Znaleziono 0 artykułów
29.06.2025

Pary z 20-letnim stażem zdradzają 15 sekretów udanego związku

29.06.2025
Tom Hanks i Rita Wilson są małżeństwiem od niemal 40 lat. (Fot. Taylor Hill/FilmMagic)

Nigdy nie krytykujcie wyglądu partnera i zawsze wspierajcie się nawzajem. Piętnaście par z ponaddwudziestoletnim stażem dzieli się swoimi przepisami na udany związek. 

Każdy z nas choć raz natknął się na zakochaną parę, która nie potrafi powstrzymać się od czułości. Całują się w zatłoczonym metrze, patrzą na siebie jak zahipnotyzowani przy barze. Zwykle to znak, że mamy do czynienia ze świeżym zauroczeniem, w którym aż kipi od emocji. Czasem jednak widujemy zupełnie inny rodzaj pary. Dwoje ludzi, których łączy coś o wiele głębszego i którzy są razem od lat. To może być para seniorów idących pod rękę w supermarkecie albo małżeństwo w średnim wieku, które przy kolacji wciąż patrzy na siebie z iskrą w oku. Razem przeżyli wzloty i upadki – a jednak nadal są zakochani po uszy.

Tym z nas, którzy jeszcze nie mają za sobą dekady wspólnych lat (albo choćby roku), widok takich par wydaje się czymś rzadkim i wyjątkowym. Aż chce się zapytać: jak oni to robią? Co takiego wiedzą, czego my jeszcze nie odkryliśmy? 

Większość z nas zna uczucie ekscytacji, które daje nowy związek. Co jednak pozostaje, gdy ta nowość traci blask? Gdy czas zaczyna odciskać swoje piętno? Ta perspektywa dla niektórych może być trudna do zaakceptowania. I nie każda para powinna być razem na zawsze za wszelką cenę. Ale jeśli jesteś w stanie pożegnać się ze swoim ukochanym kompaktowym ekspresem na jedną filiżankę i oddać swoją połowę łóżka, by poznać sekret udanego ponaddwudziestoletniego związku – mamy coś dla ciebie. Zapytaliśmy pary, które od 20 do 64 lat tworzą szczęśliwe, pełne namiętności, spełnienia i radości związki, jak to robią. Niezależnie od tego, czy masz już swoją drugą połówkę, czy dopiero szukasz inspiracji na przyszłość – oto ich sprawdzone sposoby na to, by miłość i pożądanie nie gasły.

1. Nie zamykajcie się na eksperymenty w sferze seksu

Po 22 latach razem wiem jedno: szczerość to podstawa, ale nigdy nie można ranić drugiej osoby. Nie przestawajcie próbować nowych rzeczy w sypialni. My trzymamy się złotej zasady: bądź dobrym kochankiem, dawaj równo tyle przyjemności, ile sam chcesz otrzymywać, i bądź otwarty na różne propozycje – oczywiście w granicach rozsądku! To, co wydawało mi się ekscytujące w wieku 25 lat, gdy się pobraliśmy, niekoniecznie kręci mnie dziś. Dlatego warto próbować nowych rzeczy, bo nigdy nie wiadomo, co nas zaskoczy. Mój mąż lubi zgłębiać różne techniki seksualne dzięki temu dopiero po czterdziestce przeżyłam najintensywniejsze orgazmy w życiu! 

Druga ważna sprawa: nigdy nie krytykujemy swoich ciał. Mój mąż ani razu przez 22 lata razem nie sprawił, że wstydziłam się swojego wyglądu. Wręcz przeciwnie – sprawia, że czuję się wyjątkowa. I dzięki temu mogę przy nim wszystko – bo wiem, że dla niego zawsze będę tą superbabką na całe życie – opowiada Toby, od 22 lat w związku.

2. Wygospodarujcie czas tylko dla siebie

Wychowujemy z mężem nastoletnich bliźniaków. Ich intensywny tryb życia sprawia, że nasz grafik pęka w szwach. Tym bardziej dbamy o to, by spędzać czas tylko we dwoje. Nie musi to być od razu romantyczna kolacja przy świecach. Wystarczy niedzielny spacer, wypad na targ warzywny… Nawet wspólne zakupy traktujemy jak randkę. Chodzi o to, by w codziennej bieganinie pokazać sobie nawzajem, że jesteśmy dla siebie ważni – mówi Jill, od 20 lat w związku.

