła przyświecającego twórcom lalki – „Możesz być, kim chcesz”.

(Glenn) Martens najgorętszym nazwiskiem w branży

(Fot. Getty Images)

Dyrektor kreatywny Y/Project i nowo mianowany szef przebojowego Diesla, Glenn Martens, włada wprawdzie czterema językami (francuskim, niemieckim, angielskim i niderlandzkim), ale sprawia wrażenie, jakby z każdym projektem szlifował zupełnie nowy, swój własny. Głoski zastępuje w nim sprośny humor. Czasów nie ma, liczy się dobra zabawa. Są rozmowy o cielesności, a także akcent stawiany na perfekcyjną, choć niekiedy zaburzoną, konstrukcję. To on stał za wiralowym projektem minispódniczki inspirowanej wrestlerowskim pasem, bijącymi rekordy sprzedaży koszulkami z efektem trompe l'oeil oraz znakomitą kolekcją haute couture na wiosnę-lato 2022, którą, przy już i tak napiętym grafiku, zdążył zaprojektować dla Jeana Paula Gaultiera. Mimo sprzedażowej presji Glenn dokłada wszelkich starań, by młodsza marka, Y/Project, zachowała swój dialekt, autonomię. Historycznemu Dieslowi dał wiatru w żagle, przypominając, czym właściwie zasłynęła marka. Biznes, cóż, jak to w przypadku geniuszy, kręci się sam.

Raf Simons zamyka autorską markę po 27 latach istnienia

(Fot. Getty Images)

Zaledwie dwa lata temu zaprezentował pierwszą damską kolekcję pod własnym szyldem. W listopadzie zapowiedział, że wraz z pokazem na wiosnę-lato 2023 kończy działalność autorskiej marki po 27 latach jej istnienia. Jedni widzą w geście koniec pewnej epoki – radykalnej, łączącej klasykę i kultury młodzieżowe z architekturą Bauhausu, nurtem New Wave oraz głosem ulicy, inni – początek nowej. W kuluarach mówi się bowiem, że tak zdecydowany ruch może być zapowiedzią zmiany warty w Pradzie, którą od 2020 r. Raf współtworzy z Miuccią. Czy Belg zastąpi cesarzową włoskiej mody? Co jeszcze przyniesie nowy rok? Przekonamy się już niedługo.

Pola Dąbrowska
Proszę czekać..
Zamknij