Znaleziono 0 artykułów
09.03.2022

Nowy sezon cyklu „Jestem i Będę”: Choroba to przeżycie, nie zestaw objawów

09.03.2022
(Fot. Gabriela Mazowiecka)

Opowieść człowieka, który relacjonuje dokładnie, co czuł i myślał, kiedy konfrontował się ze śmiertelną chorobą, ma często większą moc oddziaływania niż wypowiedź medycznego autorytetu. O cyklu „Jestem i Będę”, oddającym głos osobom, które poradziły sobie z kryzysem zdrowia, opowiadają jego pomysłodawczynie Magda Chołyst i Orina Krajewska z fundacji „Bądź”. Przywołujemy w ten sposób historię projektu, realizowanego we współpracy z Vogue.pl, i zapowiadamy nowe odcinki w marcu.

Fighters: Osoby najbardziej waleczne

W 1985 r. magazyn „Lancet” opublikował wyniki badania, które pokazało, w jaki sposób postawa wewnętrzna w chorobie nowotworowej wpływa na efekty leczenia. Do obserwacji zaproszono kobiety z rakiem piersi tego samego typu. Testy psychologiczne wyłoniły cztery podejścia do choroby. „Fighters” to osoby najbardziej waleczne i proaktywne. Określane jako „deniers” reprezentowały postawę „jakoś to będzie”. Grupa stoicka opierała się przede wszystkim o fakty i statystyki przeżycia. A grupa depresyjna pozbawiona była poczucia wpływu na cokolwiek.

Można się domyślić, że to fighterki miały najwyższy wskaźnik przeżycia. Liczby robią piorunujące wrażenie – po 10 latach od badania „Mental Attitude to Cancer” żyło 70 proc. fighterek. W grupie depresyjnej chorobę pokonało jedynie 20 proc.

W Fundacji Małgosi Braunek „Bądź” poznajemy mnóstwo fighterek i fighterów. Realizując rocznie dziesiątki projektów, które szerzą wiedzę o tym, jak – oprócz stosowania konwencjonalnej medycyny i farmakologii – wesprzeć się w leczeniu i codziennej profilaktyce, poznajemy „zwykłych – niezwykłych” ludzi. Wydobyli się spod popiołów własnego życia, przytłoczonego ciężarem nagłej choroby. Właśnie oni stają się najlepszymi ambasadorami nowoczesnej wiedzy o zdrowiu, która dotyczy nie tylko ciała, lecz także sfery psychicznej oraz duchowej.

Choć podejście do tematu zdrowia w duchu „mind-body-spirit” coraz częściej wyznają autorytety medyczne, czasem trudno przełożyć taki sposób myślenia na codzienną praktykę. Kiedy mówimy o fighterach, co to właściwie znaczy? Jakimi ścieżkami wędrują myśli takich osób? Co robią w chwilach mroku? Jakie podejmują działania, a z czego uczą się rezygnować? Skąd bierze się ich niezwykła siła, aby dostrzec w chorobie i cierpieniu wielkiego nauczyciela?

Te pytania, budujące pomost między współczesną nauką i codzienną praktyką, powołały do życia fundacyjny projekt „Jestem i Będę” – realizujemy go z Vogue.pl od 2019 r. Oddajemy głos fighterom i fighterkom, którzy w odważnych, a jednocześnie bardzo intymnych relacjach opowiadają nam o doświadczeniu kryzysu zdrowia. Czasem wieloletniego, czasem na granicy śmierci, zawsze transformującego. Jak mówi Ola Nowińska, jedna z naszych pierwszych bohaterek i bliska naszemu sercu członkini fundacji, „choroba staje się ambasadorem głębszego uzdrowienia”.

„Jestem i Będę”: Zaczęło się od spotkania

Pomysł na projekt powstał w 2018 r. Był mroźny wieczór, siedziałyśmy w knajpie na Marszałkowskiej w Warszawie, ogrzewając zgrabiałe ręce przy ciepłym kakao. Widziałyśmy się drugi raz w życiu. Ten pierwszy, w muzeum POLIN, był pośpieszny, na sali pełnej ludzi. Właśnie tam, przed pandemią, zorganizowane zostało największe wydarzenie fundacji – kongres medycyny integralnej. Przytuliłyśmy się wtedy mocno i serdecznie, jakbyśmy znały się od zawsze i rozmawiałyśmy krótko o współpracy. Miesiąc później nie traciłyśmy już czasu na przełamywanie lodów i kurtuazję.