3. Poznajcie swoje wartości i potrzeby

Z biegiem lat poznaliśmy swoje języki miłości i nauczyliśmy się je szanować. Rozmawiamy o tym, co dla nas ważne, co sprawia, że czujemy się kochani. Gesty z rozmachem są wprawdzie efektowne, ale z czasem mogą tracić na znaczeniu. To te najdrobniejsze rzeczy bywają najbardziej intymne. Dla mnie ważny jest dotyk – dlatego często trzymamy się za ręce, gdy oglądamy telewizję. Moja partnerka ceni słowa – więc codziennie mówię jej, że ją kocham. Czasem najmniejszy drobiazg ma największą moc – zauważa Christopher, od 22 lat w związku.

4. Nie zamieniajcie sprzeczek w awantury

Moja bliska znajoma, która właśnie przeżywa rozwód, opowiadała, że jej mąż twierdził, iż nie widzi nic złego w krzyku i nie zamierza pracować nad swoimi wybuchami złości. Kiedy powiedziałam jej, że moja żona i ja nie podniosłyśmy na siebie głosu ani razu w ciągu prawie 24 lat, zaniemówiła. Owszem, spieramy się, nie zawsze mamy to samo zdanie – ale nigdy nie posuwamy się do krzyku ani nie ranimy słowami. To jest fundament naszej relacji. Namiętność, seks, szczęście, randki – z czasem to wszystko się zmienia. Ale to, co nas naprawdę trzyma razem, to zaufanie i szacunek. One są niezmienne – przekonuje Dawn, od 24 lat w związku.

5. Zadbajcie, by seks był waszym regularnym punktem w kalendarzu

Z mężem regularnie planujemy nasze intymne randki. Jasne, czasem któreś z nas nie ma nastroju – w porządku. Wtedy po prostu spędzamy ten czas razem: rozmawiamy, przytulamy się. Czasem na tym się skończy – a czasem nasz wieczór kończy się jednak w łóżku. 

Jako kobieta po sześćdziesiątce, która przeszła menopauzę pod koniec pięćdziesiątego roku życia, powiem jedno: żel intymny to podstawa! Tak samo jak niewielka dawka estradiolu (czyli hormonalnej terapii zastępczej). Jeśli seks staje się dyskomfortowy, warto porozmawiać z lekarzem, niezależnie od wieku – mówi Lynn, od 31 lat w związku.

6. Dbajcie o przyjaźń i mądrze dzielcie się obowiązkami

Zaczynaliśmy jako przyjaciele – i cały czas inwestujemy w naszą przyjaźń. Nadal chodzimy razem na punkowe koncerty, robimy rzeczy, które kochaliśmy jako dwudziestolatkowie. Nie porzuciliśmy pasji i aktywności, które są częścią naszej tożsamości, poza rolą rodzica czy współmałżonka. 

A skoro o obowiązkach mowa: dzielcie się nimi uczciwie i po partnersku. Powiedzcie sobie szczerze, co możecie robić, a czego nie – a jeśli macie taką możliwość, to część rzeczy po prostu zlećcie na zewnątrz. Mój mąż uwielbia gotować, ja z kolei zajmuję się finansami. Żadne z nas nie zna się na remontach ani naprawach, dlatego korzystamy z pomocy sprawdzonych fachowców. Trzeba znać swoje mocne i słabe strony – i tak podzielić obowiązki, żeby nie kłócić się w niedzielny poranek o to, kto ma szorować toaletę – radzi Laurin, od 24 lat w związku.

