Znaleziono 0 artykułów
16.03.2024

W 2024 roku powraca moda na badmintona, także w modzie


16.03.2024
(Fot. Getty Images)

Jeśli kochasz lata 90., minimalizm i aktywny tryb życia, zdecydowanie odnajdziesz się w tym gorącym trendzie. Może to być spore zaskoczenie, ale badminton i jego estetyka stały się nową inspiracją dla milenialsów i pokolenia Z. Dostępność i wygoda to jedno, ale w tym sporcie i stylu pociąga nas coś jeszcze.

Według Pinterest Predicts w 2024 r. estetyka badmintonowa znajdzie się w centrum zainteresowania zarówno obecnych 30-, jak i 40-latków. A warto dodać, że raporty tego serwisu społecznościowego, z którego korzysta ponad 480 mln użytkowników, rzadko się mylą. W ostatnich tygodniach częstotliwość wpisywania frazy „rakieta do badmintona” wzrosła aż o 80 proc., a „torba do badmintona” wyszukiwana była ponad dwa razy częściej niż jeszcze dwa miesiące temu. Potwierdzenie tezy, że trwający rok należał będzie do badmintona, widać także na wybiegach. Elementy sportowego stylu lansują, m.in. Hermès, Miu Miu, Gucci, JW Anderson. Jak narodził się fenomen mody na badmintona?

(Fot. Getty Images)

Gra w badmintona: Razem, ale na dystans

Pierwsze skojarzenie: wakacje w latach 90. Kto z nas nigdy nie zgubił lotki albo nie wspinał się na drzewo, by ją odzyskać? Za modą na badmintona stoi jednak coś więcej niż sentyment. Obecną popularność gier z użyciem rakietek zawdzięczamy nie tylko wielkim sukcesom Igi Świątek i idącemu za nimi wzrostowi zainteresowania „odbijaniem piłki paletką”. Światowa tendencja ma związek z pandemią Covid-19 i poszukiwaniem aktywności, którą można wykonywać razem, ale bez narażania się na bliski kontakt fizyczny z drugą osobą. Amerykanie przypomnieli sobie wówczas o starej grze piknikowej z lat 60. – pickleballu, czyli hybrydzie tenisa ziemnego, ping-ponga i badmintona. Grę wymyślili trzej ojcowie, którzy w czasie wakacji chcieli zaangażować całe swoje rodziny do wspólnej zabawy w coś, co nie wymaga wielkiej sprawności i skomplikowanych zasad. Za oceanem właśnie pickleball stał się w 2023 r. sportem it-girls. Grę z użyciem rakietek przypominających kształtem wiosła pokochały m.in. Kardashianki, jej urokowi ulegli też Clooneyowie, Selena Gomez i Billie Eilish. Jednak wszystko wskazuje na to, że pickleball zostanie zdetronizowany i rok 2024 zdominuje badminton. Ta dyscyplina nie wymaga drogiego sprzętu ani specjalnej nawierzchni, a do tego ma w sobie lekkość. Nie znaczy to wcale, że przy badmintonie ciało nie wykonuje treningu.

(Fot. Getty Images)

Trening na całego

Zgodnie z nurtem body positive pytanie: „co ćwiczyć, żeby schudnąć?”, zastępuje pragnienie trenowania dla dobrego samopoczucia. Robienie czegoś dla siebie, dobrze się przy tym bawiąc. Nie trzeba czekać na cieplejsze dni, żeby wyciągnąć z piwnicy rakietki. Warto sprawdzić oferty pobliskich centrów i hal sportowych. Jeśli zdecydujesz się na lekcje z trenerem, odkryjesz, że prawdziwa kometka bazuje na nieco bardziej skomplikowanej technice niż ta podwórkowa. Choć dla rekreacji gra intuicyjna jest wystarczająca, warto poznać podstawy, dzięki którym trening stanie się wydajniejszy.

Odpowiedni chwyt i balansowanie ciałem robią sporą różnicę (na początek warto podpatrzeć je w filmikach instruktażowych na YouTubie). Badminton to sport, który aktywuje wszystkie mięśnie w ciele. Co oczywiste, cały czas pracują też ramiona, więc wzmacniają się biceps i triceps. W ruchu są wciąż nogi – rzeźbią się łydki i uda. Jednocześnie zmuszasz do wysiłku pośladki, plecy i brzuch. Badminton jest jednym z najszybszych sportów rakietowych i dzięki swojej dynamice wymaga od organizmu refleksu i sporego wydatku energetycznego. Tak, spalisz sporo kalorii! Dodatkowo odbijanie lotki wymaga dobrej koordynacji, a aktywność tego typu to świetny trening dla mózgu. Wśród korzyści grania w badmintona warto wymienić jeszcze jedną. Tę dyscyplinę uprawiasz w duecie lub drużynie, a już samo to daje ci motywację, żeby zjawić się na treningu i nie odpuszczać.

Miu Miu (Fot. Spotlight. Launchmetrics)

Polo, biel, plisy i torba wypchana do granic

Trendy modowe 2024 roku potwierdzają, że estetyka badmintonowa będzie z nami na co dzień, a nie tylko na boisku. Czym się charakteryzuje? W dużym uproszczeniu to styl, który znamy także z kortów tenisowych: luźny, wygodny, ale nie pozbawiony elegancji. Oczywiście nie chodzi o dosłowność i wybieranie typowo sportowej odzieży na spotkanie biznesowe. Must-have sezonu to chociażby plisowane spódnice (raczej midi niż mini), wspominane już wcześniej szorty – od dopasowanych sportowych po przeskalowane z falbanami – i bluzki polo. Te ostanie królowały na wiosennych pokazach mody, stając się synonimem połączenia wygody i klasy. W szafie warto mieć zarówno tradycyjne modele, jak i te oversize’owe. Mocnym trendem 2024 roku są też polówki, cieniowane oraz w mocne wzory – kwiaty znów wracają! Do stylu badmintonowego nawiązują również białe total looki. Na pierwszy plan wysuwają się tu sukienki maksi – te proste o sportowym charakterze najbardziej oddają poszukiwany przez nas klimat. W codziennym stylu warto stawiać na casualowe bluzy i T-shirty z nadrukami, takimi jak rakietki czy lotki.

Bottega Veneta jesień-zima 2024/2025 (Fot. Spotlight. Launchmetrics)

Torby sportowe pozostawmy profesjonalistom. Dla miłośniczek mody, które w tym sezonie chcą być wierne estetyce badmintonowej, najlepszym rozwiązaniem są megatorby, w których i tak wszystko się nie mieści! Taki trend na 2024 rok proponują m.in. Balenciaga i Bottega Veneta – na ich pokazach modelki prezentowały nie tylko kosze i shopperki, lecz również wystającą z nich zawartość. Jak się to ma do nowej tendencji? Stawiamy na luz, swobodę, nie próbujemy wszystkiego porządkować. W codziennej torbie znajdziemy miejsce na rakietkę, a w planie dnia na mecz badmintona.

Dorota Nasiorowska-Wróblewska
Proszę czekać..
Zamknij