Znaleziono 0 artykułów
05.07.2023

Majestatyczny pokaz Chanel haute couture z widokiem na Wieżę Eiffla

05.07.2023
(Fot. materiały prasowe)

W kolekcji Chanel haute couture na jesień-zimę 2023 dyrektorka kreatywna marki Virginie Viard bada istotę francuskości. Próbuje nazwać niezdefiniowane dotąd je ne sais quoi, obala narosłe mity i reinterpretuje paryską nonszalancję już od 114 lat zamkniętą w dwóch literach C. Oto podsumowanie pokazu, który odbył się z widokiem na Wieżę Eiffla.

Pokaz Chanel haute couture jesień-zima 2023 był odą do Francji

„Francuzki noszą koronki”, „Paryż. O codziennym życiu nad Sekwaną z książką i bagietką pod pachą”, „Paryski szyk jeszcze raz. Podręcznik stylu”. Na przestrzeni ostatnich kilkunastu lat powstała niezliczona ilość publikacji poświęconych wciąż nieuchwyconemu francuskiemu je ne sais quoi. Autorki i autorzy chcą w kilku zdaniach zamknąć istotę francuskości, sporządzić portret idealnie nieidealnych Paryżanek. Swoją własną wizję w kolekcji haute couture jesień-zima 2023 zaprezentowała Francuzka z krwi i kości, Virginie Viard, która od 2019 roku pełni funkcję dyrektorki kreatywnej najbardziej francuskiego z francuskich domów mody.

(Fot. materiały prasowe)

Kolekcja została zaprezentowana na ulicach Paryża

Na czas remontu Grand Palais Virginie zrezygnowała z charakterystycznej dla Chanel lokalizacji pokazów. Ale w końcu, gdzie indziej, jak nie w samym sercu Paryża, z Sekwaną i Wieżą Eiffla w tle, miałaby szukać odpowiedzi na pytanie, kim jest współczesna Francuzka. Wybieg rozrysowano więc na kamiennym bruku Port de la Conférence. Wybarwiony na wszystkie możliwe odcienie różu chodnik stał się sceną dla opowieści o stylu, pasji, literaturze i muzyce, która nocami nawiedza miasto.

(Fot. materiały prasowe)

Motywem przewodnim kolekcji Chanel haute couture jesień-zima 2023 były kwiaty

Istota paryskości nie była jednak jedynym motywem przewodnim kolekcji. Tło dla opowieści stanowiły rozstawione nieopodal zielonkawe budki bukinistów, w których tego dnia zaroiło się od rycin, tomików wierszy i książek poświęconych martwej naturze. Tę inspirację, wątek wspólny przewijający się w całej kolekcji, można odnaleźć w owocowych i kwiatowych haftach zdobiących sylwetki z pokazu. Są tu fiołki konstruowane ze szklących się cekinów oraz jedwabi. Pędy jeżyn i malin poprowadzone na koszulach z organzy. Upstrzone bukietami kamelii sukienki, tweedy przeplecione florystycznym wzorem czy torby w postaci udekorowanych florą wiklinowych koszy, charakterystycznych dla pewnej Francuzki z wyboru – Jane Birkin.

(Fot. materiały prasowe)

Ikony Paryża na wybiegu i widowni pokazu Chanel

Patronką jesienno-zimowej kolekcji była wieloletnia ambasadorka marki i ucieleśnienie paryskiego szyku – Vanessa Paradis, która wystąpiła w kilkuklatkowych klipach zapowiadających pokaz. Już na Port de la Conférence pochodowi 48 sylwetek przewodziła ubrana w majestatyczny tweedowy płaszcz Caroline de Maigret, modelka i współautorka bestsellerowej książki „How to be Parisian wherever you are”.

Kim, zdaniem dyrektorki kreatywnej Chanel Virginie Viard, jest współczesna Francuzka?

Na to pytanie Virginie odpowiedź daje dość mglistą. Jej Paryżanka to mieszkanka kulturowego tygla. Androgyniczna i eklektyczna. – Wyrafinowanie i prostota, trwałość i piękno – wyliczała cechy Viard za kulisami pokazu. – Zabawa kontrastami, nonszalancja i elegancja. Razem wszystkie te składniki nazywamy w Chanel wdziękiem.

(Fot. materiały prasowe)

Męskie sylwetki i kontrastujące faktury tkanin. Co uszyto na potrzeby pokazu Chanel haute couture 2023?

Poszczególne elementy francuskości w kolekcji, zespół projektowy dużo uwagi poświęcił architektonicznie srojonym sylwetkom. Były marynarki, kamizelki, płaszcze i garnitury na tyle surowe, że chwilami wydawało się jakby były pożyczone z męskiej szafy. Mocne kroje zestawiono z efemerycznymi dodatkami: niemalże przejrzystymi halkami, tiulem i florystycznymi wzorami. Była też zabawa asymetrią, żonglowanie pudrowymi różami i na przemian wszystkimi wcieleniami czerni. Były grubo plecione tweedy, lekkie jak mgła szyfony, koronki i organzy. Od czasu do czasu coś pobłyskiwało złocieniami, skrzyło się misternie naszytymi cekinami, ale prym wiódł tu kontrast proporcji, kolorów oraz tkanin. Jak w przypadku sylwetki numer dwa (organzowego topu zestawionego z monumentalną garsonką) czy 27 – sukienki skonstruowanej z patchworkowych wzorów. Motyw stylistycznego miszmaszu powielono na pantofelkach Mary Jane, okularach oraz paskach, tworząc kapsułową garderobę, którą będą chciały nosić nie tylko Paryżanki i nie tylko w wydaniu couture.

Pola Dąbrowska
Proszę czekać..
Zamknij