Znaleziono 0 artykułów
15.05.2019

Justyna Kopińska: Pociągnąć do odpowiedzialności

15.05.2019
Justyna Kopińska (Fot. Zuza Krajewska)

Dowodem na to, że hierarchowie kościelni podeszli poważnie do oskarżeń o pedofilię, byłoby wypłacenie przez zakony odszkodowań bohaterom filmu „Tylko nie mów nikomu” braci Sekielskich oraz pozostałym ofiarom.

Mocny i ważny film braci Tomasza i Marka Sekielskich ponownie wywołał dyskusję na temat czynów pedofilskich księży i reakcji Kościoła.

Po filmie „Kler” Wojciecha Smarzowskiego przedstawiciele Kościoła zapowiadali walkę z pedofilią, teraz ponawiają zapewnienia. A jak ta walka ma wyglądać?

Od wielu lat zwracam uwagę na potrzebę kilku zmian.

Po pierwsze, nowa linia orzecznicza, czyli wysokie odszkodowania dla ofiar pedofilii, molestowania, gwałtów, znęcania. Większość ofiar gwałtów przez lata otrzymywała śmiesznie niskie odszkodowania. W minionym roku po raz pierwszy przyznano milion złotych bohaterce mojego reportażu, wielokrotnie gwałconej przez księdza.

Prawo w Polsce powinno się zmienić. Uważam, że wszystkie kontakty seksualne osoby dorosłej z dzieckiem powinno się uznawać za gwałt. I odpowiednio surowiej karać. Dziecko absolutnie nie może podjąć świadomej decyzji, że godzi się na akt seksualny. Nie wiem, jak można w ogóle mówić, że dorosły mężczyzna uprawiał stosunek z sześciolatkiem. To zawsze jest gwałt. I tak powinno się to rozpatrywać i sądzić.

Zakaz kontaktu z dziećmi przez internet dla pedofilów i wszystkich, którzy choć raz wykorzystali seksualnie dziecko. Taki kontakt powinien mieć dla pedofila konsekwencje prawne.

Odpolitycznić temat. Wszyscy, zarówno osoby o prawicowych, jak i lewicowych poglądach, powinniśmy solidarnie stawać po stronie ofiar. I nigdy nie bronić oprawców. Niestety, zbyt często zdarza się obrona katów, gdy należą do kręgu osób z wysoką pozycją.

Pisałam o przemocy w szpitalach, domach spokojnej starości czy wśród polityków. Doskonale zdaję sobie sprawę, że nie tylko Kościół ma problem z wprowadzaniem skutecznych rozwiązań i odsłanianiem prawdy. Ale jednak to właśnie Kościół pretenduje do roli instytucji, która wskazuje drogę, naucza. Nie może tego robić, jeśli sam nie ujawnia przestępstw swoich przedstawicieli.

Według mnie dowodem na to, że hierarchowie kościelni podeszli poważnie do tego tematu, byłoby wypłacenie przez zakony odszkodowań bohaterom filmu „Tylko nie mów nikomu” oraz pozostałym ofiarom.

Drugim takim wyraźnym sygnałem byłoby zaprzestanie opłacania adwokatów oprawców. W moich reportażach ksiądz pedofil oraz siostra dyrektor, która stosowała okrutne kary wobec dzieci, mieli doskonałych adwokatów opłacanych przez zakony. Skutecznie obniżyli ich wyroki. Ważne, by Kościół skoncentrował się na pomocy dla ofiar, nie dla katów.

Kolejny czyn, którym Kościół może pokazać, że nie chodzi jedynie o puste słowa, to pociągnięcie do odpowiedzialności biskupów i dostojników kościelnych, którzy wiedzieli o przestępstwach seksualnych i je tuszowali.

Chciałabym wyrazić wdzięczność dla ludzi wierzących, którzy reagują na przemoc. Bo to także wierni organizowali protesty w sprawie odkładania kary dla siostry Bernadetty, pomnika ks. Jankowskiego czy teraz w obronie ofiar z dokumentu „Tylko nie mów nikomu”. To oni działają i zmieniają Kościół od wewnątrz. A słowa hierarchów nabiorą znaczenia, gdy uwiarygodnią je czyny.

Kontakt z autorką przez stronę www.justynakopinska.pl

Okładki książek Justyny Kopińskiej (Fot. Materiały prasowe)
Justyna Kopińska
Komentarze (1)

Anna Maria
Anna Maria15.05.2019, 09:59
Brawo! Jak zwykle mądry, wyważony głos w ważnej sprawie. Jedno pytanie: dlaczego zakony miałyby płacić odszkodowania? Większość pedofili, jak mi się wydaje, to księża parafialni, którzy rzadko są zakonnikami. Poza tym zakony w większości nie są bardzo bogate - w przeciwieństwie do biskupów. Czy to nie biskupi powinni płacić? (Głódź podwójnie)?
Proszę czekać..
Zamknij