7. Okazujcie sobie wdzięczność – każdego dnia

Jesteśmy małżeństwem od prawie 50 lat. I przez cały ten czas staramy się nieustannie pokazywać sobie nawzajem, że jesteśmy dla siebie ważni. Mój mąż wciąż mówi mi, że mnie kocha i że jestem dla niego najpiękniejsza. Ja wyrażam uczucia bardziej gestem – co wieczór, gdy kładziemy się do łóżka, przytulam go. Te ciche momenty mówią wszystko: że wciąż jesteśmy sobie bliscy i nadal jesteśmy w sobie zakochani – zwraca uwagę Mona, od 50 lat w związku.

Tom Hanks i Rita Wilson są małżeństwiem od niemal 40 lat. (Fot. Stephane Cardinale - Corbis/Corbis via Getty Images)

8. Miłość jest jak mięsień – im częściej go ćwiczysz, tym silniejszy się staje

Miłość to codzienny wybór tego samego partnera – ze wszystkimi jego zaletami i wadami. Czasem może to wymagać wysiłku. Ale właśnie wtedy, gdy jest trudno, gdy czujesz złość lub frustrację, ta decyzja przypomina o tym, co w waszym związku najpiękniejsze, i pomaga nie popaść w rutynę. Dla mnie i mojej żony to był na początku świadomy, codzienny wybór. Teraz to nasza codzienność – naturalna harmonia, w której wybieranie siebie nawzajem na nowo przychodzi z łatwością. Dzięki temu zauważamy drobne oznaki miłości, które czynią codzienność wyjątkową. Gdy skupiasz się na tym, co dobre, złość i frustracja naturalnie schodzą na dalszy plan. Pozytywne nastawienie po prostu wchodzi w nawyk – mówi Andrew, od 20 lat w związku.

9. Dajcie sobie przestrzeń – i wspierajcie się nawzajem w niezależności

Z mężem od zawsze byliśmy dla siebie ważni, ale też szanowaliśmy swoją indywidualność. Mamy zainteresowania i znajomych, których niekoniecznie dzielimy. A później wracamy do siebie i opowiadamy sobie o naszych doświadczeniach. To buduje więź i nadaje świeżość relacji. Jeśli nie jesteśmy ze sobą non stop, to tym bardziej chcemy ze sobą być. A jeśli chodzi o codzienne obowiązki – wiem, że kiedy go o coś proszę, on zrobi to po swojemu. I nie próbuję go poprawiać. Kontrolowanie wszystkiego w najdrobniejszych szczegółach zdecydowanie nie jest pociągające – zaznacza Kelly, od 30 lat w związku.

10. Nauczcie się elastyczności i nie bójcie się czasem przejąć stery

Związek z muzykiem jazzowym uczy jednego: życia opartego na improwizacji. Bo życie – tak jak jazz – rzadko płynie według sztywno ustalonych nut. W relacjach bywa różnie – są wzloty, upadki i zakręty. Kiedy przeprowadzaliśmy się z RPA do USA, mój mąż wziął na siebie wszystko: planowanie, decyzje, organizację. Ale w chwili, gdy postawiliśmy nogę na nowym kontynencie, złapał się za głowę i powiedział: Co ja narobiłem?!”. Wtedy ja przejęłam pałeczkę. W dobrej relacji trzeba wiedzieć, kiedy zamienić się rolami. Trzeba mieć w sobie uważność i wrażliwość, żeby zauważyć, kiedy druga osoba cię potrzebuje. Każdy z nas miewa słabsze chwile. To właśnie wtedy trzeba być obok, nie pytać, tylko działać – radzi Sybil, od 64 lat w związku.

11. Dogadajcie się w sprawach naprawdę ważnych – reszta to szczegóły

Kiedy poznałam mojego męża, słuchał muzyki klasycznej. Ja wolałam The Doors, Led Zeppelin i Janis Joplin. On kochał literaturę, ja sztukę. On był ze Wschodniego Wybrzeża USA, ja z Kalifornii. Ale był ciepły, inteligentny i świetnie dogadywał się z moją rodziną. Im więcej czasu spędzaliśmy razem, tym bardziej widzieliśmy, że łączy nas coś ważniejszego niż gust: wspólne wartości. A to one kształtują decyzje, działania i relacje. Dla nas były to: uczciwość, duchowość, pracowitość, oddanie rodzinie i – co najważniejsze – szczerość. To właśnie te wartości sprawiły, że przetrwaliśmy razem dobre i trudne chwile. On jest moim najlepszym przyjacielem, miłością i bratnią duszą. I nie zmieniłabym tego wyboru za nic – opowiada Linda, od 47 lat w związku.

