![Od lewej: Simone Rocha wiosna-lato 2021, Patou wiosna-lato 2021, Loewe wiosna-lato 2021 (Kolaż Katarzyna Kubrak)](/uploads/repository/bombki/off-white-canvas-by-tgts-2.png)
Znają je wszyscy. Przedstawiciele pokolenia lat 50. – gdy do leksykonu mody wprowadzali je Pierre Cardin i Hubert de Givenchy. Buntownicy lat 80. – gdy na czele ich przewrotnego powrotu stali Christian Lacroix, Vivienne Westwood i Madonna. Nie są także obce widzom „Seksu w wielkim mieście”, „Plotkary” czy dziecięcym latom generacji Z. Bombki wracają w wersji mini i maksi oraz pod postacią sukienek i spódnic.
– Lubię szyć ubrania, które dotychczas istniały jedynie w mojej wyobraźni. Ubrania przyszłości – mawiał Pierre Cardin, jeden z czołowych projektantów i twórców nurtu Space Age. I choć dziś kojarzymy go głównie z geometrycznymi sukienkami w kształcie litery A, które stanowiły przeciwwagę dla sylwetki lansowanej przez Christiana Diora, w 1954 roku w swoim pierwszym butiku Eve zaprezentował kreację bliską estetyce rywala. Model zbudowany z dopasowanej góry i rozkloszowanej spódnicy upiętej po bokach przypominał kształtem odwrócony kielich tulipana. Nazwany bombką w krótkim czasie stał się ulubionym strojem koktajlowym członkiń socjety.
![Valentino haute couture jesień-zima 2021 (Fot. ImaxTree)](/uploads/repository/bombki/2.jpg)
Dwa lata po Cardinie z bubble dress zaczęli eksperymentować Dior, jego następca Yves Saint Laurent, a zaraz po nich Hubert de Givenchy. Zamiast upinać tkaninę, zawijali rąbek spódnicy do wewnątrz. Bufiasty element przekładali na dłuższe suknie, baskinki oraz wielowarstwowe kreacje.
Popularność bombki zakończyła się wraz z początkiem Space Age i rewolucją Mary Quant, która stworzyła minispódniczkę. Powróciły jednak już w latach 80. dzięki Vivienne Westwood i Christianowi Lacroix jako odpowiedź na kult obfitości tej dekady. W wersji z syntetycznej tafty wpisywały się w estetykę amerykańskich balów maturalnych, a satynowe czy w groszki – w salonową elegancję.
Po ejtisowym szaleństwie przeleżały w szafach kolejne 20 lat, by w nowym milenium pojawić się na srebrnym ekranie, a wkrótce także na ulicach. Najpierw jako synonim miejskiego szyku nosiły je gwiazdy „Seksu w wielkim mieście”, później – w komplecie z wzorzystymi legginsami i balerinkami – bohaterki „Plotkary”. Równolegle z powrotem Carrie Bradshaw w „And Just Like That…” oraz Blair Waldorf w „Plotkarze” projektanci na nowo interpretują kultową bombkę.
![Od lewej: Ashley Williams wiosna-lato 2021, Conner Ives jesień-zima 2021 (Fot. ImaxTree)](/uploads/repository/bombki/1.jpg)
Roksanda, Loewe i Patou odwołują się do czasów rozkwitu haute couture, szyjąc przeskalowane modele z lśniącej tafty. Ashley Williams formuje wielopoziomowe sylwetki, przewiązując tkaninę wstążkami. Thom Browne proponuje dmuchane puchówki. U Molly Goddard niezmiennie króluje tiul, a u JW Andersona włóczka. Pojawiają się też bombki kokony zbudowane na metalowym stelażu powleczonym transparentnym nylonem (Noir Kei Ninomiya) lub bombki w wersji mini (Valentino i Louis Vuitton).
Przedstawiamy nasz wybór sukienek bombek na nadchodzące miesiące.
Nowe wcielenie LBD (Zara)
![(Fot. materiały prasowe)](/uploads/repository/bombki/1014345800-6-1-1.jpg)
Na przestrzeni lat projektanci udowodnili, że mała czarna niejedno ma oblicze. Wedle zamysłu Coco Chanel może być oszczędna w formie, smukła jak ta stworzona przez Huberta de Givenchy dla Audrey Hepburn w „Śniadaniu u Tiffany’ego” albo bufiasta, zgodnie z najnowszą wizją krawców z Zary. Łapiąc ostatnie promyki letniego słońca, sukienkę mini ze strukturalnej tkaniny możemy nosić w komplecie z sandałkami na obcasie. W zestawie z masywnymi traperkami posłuży nam zaś na początku jesieni.
Z lat 80. (Pann)
![(Fot. materiały prasowe)](/uploads/repository/bombki/2020.04.28-pann01587-3000x.jpg)
W butikach marki Pann znajdziemy inspirowane stylem wiktoriańskim sukienki mini z architektonicznym gorsetem, bufiastymi rękawami i spódnicą oraz sukienki maksi z drapowaną górą i bombkowym dołem w ejtisowym klimacie. Model w błękicie sprawdzi się zarówno podczas małego, jak i wielkiego wyjścia.
Dwie w jednym (Comme Des Garçons)
![(Fot. materiały prasowe)](/uploads/repository/bombki/15939293-29937793-600.jpg)
Chociaż bombki w wydaniu Rei Kawakubo, założycielki Comme Des Garçons, kojarzymy przede wszystkim z nieregularnie napęczniałą tkaniną, w tym sezonie projektanci marki zwracają się ku klasyce, serwując sukienkę zbudowaną z plisowanego dołu i tiulowej góry. Ale w Comme Des Garçons nic nie jest takie, jak się wydaje na pierwszy rzut oka. Zsuwając kołnierzyk na wysokość talii, stworzymy… spódnicę z baskinką!
Zatrzymać lato (Tibi)
![(Fot. materiały prasowe)](/uploads/repository/bombki/w2000-q80.jpg)
Zanim Amy Smilovic, założycielka amerykańskiej marki Tibi, otworzyła pierwszy butik w Nowym Jorku, przez kilka lat mieszkała w Hongkongu. Tam odkryła tkaniny z Francji i Włoch, rozpoczynając przygodę z projektowaniem. Kolory ze słonecznych stolic świata do dziś przemyca w kolekcjach. Jednym z nich jest oranż, który wkradł się na taliowaną sukienkę z dmuchaną spódnicą. Model pozwoli zatrzymać słońce na dłużej.
Bąbelkowa księżniczka (Shushu/Tong)
![(Fot. materiały prasowe)](/uploads/repository/bombki/4.jpg)
Kto wie, może to pionierski projekt sukienki bombki zainspirował w 1975 roku Pierre’a Cardina do kupienia w Cannes Bąbelkowego Pałacu (Palais Bulles). Budynek zaprojektowany przez Anttiego Lovaga przypomina bowiem nie tylko kosmiczną kolonię, lecz także bąbelki z mydlanej piany, do której nawiązuje angielska nazwa kreacji – bubble dress.
Bufiasta sukienka marki Shushu/Tong od razu budzi skojarzenia z futurystycznym domem – podobnie jak on przypomina mydlane bańki i mogłaby się wpisać we współczesną koncepcję Space Age.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.