Znaleziono 0 artykułów
23.07.2022

Taksówki z aplikacji: Fałszywe poczucie bezpieczeństwa

23.07.2022
Fot. Getty Images

„Cały czas czuję tę jego rękę, widzę jego twarz, jak zamykam oczy, i słyszę jego głos, czuję obrzydzenie do niego, do Was, jako do firmy Bolt, i co najgorsze do siebie” – pisała w marcu 2022 roku na Facebooku Noemi Sopolińska, która doświadczyła molestowania podczas przejazdu. Niestety przypadków przemocy seksualnej w taksówkach z aplikacji jest coraz więcej. – Skala zdarzeń o charakterze przestępstw seksualnych w takich miejscach jest na tyle duża, że zaczęliśmy je osobno monitorować – mówi prok. Remigiusz Krynke z Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga.

„Wczoraj w nocy zamówiłam Bolta, który miał mnie zawieźć ze spotkania ze znajomymi na Świętokrzyskiej w Warszawie do domu – na Wolę. Ta trasa zwykle zajmuje jakieś 6 minut o tej porze. Wczorajszej nocy trwała godzinę. (…) kierowca Bolta wywiózł mnie na jakiś parking, było pusto dookoła, jakieś domy jednorodzinne, niedaleko ogromny piętrowy parking typu Park and Ride. Silnik zgaszony, zapalone światło w samochodzie i on przekraczający granice mojej prywatności i nietykalności cielesnej” – pisała w marcu 2022 r. na Facebooku Noemi Sopolińska. Niestety kobiet, które doświadczyły molestowania seksualnego lub zostały zgwałcone w taksówkach z aplikacji typu Bolt czy Uber, jest znacznie więcej.

O 20 śledztwach dotyczących przestępstw seksualnych w przewozach osób taksówką z aplikacji w samej tylko Warszawie informowała w maju „Rzeczpospolita”. Sprawcami połowy byli kierowcy Bolta, połowy Ubera, w 13 przypadkach doszło do gwałtów. Wtedy w stołecznej prokuraturze zarejestrowanych było 15 takich spraw, teraz, jak udało nam się dowiedzieć, czynnych jest 21. We wszystkich przemocy doświadczyły kobiety. – Problem uwidocznił się wiosną tego roku. Skala zdarzeń o charakterze przestępstw seksualnych w przewozach osób taksówką z aplikacji jest na tyle duża, że zaczęliśmy je osobno monitorować – mówi prok. Remigiusz Krynke z Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga.

Ale to wierzchołek góry lodowej. – W momencie upublicznienia mojej historii, okazało się, że są nas dziesiątki, jak nie setki – mówiła Sopolińska na konferencji w Sejmie. Złudzeń nie ma też Jolanta Gawęda z Fundacji Feminoteka. – Jestem przekonana, że skala przemocy wobec kobiet również w tym obszarze jest znacznie większa. Wiele osób nie zgłasza przestępstw seksualnych, ponieważ jest to wysoce traumatyczne, a policja też nie jest do końca przeszkolona. Czasem także, choć to zawsze wina wyłącznie sprawcy, kobiety obwiniają się za to, co zaszło, lub są obwiniane przez bliskich – wyjaśnia Gawęda. 

Problem nie dotyczy tylko Polski. W lipcu do sądu w San Francisco wpłynął pozew przeciwko kierowcom Ubera, których o molestowanie seksualne w USA oskarża 550 kobiet, jak podaje BBC. Wśród zarzutów znalazły się m.in. porwanie, napastowanie, gwałt. Jak stwierdzono w pozwie, Uber już w 2014 r. wiedział, że kierowcy napastowali seksualnie i gwałcili pasażerki, ale firma miała przedkładać rozwój nad bezpieczeństwo podróżujących.

Jak często Uber i Bolt sprawdzają, kto naprawdę siedzi za kierownicą taksówki? Tego nie wiadomo

Firmy świadczące usługę przewozu osób taksówką zapewniają, że bezpieczeństwo klientów jest dla nich priorytetem. „Firma nieustannie wprowadza dodatkowe funkcje oraz procedury w celu poprawy bezpieczeństwa przejazdów, prowadzi działania edukacyjne oraz zachęca do zgłaszania wszelkich niepożądanych zdarzeń” – pisze Iwona Kruk, odpowiedzialna za komunikację w Uberze, w oświadczeniu przesłanym do redakcji. Zasadą „zero tolerancji” wobec przemocy kieruje się także Bolt, jak informuje Martyna Kurkowska, rzeczniczka firmy.

W aplikacjach obu tych przedsiębiorstw istnieją rozwiązania, które mają służyć ochronie pasażerów. – Już w 2020 r. został wprowadzony dla użytkowników panel bezpieczeństwa. Kiedy zamawia się przejazd, w aplikacji po prawej stronie pojawia się tarcza, po kliknięciu w którą znajdują się takie opcje, jak możliwość podzielenia się z innymi trasą przejazdu, zadzwonienia bezpośrednio z aplikacji pod numer 112 oraz natychmiastowego przerwania przejazdu bez konsekwencji finansowych. By poprawić bezpieczeństwo pasażerów, sprawdziliśmy świadomość istnienia tych rozwiązań wśród naszych użytkowników. Wyniki pokazały, że potrzebna jest dodatkowa kampania, więc przeprowadziliśmy ją w aplikacji, w mailingu i regularnie staramy się o tych opcjach przypominać – mówi nam Martyna Kurkowska z Bolta.

