
Najlepsze filmy Michaela Douglasa to esencja hollywoodzkiego kina lat 80. i 90. XX wieku. Grani przez niego bohaterowie – łowcy przygód, bezwzględni finansiści, zblazowani detektywi, wzory męskości generacji X – musieli stawić czoła drapieżnym siłom rynku, twardym przeciwnikom i zabójczo pięknym femme fatale. I, oczywiście, zwyciężyć. Przypominamy najważniejsze role aktora.
Podczas jednego z ostatnich występów publicznych Michael Douglas przyznał, że celowo zdystansował się od Hollywood i nie planuje powrotu na wielki ekran. – Pracowałem bez przerwy przez blisko 60 lat. Nie chcę umrzeć na planie. Trzeba wiedzieć, kiedy zejść ze sceny – przyznał 80-letni aktor.
Douglas debiutował w Hollywood jako producent. Jako syn legendarnego aktora Kirka Douglasa pewniej czuł się za kulisami. Pierwszego Oscara odebrał zresztą za pracę przy filmie „Lot nad kukułczym gniazdem”. Od lat 60. grywał epizodyczne role, ale szeroka publiczność poznała go dopiero dwie dekady później, chwilę po jego 40. urodzinach.
Od tego czasu Douglas wystąpił w blisko 50 produkcjach, zdobył drugiego Oscara (za występ w „Wall Street” Olivera Stone'a) i poznał miłość swojego życia, aktorkę Catherine Zetę-Jones. Wybieramy 7 najlepszych filmów Michaela Douglasa.
„Miłość, szmaragd i krokodyl” (1984)

Joan Wilder (Kathleen Turner), ceniona autorka powieści przygodowych, rusza do Kolumbii, by ratować siostrę z rąk bandytów (wśród nich Danny DeVito). W niebezpiecznej misji pomaga jej przypadkowo poznany łowca przygód, Jack Colton (Michael Douglas). „Miłość, szmaragd i krokodyl” łączy klimat serii filmów o Indianie Jonesie z komedią przygodową pokroju „Zaginionego miasta”, a Douglas zaskakująco dobrze odnajduje się w tej oprawie.
„Wall Street” (1987)

Gordon Gekko (nagrodzony Oscarem dla najlepszego aktora pierwszoplanowego Michael Douglas), rekin z Wall Street, bierze pod swoje skrzydła młodego maklera Buda Foxa (Charlie Sheen), który marzy o wielkiej fortunie i jeszcze większej władzy. Bohater jest gotowy zrobić wszystko dla swojej kariery, a przynajmniej tak mu się wydaje. Kiedy jednak zagłębia się w świat finansjery, zaczyna kwestionować swoje wybory. Czy jest granica, której nie odważy się przekroczyć?
„Fatalne zauroczenie” (1987)

Dan Gallagher (Michael Douglas) wiedzie ułożone i dostatnie życie jako wzorowy mąż i ojciec. Do czasu, gdy ulega urokowi tajemniczej Alex (Glenn Close), z którą spędza namiętny weekend. Podczas gdy on próbuje zapomnieć o całym zajściu, ona zrobi wszystko, by mogli być razem. Z perspektywy czasu „Fatalne zauroczenie” trąca stereotypowym przedstawieniem kobiecego szaleństwa, ale występ w thrillerze erotycznym zapewnił Douglasowi status międzynarodowej gwiazdy.
„Nagi instynkt” (1992)

Zaledwie pięć lat później Douglas ponownie wcielił się w obiekt obsesji drapieżnej femme fatale, tym razem granej przez zabójczo stylową Sharon Stone. W „Nagim instynkcie” aktor zagrał zmagającego się z własnymi demonami detektywa, który zostaje przydzielony do sprawy morderstwa pewnego muzyka. Główną podejrzaną jest pisarka Catherine Tramell (Stone). Zafascynowany nią bohater nie dostrzega grożącego mu niebezpieczeństwa. Erotyczną trylogię Douglasa dopełniło o wiele gorsze „W sieci” z Demi Moore w roli głównej.
„Upadek” (1993)

Jedna z najciekawszych ról w dorobku Douglasa śledzi losy Williama „D-Fensa” Fostera, nieudacznika, któremu pewnego dnia puszczają nerwy. Bohater niedawno stracił pracę i rozstał się z żoną, a teraz usilnie próbuje dotrzeć na przyjęcie urodzinowe córki. Świat rzuca mu jednak kłody pod nogi. W erze inceli „Upadek” Joela Schumachera ogląda się zupełnie inaczej, a Douglas zdaje się świadomie czerpać ze swoich dotychczasowych ról, tym razem krytycznie.
„Gra” (1997)

W rękach dobrego reżysera Douglas potrafi wspiąć się na aktorskie wyżyny. Świetnym tego przykładem jest „Gra” Davida Finchera. Nicholas Van Orton (Douglas) zostaje zaproszony do tajemniczej gry, która odmieni jego monotonne życie. To prezent od młodszego brata (Sean Penn), z którym od lat nie utrzymywał kontaktu. W tytułowej grze nie obowiązują żadne reguły. Cel? Przetrwać, jeśli to w ogóle możliwe.
„Wielki Liberace” (2013)

Po latach grania mrukliwych twardzieli Douglas zaskoczył wszystkich rolą Liberace (a właściwie Władzia Valentino Liberace), jednego z najlepiej opłacanych artystów w Las Vegas i ikony queerowej sceny muzycznej. Muzyk polskiego pochodzenia podbił amerykańską estradę w latach 50. XX wieku, stając się inspiracją dla takich gwiazd, jak Elton John, Madonna czy Lady Gaga. „Wielki Liberace” opowiada również o jego burzliwym związku ze Scottem Thorsonem (Matt Damon).
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.