Znaleziono 0 artykułów
20.03.2022

Najsłynniejsze „nagie sukienki” w historii

20.03.2022
Fot. Getty Images

Nie trzeba być zagorzałym fanem „Seksu w wielkim mieście”, by pamiętać, co Carrie założyła na pierwszą randkę z Mr. Bigiem – to jedna z najbardziej kultowych scen serialu. Gdy prezentuje się przyjaciółkom w kremowej, cieniutkiej i krótkiej sukience eksponującej piersi, Samantha wykrzykuje słynne: „Fabulous!”, a Charlotte odpowiada pruderyjnie: „To nie sukienka, to NAGA SUKIENKA!”. To właśnie to zdanie uważa się za moment narodzin popularnego dziś w modzie terminu – oksymoronu (bo jak można być ubranym i nagim jednocześnie?), nośnika zmian społecznych, symbolu „odseksualizowania” kobiecego ciała. Carrie nie wybrała przecież kusej sukienki, by na pierwszej randce iść z Bigiem do łóżka (choć - SPOILER - stało się inaczej). Słowami Mirandy Hobbes: miała jedynie „wyglądać jak seks”.

Marilyn Monroe: (Nie) wszystko na pokaz

Fot. Getty Images

Kreację, w której w 1962 r. Marilyn Monroe zaśpiewała „Happy Birthday” prezydentowi Johnowi F. Kennedy’emu, uważa się za jedną z pierwszych „nagich sukienek” – pomogła bowiem ukształtować ich definicję jako fasonów bazujących na iluzji, ubierających i rozbierających jednocześnie, niedosłownych i zalotnie puszczających oko do odbiorcy.

Za kreację gwiazdy był odpowiedzialny francuski kreator mody Jean Louis, który specjalizował się w szyciu sukienek dla gwiazd i tworzeniu kostiumów do filmów. Suknia, którą zaprojektował dla Monroe, byłe elegancka i pełna glamouru, ale też spójna z jej wizerunkiem seksbomby. Miała obcisły fason, głęboki dekolt na plecach i była pokryta ponad dwoma tysiącami kryształków.

Jane Birkin: Francuska nonszalancja

Fot. Getty Images

Choć „nagie sukienki” najczęściej utożsamia się z wieczorowymi, wysadzanymi kamyczkami i błyszczącymi kreacjami, niekoniecznie muszą takie być. Dowód? Czarna transparentna sukienka, w której Jane Birkin pojawiła się w 1969 r. na premierze filmu „Slogan”. Przezroczystościom towarzyszył minimalistyczny fason z długim rękawem i wakacyjne dodatki: czółenka na niskim obcasie i wiklinowy koszyk. Jane podobno nie była świadoma, że sukienka jest tak przezroczysta – materiał zaczął prześwitywać dopiero w błysku fleszy. To tylko potwierdza, że czasami najbardziej niezapomniane momenty w modzie są dziełem przypadku.

Cher: Wzór do naśladowania

Fot. Getty Images

W latach 70. i 80. nie było chyba potężniejszego duetu w modzie i popkulturze niż Cher i Bob Mackie. On projektował kreacje, którymi dziś inspirują się projektanci i które odtwarzają młode gwiazdy. Ona błyszczała w nich na największych galach i odbierała najbardziej prestiżowe nagrody.

W kronice „nagich sukienek” rozdział poświęcony kreacjom Cher byłby chyba najdłuższy. Na przestrzeni lat nosiła wiele wariacji na ich temat. Wśród nich dwie świat mody darzy jednak szczególnym sentymentem. Pierwszą jest przezroczysta, wysadzana drobinkami i obszyta kaskadą piór suknia, w której pojawiła się w 1974 r. na Met Gali, a pięć miesięcy później wystąpiła na okładce magazynu „Time”. Drugą – czarna i jeszcze bardziej skąpa kreacja, w której w 1988 r. odebrała Oscara dla najlepszej aktorki.

Kate Moss: Nowe oblicze minimalizmu

Fot. Getty Images

Popularna stylizacja supermodelki to kolejny dowód na to, jak różne oblicza może przyjmować „naga sukienka”. W tej wersji była prostym, casualowym wręcz fasonem na ramiączkach i o długości do ziemi, który odszyto z transparentnej srebrzystej tkaniny. Moss założyła ją na imprezę agencji modelek Elite w 1993 r. To do tego nonszalanckiego zestawienia (modelka postawiła na niedbałą fryzurę, zrezygnowała z makijażu, a pod sukienkę założyła proste czarne majtki) najchętniej powracają dziś stylowe influencerki. Wiedzą, że w modzie kontrasty sprawdzają się szczególnie dobrze.