Takie rozwiązanie są też w Uberze, m.in.: przycisk bezpieczeństwa (połączenie z numerem alarmowym 112) i zaufane kontakty (można wybrać do pięciu osób, którym pasażer udostępni informacje dotyczące podróży). Firma informuje również o tzw. ride check  w sytuacji nieoczekiwanego postoju lub zmiany trasy pasażer otrzymuje powiadomienie push z pytaniem, czy są one zaplanowane. Czy i jakie kroki zostają podjęte, jeśli użytkownik nie odpowie, bo na przykład fizycznie nie ma już takiej możliwości – nie wiadomo, bo do tego pytania Uber w przesłanej odpowiedzi się nie odniósł.

Fot. Getty Images

– Są takie kroki, które można podjąć, żeby poczuć się pewniej podczas przejazdu: sprawdzać na podglądzie, czy trasa się nie zmienia, a wcześniej, czy wsiadamy do odpowiedniego samochodu i kto jest za kierownicą – mówi Jolanta Gawęda z Feminoteki. – Sama miałam taką sytuację, że w samochodzie był kierowca, który nie był przypisany do konta, więc to wciąż się zdarza – dodaje.

Zapobiegać takim sytuacjom ma weryfikacja kierowców w czasie rzeczywistym. – Podczas korzystania z aplikacji kierowca wyrywkowo może zostać poproszony o przesłanie zdjęcia, które porównywane jest z tym, które mamy w dokumentach. Jeśli coś się nie zgadza, zajmuje się tym wyznaczony do tego zespół – opowiada o procedurach Bolta Martyna Kurkowska. Takie rozwiązanie w Uberze funkcjonuje pod nazwą „Real Time ID Check”. Jak często kierowcy są sprawdzani w ten sposób? Jaki procent kierowców został skontrolowany taką drogą przynajmniej raz? Zapytaliśmy obie firmy. „Każdy kierowca, który dołącza do platformy, już podczas pierwszego logowania przechodzi weryfikację w czasie rzeczywistym. Następnie kierowcy okresowo przechodzą dodatkowe kontrole w zależności od ich aktywności na platformie. Generalnie, gdy otrzymujemy jakiekolwiek informacje sugerujące, że kierowca może udostępniać konto, wymagamy częstszych kontroli. Kierowcy, którzy próbują być zalogowani na platformie dłużej, niż pozwala na to regulamin, mają blokowany dostęp i muszą przejść weryfikację w czasie rzeczywistym, by móc ponownie wykonywać przejazdy” – odpowiedziała Iwona Kruk z Ubera, Bolt zaś nie udziela takich informacji. Czyli tak naprawdę w obu przypadkach – nie wiadomo.

Czego nie wolno kierowcy taksówki

Drugim obszarem, w jakim firmy świadczące usługi przewozu osób taksówką działają na rzecz bezpieczeństwa, jest edukacja. Przedsiębiorstwa nawiązały współpracę z organizacjami kobiecymi, z którymi nie tylko konsultują wdrożone procedury i nowe pomysły, ale razem z nimi organizują obowiązkowe szkolenia, m.in. dla kierowców. 

„Podczas pilotażowego szkolenia pracownicy firm zatrudniających kierowców dowiedzieli się, czym są nadużycia, jakie konsekwencje wiążą się z naruszaniem cudzej przestrzeni i łamaniem prawa, oraz jak komunikować to kierowcom. Ponadto firma wprowadziła dodatkowy wymóg dla nowych i obecnych kierowców – szkolenie z respektowania granic i właściwego zachowania podczas przejazdu, przygotowane w konsultacji z Centrum Praw Kobiet. Kierowcy, którzy nie zastosują się do nowych wymogów, będą musieli liczyć się z utratą dostępu do aplikacji. Szkolenie zostało przygotowane w kilku językach, m.in polskim, angielskim, rosyjskim, ukraińskim czy gruzińskim” – informuje Iwona Kruk z Ubera.

Bolt nawiązał zaś współpracę z Feminoteką. We wrześniu 2021 r. organizacja przeprowadziła szkolenia dla osób z zespołu obsługi klienta, dotyczące tego, jak profesjonalnie, a zarazem z empatią rozmawiać z osobami, które doświadczyły nadużyć. W tym roku spotkania dotyczyły przemocy i reagowania na nią, na podstawie których firma stworzyła w kilku językach webinary dla kierowców, z których później muszą zaliczyć test. – Skupiłyśmy się na przedstawieniu różnych form przemocy fizycznej czy seksualnej, od drobnych przejawów do wysoko karanych form, na informowaniu, skąd one się biorą, czym się charakteryzują. Zawarłyśmy informacje na temat mitów dotyczących przemocy. Był także fragment dotyczący konsekwencji prawnych oraz tego, czym w Bolcie grozi złamanie zasad – opowiada Jolanta Gawęda z Feminoteki.

