Znaleziono 0 artykułów
13.06.2022

Ukraińska moda: Siła, opór, walka

13.06.2022
Sasha Zayats, Fot. Materiały prasowe

Odpowiedzialność to jedno z najważniejszych pojęć we współczenej modzie. I dotyczy nie tylko klimatu. Osoby projektujące coraz częściej odnoszą się do spraw społecznych i politycznych. Najwięcej do powiedzenia ma dziś w tej kwestii moda ukraińska, która wciąż zaskakuje, jest różnorodna, nowatorska, nawiązuje do tradycji, działa przeciw wojnie.

Już samo tworzenie mody w ogarniętej wojną Ukrainie jest aktem odwagi, oznacza stawianie oporu rosyjskiej agresji. Ale też utrzymywanie regionalnego przemysłu i miejsc pracy dla tych, którzy pozostali w kraju. Moda może czynić dobro, może uratować komuś życie. Dowody mamy w Ukrainie. Część zysku ze sprzedaży ukraińskich projektów przeznaczona jest na pomoc doświadczonym tragedią wojny. O niezwykłości i różnorodności ukraińskiej mody piszemy od miesięcy i wciąż znajdujemy nowe, zaskakujące marki. Oto kilka z nich.

Ile: Kłódka z trójzębem

Fot. Materiały prasowe

Sasha Trofymenko, założyciel marki, studiował w mediolańskim Istituto Di Moda Burgo Milano, a jego biżuteria produkowana jest we Florencji. Ile to proste, lecz wyraziste modele przeznaczone dla wszystkich płci. W kolekcji dominują łańcuchy o zgrabnych, starannie dopracowanych ogniwach, których liczba decyduje o tym, czy model jest kolczykiem, bransoletką, naszyjnikiem czy raczej ozdobą spodni. Estetyczne zapięcie pozwala dowolnie regulować długość łańcucha. Projekty wykonane są z pokrytego antyalergicznym palladem mosiądzu. Można też zamówić wersję ze złota.

Trofymenko tworzy również zgrabne, wyrafinowane torebki, saszetki, worki, woreczki w odcieniach czerni, bieli i szarości. 

Ostatnio w ofercie marki pojawiły się kłódki ozdobione pełnym siły i godności trójzębem, czyli herbem Ukrainy. – To pierwsza dekoracja ile, wykorzystująca tradycyjny ukraiński motyw. Symbolizuje potęgę kraju i odwagę jego mieszkańców – tłumaczy Sasha. Kłódka ile jest nie tylko symboliczna, lecz także bardzo sexy. 

Po 24 lutego Trofymenko przeniósł biuro z Kijowa do pięknego zachodnioukraińskiego Tarnopola. Część zysku ze sprzedaży rzeczy trafia na cele charytatywne i na pomoc armii. 

Personal Parade: Krata z bazarowych toreb w wersji hot

Fot. Materiały prasowe

Zmysły rozpalają również kąpielówki, slipki, bokserki i szorty ozdobione kratami zaczerpniętymi ze wzorów solidnych bazarowych toreb, znanych z Europy Wschodniej i europejsko-azjatyckiego pogranicza. Moda uwielbia ten motyw od lat, ale chyba nigdy wcześniej nie widzieliśmy go na seksownej męskiej garderobie. 

Personal Parade wykorzystuje czerwono-czarne i klasyczne niebiesko-czerwono-białe kratki. Ostatnio powstała wersja niebiesko-żółta, nawiązująca do barw narodowych Ukrainy. 

Krótka historia Personal Parade jest dramatyczna. Firma powstała w 2020 r., gdy na świecie wybuchła epidemia Covid-19, a zaczęła rozkwitać, gdy w Ukrainie rozgorzała wojna. Pandemia spowodowała, że intymne, komfortowe, domowe ubrania, które początkowo miały być dodatkiem do większych kolekcji, stały się istotą marki.

Wojna również wymusiła zmiany. – Straciliśmy fabryki w Charkowie i Irpieniu. Przestały również funkcjonować firmy kurierskie, dlatego duży zapas naszych produktów wysłaliśmy do Turcji, skąd dystrybuujemy je do kupujących. Produkcja cały czas odbywa się w Ukrainie, w Kijowie i Lwowie – relacjonują Personal Parade. 

W ofercie są także zaskakujące kolczyki, które przedstawiają spalone zapałki. 

– Jedyne akcesorium, które sprzedajemy, to opowieść o tym, że wszystko może ulec zniszczeniu. Nie należy jednak tracić nadziei, bo wszystko może się również odrodzić. Dobro zawsze zwycięża – tłumaczą kijowianie. 

Seksowne, delikatne, ale bardzo męskie są także spodenki naśladujące tradycyjne ukraińskie koronki. Ten model jest naprawdę śliczny.

Sasha Zayats: Dziura po kuli, przez którą widać piękno i odwagę

Fot. Materiały prasowe

Sasha Zayats tworzy biżuterię pod własnym nazwiskiem. Wcześniej studiowała prawo, pracowała też jako modelka i didżejka. Współpracuje również z prestiżowym kijowskim butikiem Basemnt Street Hub. 