(Fot. Gabriela Mazowiecka)

Magda: – Czułam się w tamtym czasie jak chodzące case study treści, które promowała fundacja. Półtora roku wcześniej straciłam sporą część wzroku (tzw. widzenie peryferyjne) jako skutek uboczny źle dobranego leku na poważną chorobę autoimmunologiczną. Życie z niedowidzeniem, które spadło na mnie z dnia na dzień, i zmiany w leczeniu zakończyły się zdrowotnym krachem. Przeżyłam psychiczne i fizyczne załamanie. Kolejny zawód opieką medyczną spowodował, że zaczęłam poszukiwać drogi do zdrowia szerzej. Rozwiązaniem okazała się medycyna wschodu, praca psychologiczna wokół emocji, stresu i relacji oraz zmiana stylu życia. Siatkówki nie dało się już odratować, ale wszystkie dysfunkcje układu immunologicznego miałam w remisji. Lekarze mówili, że „to cud”, ale o drodze do owego cudu słuchać nie chcieli. Byłam zaskoczona, wiedząc, ile osób cierpi z powodu autoimmunologicznych schorzeń, które są złożone, trudne do zdiagnozowania, a ich leczenie odbywa się często metodą farmakologicznych prób i błędów.

Dlatego podczas spotkania z Oriną podrzuciłam pomysł wsparcia edukacyjnych działań fundacji głosem osób, które na własnym przykładzie mogą opowiedzieć o zdrowotnej rewolucji oraz integrowaniu różnych sposobów leczenia. Pamiętam, jak Orina skrupulatnie notowała wszystko w zeszycie. Nie wiedziałam jeszcze wtedy, jak ogromna jest siła jej sprawczości.

Orina: – Kilka miesięcy później opublikowaliśmy tekst Magdy w Vogue.pl, który stał się partnerem projektu. Tytuł „Jestem i Będę” to mocny, pierwszoosobowy statement. Bohaterki i bohaterowie, którzy zdecydowali się opowiedzieć kolejne historie, potrafili toczyć swoją walkę o zdrowie wiele lat. Nie poddając się w poszukiwaniu skutecznych terapii albo po prostu nadziei w najtrudniejszych momentach. Ich determinacja często prowadziła nie tylko do szeroko pojętego zdrowia, transformowała także całe ich otoczenie. Każda z historii jest inna, ale łączy je wspólny mianownik – niezwykła odwaga i towarzysząca chorobie zmiana priorytetów. Prowadząc podcasty, które są częścią każdego odcinka projektu, od nikogo nie usłyszałam, że to ciężkie doświadczenie było bez sensu. Wręcz przeciwnie – przez chorobę życie zmieniło się na lepsze.

Bohaterki i bohaterowie: Po wyjściu z choroby chcą pomagać innym

„Jestem i Będę” wychodzi daleko poza onkologię, z którą najczęściej kojarzona jest fundacja „Bądź”. Wyzwania cywilizacyjne powodują, że wiele problemów zdrowotnych wymaga dziś uwagi. Dlatego wśród naszych bohaterek jest nie tylko Mira Klajnberg, która opowiedziała nam, jak doświadczenie raka, mastektomii, a później rekonstrukcji piersi nauczyły ją zbawiennego dla zdrowia bycia w chwili obecnej. Choć wciąż pracuje w dynamicznej branży reklamy, nie pozwala się już zamknąć w szponach stresu i pośpiechu. Jest też Eliasz Matuła, który 20 lat swojego życia spędził na poszukiwaniu metody leczenia specyficznego rodzaju neuroboleriozy, przez jaką wielokrotnie lądował na wózku. Jednym z remediów okazała się wciąż mało znana terapia manualna techniką Bowena. Dziś Eliasz, oprócz bycia czynnym architektem, sam jest terapeutą tej metody.