Fot. Getty Images

Kierowcy usłyszeli więc na przykład: że nie wolno zadawać pytań związanych z życiem rodzinnym i osobistym pasażerki, komentować wyglądu czy jej zachowania („Pamiętaj: niechciane komplementy to forma molestowania” – podkreślono w materiałach), że „granicę fizyczną wyznacza ciało drugiej osoby i odległość, jaką powinno się od niej zachować”. Jako przykłady przekraczania tej granicy podano: dotykanie jakiejkolwiek części ciała (ręki, twarzy, włosów, nogi, ramienia), łapanie, przytrzymywanie, obejmowanie, głaskanie. Uczono, zadając pytania: „Czy jeśli kobieta jest skąpo ubrana, to prowokuje do gwałtu? NIE”, „Jeśli kobieta jest pod wpływem środków psychoaktywnych, to znaczy, że jest sobie winna? NIE”, „Jeśli kobieta nie broni się i nie krzyczy, to nie jest to gwałt? NIE”. Wydaje się oczywiste?

– Takie szkolenia są potrzebne, ponieważ nawet jeśli niektóre osoby choćby intuicyjnie wiedzą, co jest niesłuszne albo krzywdzące, taki webinar pozwala im tę wiedzę uporządkować i odnosić się do niej w szerszym kontekście. Poziom świadomości w społeczeństwie jest różny, więc takie ujednolicenie jest konieczne – mówi Jolanta Gawęda. – Mity na temat przemocy biorą się z lat patriarchatu i przemocy wobec kobiet. To przekonania, które są niesione przez kulturę, przez wychowanie, system edukacji, to powszechne przysłowia na temat stosowania przemocy i jej słuszności w niektórych okolicznościach. W Polsce tak naprawdę dopiero od niedawna mówi się, że ta tradycyjna kultura jest nośnikiem przemocy – wyjaśnia.

Taksówka tylko dla kobiet

Fot. Getty Images

Jako pierwsza firma w Polsce usługę przewozów taksówką tylko dla kobiet i wyłącznie przez kierowczynie wprowadziło Free Now. Pilotażowy program „Dla niej” wystartował w marcu w Trójmieście. W ich ślady poszedł Bolt – od lipca w aplikacji dostępna jest bazująca na tym samym założeniu usługa „Kobiety dla Kobiet”. Choć ze względu na mniejszą liczbę kierowczyń niż kierowców czas oczekiwania na możliwość zamówienia kursu może być długi – trzy i pół godziny w przypadku dziennikarki Noizz.pl testującej usługę  – nie znaczy, że to reguła. Kiedy również w Warszawie spróbowaliśmy skorzystać z przejazdu z kierowczynią w czwartek kilka minut po północy, mogła być na miejscu za kwadrans. – W ciągu dwóch tygodni od uruchomienia usługi zainteresowanie wzrosło o 50 proc., uruchomiliśmy także kampanię zachęcającą panie do jeżdżenia jako kierowczynie z aplikacją Bolt – informuje Martyna Kurkowska. Jolanta Gawęda z Feminoteki dodaje zaś, że taka usługa znacząco wpłynęła na bezpieczeństwo pasażerek np. w Wielkiej Brytanii. – Dla wielu kobiet to będzie z pewnością rozwiązanie, które pozwoli im traktować przejazd zupełnie neutralnie, bez zastanawiania się, co się może wydarzyć. Bo tak też kurs taksówką powinien wyglądać – jako zupełnie normalna sprawa: wsiadam do samochodu i nie obawiam się, czy będę musiała znosić zaczepki, pytania o partnera czy molestowanie – mówi wiceprezeska Feminoteki.

Czy to jednak nie jest sposób raczej na ominięcie niż rozwiązanie problemu przemocy wobec kobiet w taksówkach z aplikacji? – Przemoc nie jest akceptowalna w żadnej sytuacji, natomiast ona się wydarza: seksualna, fizyczna, psychiczna. I z perspektywy realistki i osoby pracującej w obszarze przeciwdziałania przemocy – niestety ona zdarzać się będzie. Widoczne dążenie do zmiany daje nadzieję, że będzie jej mniej – mówi Jolanta Gawęda.

*

Jednym z miejsc, w których osoby z doświadczeniem przemocy mogą otrzymać pomoc, jest Feminoteka. Fundacja prowadzi telefon zaufania dla kobiet doświadczających przemocy, także seksualnej. Telefon 888 88 33 88, w języku polskim i angielskim, jest czynny od poniedziałku do piątku, w godzinach od 11 do 19, telefon 888 88 79 88 w językach ukraińskim i rosyjskim w dni powszednie od 14 do 17.

Katarzyna Rycko
Proszę czekać..
Zamknij