12. Kibicujcie sobie niczym najwięksi fani – codziennie

Nasza relacja zaczęła się od przyjaźni – i myślę, że właśnie to było kluczowe. Jesteśmy razem od 1995 roku. Przez te lata zmienialiśmy się, dojrzewaliśmy, ale zawsze wspieraliśmy się w swoich dążeniach. Zawsze kibicujemy sobie z całego serca – przekonuje Maitejosune, od 27 lat w związku.

13. Nie każda sprzeczka musi się kończyć zgodą przed snem

Muzyka to nasz wspólny język. Za każdym razem budzi w nas wspomnienia pierwszej miłości, młodzieńczej wolności, przyjaźni, wzruszeń, śmiechu i łez – całej naszej wspólnej historii. Nasze uczucia są głębokie. A gdy trudno je ubrać w słowa, wtedy muzyka przemawia w naszym imieniu. 

Często słyszy się radę: Nigdy nie zasypiajcie pokłóceni. Ale w naszym przypadku to po prostu nie działa. Czasem zwyczajnie potrzebujemy czasu, żeby coś sobie poukładać w głowie – a to oznacza również uszanowanie przestrzeni, jakiej każde z nas czasem potrzebuje. Pamiętam, jak raz przez kilka dni nie mogliśmy się pogodzić. Dusiłam się z napięcia. Wsiadłam do samochodu, przekręciłam kluczyk, a z głośników popłynęła nasza ulubiona piosenka Jefferson Airplane „My Best Friend” – mój mąż ustawił ją tak, żeby zagrała, gdy tylko odpalę auto: „Ah, youre my best friend. / And I love you so well. / I follow you wherever time will take me to. / Forever Ill be one with you. / One with you. To był moment, w którym nasza miłość rozkwitła na nowo – opowiada Roleen, od 50 lat w związku.

14. Komunikacja to naprawdę fundament udanego związku

Randki, czułość, wspólne wyjazdy, uścisk dłoni, ciepły gest przed snem – to wszystko wydaje się piękne. I nie mówię, że nie ma znaczenia. Ale same w sobie te rzeczy niewiele znaczą, jeśli nie są oparte na czymś głębszym. A jedynym sposobem, by dowiedzieć się, co dla was obojga naprawdę się liczy, jest rozmowa. Udaje nam się pielęgnować naszą relację przez 21 lat małżeństwa, bo rozmawiamy ze sobą. Szybko zrozumiałam, że mój mąż nie czyta mi w myślach. W naszym przypadku fundamentem jest komunikacja oparta na szacunku. To podstawa wszystkiego. Wzajemnie obdarzamy się słowami wsparcia, uważnie się słuchamy i staramy się łączyć szczerość z empatią. Dzięki temu stworzyliśmy bezpieczną przestrzeń, w której możemy otwarcie mówić o tym, czego potrzebujemy, by dalej się rozwijać – zaznacza Sarah, od 24 lat w związku.

15. Rozważcie terapię dla par

Może to nie brzmi ekscytująco, ale sekretem naszego udanego związku była terapia dla par. Wiele osób nie potrafi rozmawiać z innymi w sposób otwarty i konstruktywny – a bez tych umiejętności łatwo pojawia się poczucie braku zrozumienia i miłości czy nawet żal i uraza. W takich warunkach trudno o prawdziwe uczucie czy bliskość. Tym, co pozwala utrzymać nasze uczucie, jest jasne mówienie sobie o swoich wzajemnych potrzebach – a terapia naprawdę może w tym pomóc – radzi Kim, od prawie 20 lat w związku.

Artykuł ukazał się oryginalnie na Self.com.

Lisa Butterworth
  1. Styl życia
  2. Psychologia
  3. Pary z 20-letnim stażem zdradzają 15 sekretów udanego związku
Proszę czekać..
Zamknij