Znaleziono 0 artykułów
21.03.2024

Premierowo na Vogue.pl: Pierwsza kolekcja Bridal marki Le Petit Trou

21.03.2024
Pierwsza kolekcja bielizny Bridal polskiej marki Le Petit Trou (Fot. materiały prasowe)

To bielizna dla nowoczesnej panny młodej – mówi Zuza Kuczyńska o pierwszej kolekcji Bridal marki Le Petit Trou. Znalazły się w niej komplety z koronek i satyny idealne na najpiękniejszy dzień w życiu. 

Zuza Kuczyńska stworzyła pierwszą kolekcję Bridal dla autorskiej marki Le Petit Trou. Ale na tym inspiracje dla przyszłych panien młodych się nie kończą. Towarzysząca kolekcji sesja natychmiast trafi na moodboard albo na pinterestową tablicę modnych narzeczonych. Miejsce – podparyski dworek Manoir de Beaumarchais – to idealna lokacja na kameralne wesele w gronie najbliższych. Panna młoda – przypominająca młodą Inès de La Fressange modelka Iris Delcourt o współczesnej, zadziornej urodzie – przełamuje stereotypy związane z tradycyjnym wyglądem panny młodej. A intymne, nostalgiczne portrety autorstwa mieszkającej w Paryżu polskiej fotografki Karoliny Pukowiec, z którą Le Petit Trou współpracuje po raz pierwszy, mogłyby posłużyć za pamiątkowe zdjęcia z prawdziwej uroczystości. 

Ale wszystko zaczyna się oczywiście od projektu. Strojne suknie ślubne czasem krępują ruchy, a te subtelne koronki i satyny, tak bliskie ciału, pozwalają poczuć się pewniej. Projektantka nawiązała do koronek i satyny „jak z lat 90.”, oczywiście przyprawiając klasykę charakterystycznymi elementami Le Petit Trou – dziurkami, kokardkami, serduszkami. – Ekscytuję się tą kolekcją, bo jest inna niż wszystko, co do tej pory pokazaliśmy – mówi Zuza Kuczyńska. – W ostatnich latach obserwowałam, jak robią to inne marki, ale jeszcze tego nie czułam. Chciałam, by ślubna kolekcja była „nasza”. Robię tylko rzeczy, na które jestem estetycznie gotowa.

Nie trzeba być panną młodą, by cieszyć się kolekcją Bridal. – Aż żal ukrywać tę bieliznę pod ubraniem! Satynowy stanik można założyć pod marynarkę albo do jeansów vintage z wysokim stanem, koronkowe body pełni funkcję topu, a satynową sukienkę sama na pewno będę nosić na wieczór, np. w zestawie ze swetrem – mówi Zuza.  

Projektantka uważa się za romantyczkę. – Jestem wrażliwa. Łatwo się wzruszam. Miłość jest dla mnie najważniejsza – mówi prosto. Niekoniecznie ta związkowa. Miłość do siebie, miłość do rodziny, miłość do przyjaciół. – Bielizna ma dawać przyjemność osobie, która ją nosi. Gdy ją projektuję, nie myślę o męskim spojrzeniu – dodaje Zuza. Choć na razie linia Bridal obejmuje tylko bieliznę, sukienki z regularnej kolekcji już towarzyszą fankom Le Petit Trou w najważniejszych chwilach w życiu. – Ostatnio przyszła do butiku dziewczyna, która wzięła ślub w sukience mojego projektu. Aż się popłakałam – wspomina projektantka.

Anna Konieczyńska
Proszę czekać..
Zamknij