Zresztą wielu naszych bohaterów i bohaterek, znajdując wyjście z piekła choroby, cierpienia i niemocy, chce pomagać innym. Jak Dorota Gudaniec, nazywana „matką medycznej marihuany”, która działając nielegalnie, na przekór procedurom szpitalnym, uratowała synkowi życie. Dzięki niej dziś wszyscy możemy cieszyć się dobrodziejstwem medycznej konopi – to Dorota zainicjowała zmianę prawa w Polsce. Z kolei Ania Kiełbasińska, polska medalistka w lekkoatletyce, odważnie wyszła z tematem łysienia plackowatego w swoich mediach społecznościowych, dając odwagę tym, którzy nie wiedzieli, jak się leczyć i poradzić sobie ze wstydem związanym z tym uciążliwym schorzeniem.

Do tej pory opublikowaliśmy 12 historii. Tekstom towarzyszą portrety, zrealizowane przez znakomitych fotografów i fotografki, jakich staramy się zapraszać do każdego odcinka. Agata Wrońska, idąc za surrealistycznymi obrazami choroby Ani Charko, stworzyła portrety na styku rzeczywistości i fantazji. Marta Zgierska uchwyciła niepokorność rudowłosej Marianny Kowalewskiej, która postanowiła dumnie nosić się z swoją stomią. A zajmujący się reportażem Agata Grzybowska i Grzegorz Wełnicki spędzili noc w pociągu do Kołobrzegu, aby złapać kilka chwil bliskości Doroty z synkiem Maxem.

Rozmowy Oriny, prowadzone w formie podcastów, pozwalają podejść jeszcze bliżej i czulej do naszych bohaterów. Te relacje – osobiste, pełne emocji, opisów codzienności i nagłych zwrotów akcji – mają wielką moc. Ściągamy naszych bohaterów z całej Polski, niektórzy po raz pierwszy publicznie dzielą się swoim doświadczeniem. W żywej rozmowie pojawiają się momenty ciszy, drżący ze wzruszenia głos, często śmiech. Choroba, wbrew pozorom, pozwala uruchomić spore pokłady humoru.

„Nie mogę przecież umrzeć. Co ja wtedy powiem mamie?”. Na takich myślach, w najciemniejszych momentach, przyłapuje się nasz bohater Eliasz Matuła. Ola Wiederek-Barańska, mówiąc o tym, jak usłyszała diagnozę o śmiertelnym raku piersi, przywołuje „świat, który dosłownie wali się na głowę”. Ania Charko rozpad rzeczywistości chorego opisuje jeszcze dokładniej: „architektura dużego miasta, które zaczyna się powoli zapadać, burzyć, a bohater uświadamia sobie, że to, co widzi, jest tak naprawdę częścią jego samego, dziełem jego umysłu.”

Właśnie te krajobrazy wewnętrzne, sugestywne porównania i osobiste dzienniki chorobowe sprawiły, że cykl cieszył się tak dużą popularnością w Vogue.pl. Na takie relacje często nie ma czasu na szpitalnych salach czy w lekarskich gabinetach. Wiele osób borykających się z problemami zdrowotnymi w końcu mogło przejrzeć się w historiach innych ludzi jak w lustrze, poczuć się mniej samotnie i zainspirować do działania konkretną wiedzą, jak również odwagą bohaterów, ich kreatywnością czy zaufaniem do swojej intuicji. Choroba jest przeżyciem człowieka, nie tylko zestawem objawów czy chorobowych parametrów.

Również na osobistym punkcie widzenia postanowiliśmy skupić się podczas wernisażu, który w październiku 2021 r. domknął pierwszy sezon projektu. W przestronnych salach Reduty Banku Polskiego postanowiliśmy wyświetlić portrety bohaterów w wielkich formatach na ścianach. Kilka mniejszych sal wypełniliśmy dźwiękiem – zamontowanymi odpowiednio fragmentami podcastów, które stworzyły razem wielowymiarową opowieść o uniwersalnej podróży bohatera od niechcianej katastrofy do głębokiej przemiany i mądrości. Chcieliśmy, aby uczestnicy wydarzenia rzeczywiście mogli doświadczyć tych historii, uruchomić własne zmysły, czucie ciała, empatię i wrażliwość. 