W usytuowanej w sercu Kijowa autorskiej pracowni Zayats powstaje biżuteria, na której design wpłynęły osobiste doświadczenia projektantki. Wisior jednego z naszyjników przedstawia dziurę po kuli. – Dziesięć lat temu, gdy miałam 14 lat, mój tata został przypadkowo postrzelony. To wydarzenie zahartowało mój charakter i pozostawiło głęboki ślad w sercu. Codziennie obserwowałam, jak tata, odnosząc małe zwycięstwa, stawał powoli na nogi. Projekt opowiada o tym, że czasem siłę i piękno widać tylko przez dziurę po kuli. W czasie wojny moje osobiste doświadczenie stało się perspektywą tysięcy Ukraińców – tłumaczy. 

Wolność wyboru, siła, opór, walka – te pojęcia padają z ust Sashy, gdy tłumaczy filozofię oraz misję marki. – Zwracam uwagę na piękno, które tkwi także w tym, co jest zniszczone, rozcięte, rozbite. Intensywną kobiecość zestawiam z silną męskością, a wypolerowane powierzchnie z rysami, chropowatościami, pęknięciami – mówi Zayats. Jej biżuteria wykonywana jest ręcznie z wysokiej jakości srebra typu sterling. 

Yuliya Magdych: Moda z trzewi ukraińskiej kultury

Fot. Materiały prasowe

Yuliya Magdych też zaczynała jako modelka. Od 2013 r. tworzy jednak własną markę, której głównym motywem są wyszywanki – kolorowe, haftowane ornamenty, od wieków zdobiące tradycyjne ukraińskie koszule. Wyszywanki stały się nowym modowym symbolem w 2014 r., po ataku Rosji na Ukrainę. Z dumą nosi je bohaterska para Ołena i Wołodymyr Zełenscy. Lubiła je również Maryna Poroszenko, żona poprzedniego prezydenta kraju. Ukraińskie pierwsze damy są ikonami stylu. 

Lwowianka Yuliya Magdych ozdabia wyszywankami ubrania, których kroje nawiązują do różnych tradycji. Widać w nich wpływ wschodnioeuropejskich ubiorów ludowych i arystokratycznych szat. Ozdobione niebieskimi różami rękawy sukienki nawiązują do kultury otomańskiej i przypominają szlacheckie kontusze. Inne są wyraźnymi odwołaniami do kimona. Źródeł szukać można w starych kaftanach, ale też w sylwetce new look Diora i kostiumach Jeana Paula Gaultiera zaprojektowanych dla Milli Jovovich grającej Leeloo w „Piątym elemencie”

Yuliya Magdych interpretuje zabytki – wyszywanki przechowywane w muzeach i ważnych prywatnych kolekcjach. Dzięki niej tradycyjne ukraińskie motywy pojawiły się w ofercie globalnych sklepów z modą – Selfridge’s i Farfetch. 

Cultnaked: Radość w stylu Britney Spears 

Fot. Materiały prasowe

Cultnaked powstało we Lwowie. Jego założycielka Mary Furtas mieszkała na obrzeżach miasta. 24 lutego w jej domu słychać było uderzenia bomb. Mary uciekła z Ukrainy wraz z roczną córeczką. Najpierw trafiła do Portugalii, a potem do Londynu. – To była najtrudniejsza decyzja w moim życiu. Nie chciałam opuszczać kraju w tak krytycznym momencie, ale jestem matką. Moim obowiązkiem jest ochrona dziecka – relacjonuje Furtas. Uchodźstwo stało się losem części ekipy Cultnaked. Inni zostali, by walczyć i pomagać. 

Po inwazji Rosji na Ukrainę markę zawieszono na 21 dni. Przestała działać w momencie, w którym odnosiła międzynarodowy sukces. Cultnaked chwaliło się celebrytkami ubranymi w ich projekty. Kendall Jenner założyła karmelowy komplet z wegańskiej skóry: top bez ramiączek i spodnie z wysokim stanem. Megan Fox miała na sobie ten sam zestaw, ale w fioletowej wersji. Kylie Jenner nosiła obcisłą, podkreślającą biodra czarną mini. 

Gdy rząd Ukrainy wezwał rodaków i rodaczki, by tam, gdzie jest to możliwe, kontynuowali pracę, w firmie Mary zorganizowano głosowanie. Jego wynik zadecydował o ponownym uruchomieniu produkcji. Cultnaked wystartowało ponownie w marcu. Działają pełną parą, choć pracę przerywa im wycie syren i konieczność schodzenia do schronu. 

– Najnowsza kolekcja nawiązuje do estetyki z około 2000 roku, do stylu Britney Spears, z czasów, gdy oglądaliśmy ją w telewizji, na kanale MTV. W świetle ostatnich wydarzeń poczuliśmy, że musimy zrobić coś zabawnego, coś, co przywróci Ukrainie nieco radości – tłumaczy Mary Furtas. 

Część dochodu z kolekcji trafia do organizacji charytatywnej Come Back Alive, a ubrania wykonane są zgodnie z zasadami etyki opisanymi na stronie internetowej marki. 

Marcin Różyc
Proszę czekać..
Zamknij