„Zdrój Wojciech”: Bezcenne chwile luksusu, które relaksują ciało i umysł

Miejsce, w którym czas płynie wolniej, a zgiełk codzienności cichnie. Tam, gdzie ciało się regeneruje, a umysł wypoczywa. W sercu Lądka-Zdroju, pod majestatyczną kopułą „Zdroju Wojciech”, można nie tylko odetchnąć, ale również odświeżyć pamięć o tym, czym jest prawdziwy luksus – bezcennym czasem dla samych siebie.
„Nie widziałem nigdy uzdrowiska, którego położenie miało wygląd bardziej obliczony na zachowanie czy przywrócenie zdrowia niż Lądek” – napisał John Quincy Adams, szósty prezydent USA, w liście z roku 1800. Jego słowa do dziś nie straciły na aktualności, bo naturalne bogactwo leczniczych źródeł oraz ukształtowanie terenu i dogodne warunki klimatyczne czynią Lądek-Zdrój wymarzonym miejscem dla wszystkich, którzy pragną zadbać o zdrowie. A także dla osób spragnionych ucieczki od trudów codzienności, przytłoczonych jej szaleńczym tempem. Zarówno jednych, jak i drugich zachwyci z pewnością położony w samym sercu uzdrowiska „Zdrój Wojciech”. Bo choć można się tu poczuć niczym w scenografii filmu historycznego, nie brakuje też nowoczesnych rytuałów pielęgnacyjnych. To miejsce, w którym czas płynie własnym, obliczonym na relaks rytmem.

Barokowy przepych uzdrowiska i niezwykłe naturalne bogactwo tworzą niepowtarzalną atmosferę „Zdroju Wojciech”
Architektura to jedna z większych zalet Lądka-Zdroju – nietrudno napotkać tu prawdziwe perełki. Zbudowany w 1680 roku na wzór tureckich łaźni, „Zdrój Wojciech” przypomina włoską rotundę. Tu barokowa, pełna przepychu architektura spotyka się z wodą leczniczą w niemal mistycznym uścisku. Basen termalny – okrągły niczym serce budynku – wypełniony jest wodą o temperaturze około 30-32°C, bijącą prosto z głębi ziemi. Przesiąknięte wiekową historią i minerałami źródła mają wyjątkowe właściwości: leczą, koją i regenerują. Można nie tylko się w ich wodach zanurzyć, ale również ich skosztować. Bo usytuowana na piętrze klimatyczna pijalnia oferuje wody „Zdzisław” i „Maria Skłodowska-Curie” – siarczkowo-fluorkowe eliksiry, które wspomagają regenerację skóry, wzmacniają kości i poprawiają metabolizm. Tuż obok, nad wejściem, rozciąga się kawiarnia z tarasem. Kojący aromat kawy i iście pałacowa elegancja pozwalają na błogie chwile relaksu.
„Zdrój Wojciech” zachwyca historycznym dziedzictwem, ale to, co dawne, idzie tu w parze z nowoczesnością. W tutejszej przestrzeni można poddać się rytuałom pielęgnacyjnym, takim jak kąpiele perełkowe i siarczkowo-borowinowe, masaże podwodne oraz hydromasaże. A wszystko to w jedynym w swoim rodzaju wnętrzu i w wyjątkowej atmosferze, której nie doświadczymy w żadnym nowoczesnym spa. Wszechogarniające poczucie spokoju w szlachetnym otoczeniu sprawiają, że łatwiej tu uspokoić pędzące myśli i zanurzyć się w odpoczynku dla ciała i ducha.

W zacisznym hotelu ze źródłem wody leczniczej każdy znajdzie coś dla siebie
Lądek-Zdrój to przepiękne uzdrowisko, które ma do zaoferowania dobroczynny klimat i bogactwo wód, ale też dużo więcej. Warto więc wybrać się tam na weekendowy wypoczynek albo na dłuższy wakacyjny wyjazd. Szczególnie że można się zatrzymać w samym „Zdroju Wojciech”. Bo na otaczającym kopułę piętrze mieści się hotel. 20 wysokiej klasy pokoi oferuje pełen komfort, a bezpośrednia lokalizacja w centrum uzdrowiska zapewnia łatwy dostęp nie tylko do zabiegów, lecz także do pijalni wód, kawiarni, malowniczego parku oraz wszystkich atrakcji kurortu.

Co ważne, „Zdrój Wojciech” to prawdziwe serce uzdrowiska. Odbywają się tu cyklicznie koncerty, wystawy oraz przeróżne lokalne wydarzenia. To niezwykłe miejsce łączy pokolenia: przechodząc korytarzami czy spacerując po pijalni wód, spotkać można zarówno seniorów delektujących się wodą leczniczą prosto z tutejszych źródeł lub czytających książki, jak i młodych zachwycających się bryłą obiektu i uwieczniających ją na zdjęciach. Bo w „Zdroju Wojciech” każdy znajdzie coś dla siebie.
Kojące zmysły otoczenie sprzyja odzyskaniu wewnętrznego spokoju
Zmęczonych codziennym zgiełkiem zachwyci zaskakująca cisza. Bo choć nikt nie ucisza kuracjuszy, jest w tutejszej atmosferze coś, co sprawia, że na wszystkich spływa błogi spokój. Być może to kojący chłód marmuru, niepowtarzalny, unoszący się w powietrzu zapach wody mineralnej, a może sączące się spod kopuły, lekko rozmywające kontury rzeczywistości światło. W „Zdroju Wojciech” łatwiej wsłuchać się w siebie, zwolnić, odpuścić.

Nieprzypadkowo w Lądku-Zdroju przez wieki uczono, że zdrowie to nie tylko brak choroby, ale również umiejętność odczuwania życia wszystkimi zmysłami. Właśnie do tego zaprasza „Zdrój Wojciech” – wyjątkowe miejsce, w którym pobyt z pewnością zostanie w pamięci na długo.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.