Drugi sezon „Jestem i Będę”: Holistyczna mapa zdrowia

„Jestem i Będę” powstało jako akcja edukacyjna. Projekt miał odsłonić przed czytelnikami i czytelniczkami konstelację czynników, złożony i piękny system zależności, budujący ludzkie zdrowie i dobrostan. Efekty przeszły nasze najśmielsze oczekiwania. Po 12 spotkaniach mamy poczucie, że ta holistyczna mapa zdrowia jest jeszcze bogatsza.

Dlatego zabieramy się za drugi sezon „Jestem i Będę”. Od marca czytelnicy Vogue.pl będą mogli towarzyszyć kolejnym osobom w podróży po zdrowie. Obiecujemy, że i tym razem będziemy niepokorni, sięgając po tematy nie zawsze łatwe czy poprawne, ale domagające się społecznej i medycznej uwagi.

W pierwszym odcinku poznamy historię Michała, który wygrał walkę ze złośliwym nowotworem mózgu. Jak wygląda droga od błyskotliwej kariery architekta do nauczyciela technik oddechowych, mieszkającego w pięknym domu w Toskanii, będzie można przeczytać już za dwa tygodnie.

Na koniec chcemy serdecznie podziękować wszystkim osobom, bez których „Jestem i Będę” nie miałby szans ujrzeć światła dziennego. Od samego początku wspiera nas wspaniały zespół Vogue.pl, który w kolejnej odsłonie projektu będzie publikował nie tylko teksty, lecz także podcasty.

„Jestem i Będę” to także historia przyjaźni – nie tylko tej naszej, która rozpoczęła się od serdecznego uścisku w muzeum POLIN. Projekt powstaje dzięki pracy wielu utalentowanych osób: Marty Malik-Ryl i Natalii Karawajczyk, które pomagają bohaterom wydobyć swoje opowieści i ująć je w teksty, Gabrieli Mazowieckiej trzymającej pieczę nad sesjami, Soni Kieryluk odpowiedzialnej za MUA. To również – oprócz fotografów i fotografek – asystenci, osoby od retuszu, stylizacji czy właściciele pięknych przestrzeni udostępniający nam miejsca na sesje. Te poruszające spotkania wydarzają się dzięki przekonaniu, że opowiadanie historii fighterów i fighterek ma głęboki sens i jest światu potrzebne.

Dziękujemy, że jesteście z nami!
Orina Krajewska i Magda Chołyst

Wszystkie dotychczasowe publikacje cyklu można znaleźć na Vogue.pl, szukając hasła „Jestem i Będę”.


Fundacja Małgosi Braunek „Bądź” działa od 2015 r., zajmując się czynnie edukacją zdrowotną zainspirowaną filozofią życia Małgorzaty Braunek i jej osobistym doświadczeniem choroby nowotworowej. Fundacja promuje zintegrowane, holistyczne podejście zarówno do zdrowia, jak i choroby. Inicjuje i wspiera współpracę różnych dziedzin medycyny konwencjonalnej i niekonwencjonalnej przez szerzenie merytorycznej, wiarygodnej wiedzy i konieczności całościowego, holistycznego leczenia człowieka. Orina Krajewska jest prezeską fundacji, Magda Chołyst – jej członkinią oraz menedżerką projektu „Jestem i Będę”.

Więcej o fundacji na: www.fundacjabadz.pl

Magda Chołyst, Orina Krajewska
Wsparcie redakcyjne: Marta Malik-Ryl, Natalia Karawajczyk
Fotografie: Gabriela Mazowiecka
Asystent: Bartłomiej Marchlewski
Retusz: Maria Morozova
MUA: Sonia Kieryluk 
Stylizacja: Joanna Opińska, wsparcie: Natalia Grzelczak 
Podziękowania dla Artuist Studio za użyczenie przestrzeni na sesje
Wideo: Filip Skrońc

Magda Chołyst, Orina Krajewska
Proszę czekać..
Zamknij