Rose McGowan: Moje ciało, moja sprawa

Fot. Getty Images

Uszytą z drobnej siateczki i eksponującą nie tylko piersi, lecz także stringi sukienkę, w której Rose McGowan pojawiła się w 1998 r. na rozdaniu nagród MTV, ocenzurowano na zdjęciach i podczas transmisji na żywo. Nazywano ją obsceniczną i niesmaczną, a na aktorkę spadł hejt nie tylko ze strony konserwatystów, lecz także innych kobiet.

Jak okazało się po latach, odważna sukienka nie była przypadkowym wyborem, ale aktem odzyskania własności nad własnym ciałem. McGowan zdradziła w jednym z wywiadów, że gala MTV była jej pierwszym publicznym wystąpieniem, odkąd padła ofiarą napaści seksualnej.

Rihanna: Współczesna ikona

Fot. Getty Images

2014 r., gala przyznania nagród CFDA. Na czerwony dywan wchodzi ona, cała w kryształach. Dumnie pręży odsłonięty biust, wypina przykryte cienkimi stringami pośladki, w dłoniach dzierży futrzaną etolę, jej głowę ozdabia błyszcząca chustka. Ma 26 lat, a zaraz odbierze nagrodę dla Ikony Mody. Zasłużoną, bo nie ma chyba w show-biznesie bardziej odważnej, stylowo bezczelnej i nieustraszonej gwiazdy niż ona.

Suknia Rihanny, którą na tę wyjątkową okazję uszył dla niej projektant Adam Selman (zdobiło ją 200 tys. kryształów Swarovskiego!), zajmuje dziś honorowe miejsce na kartach historii mody. Zyskała nawet aprobatę Anny Wintour, która wręczając statuetkę wokalistce, przypomniała, jak ważne jest w modzie prowokowanie dyskusji, przekraczanie granic i ufanie intuicji.

Beyoncé: Na fali trendu

Fot. Getty Images

Na gali Met w 2015 r. rekordowa liczba gwiazd pojawiła się w „nagich sukienkach”. Nazywano to „efektem Rihanny”, która w roku poprzednim zachwyciła w tym fasonie na ceremonii przyznania statuetek CFDA.

Jedną z najlepszych recenzji zdobyła wtedy kreacja Beyoncé, projektu ówczesnego dyrektora kreatywnego Givenchy, Riccardo Tisciego. Uszyty z cielistej siateczki model był wysadzany kolorowymi, mieniącymi się kamyczkami, miał głębokie wycięcie na plecach i długi tren.

Kendall Jenner: Nowoczesność z nutką retro

Fot. Getty Images

W sukni od Givenchy, tyle że projektu nowego dyrektora artystycznego Matthew M. Williamsa, wystąpiła na gali Met w 2021 r. Kendall Jenner. Przyrodnia siostra Kim Kardashian jest wielką fanką fasonów odkrywających ciało – w poprzednich latach kilkukrotnie pojawiała się na ważnych imprezach w rozmaitych wariacjach na temat naked dress. Ta była jednak chyba najpiękniejszą i najbardziej dystyngowaną z nich wszystkich. Jej konstrukcja i detale były inspirowane suknią Audrey Hepburn z filmu „My Fair Lady”.

Zoë Kravitz: Dla siebie

Fot. Getty Images

Na tej samej imprezie na odsłaniającą bieliznę (a właściwie kryształowe stringi) suknię postawiła także Zoë Kravitz. Nie brakuje głosów, że projekt Anthony’ego Vaccarello dla Saint Laurent był najlepszą kreacją wieczoru.

Choć aktorka, nowa Kobieta-Kot, prezentowała się w niej zjawiskowo (wyjątkowego charakteru dodawały tej stylizacji tatuaże Kravitz i delikatny makijaż w odcieniach brązu), spotkała się z ogromnym hejtem. Jak wyznała w jednym z ostatnich wywiadów, negatywne komentarze, jakie zalały jej instagramowy profil po opublikowaniu zdjęć z gali, zmusiły ją do zniknięcia ze społecznościowej platformy na kilka miesięcy.

Megan Fox: Nowy rozdział

Fot. Getty Images

Amerykański „Vogue” obwołał Fox nową królową naked dressingu. Aktorka nigdy nie należała do zachowawczych, jednak większe niż kiedyś zamiłowanie do odważnych konstrukcji i odsłaniających ciało fasonów zbiegło się w czasie ze zmianami w jej życiu prywatnym – gdy rozstała się z mężem Brianem Austinem Greenem i związała z wokalistą Machine Gun Kellym.

Fox szczególnie upodobała sobie mocno przylegające do ciała projekty Caseya Cadwalladera – dyrektora artystycznego Mugler. Jeden z nich miała na sobie podczas rozdania nagród MTV Video Music Awards we wrześniu 2021 r. Uszyta specjalnie z myślą o Fox sukienka była całkowicie przezroczysta, a delikatną tkaninę w kolorze cielistego beżu ozdabiały misterne aplikacje.

Michalina Murawska
Proszę czekać..
Zamknij