Znaleziono 0 artykułów
21.01.2024

Najciekawsze wystawy fotografii w 2024 roku

21.01.2024
George Hoyningen-Huene, „Divers, Swimwear by A. J. Izod”, 1930 / (© George Hoyningen-Huene Estate Archives / JAEGER ART)

W programach europejskich galerii i muzeów znajdziemy w najbliższych miesiącach retrospektywy Richarda Avedona i Nan Goldin, przeglądy archiwum zdjęć Condé Nast i prywatnej fotokolekcji Eltona Johna. To będzie dobry rok dla miłośników fotografii, zwłaszcza modowej.

Kolor ostry jak brzytwa

Viviane Sassen, AnOther Man Magazine, 2017 (© Viviane Sassen and Stevenson Johannesburg / Cape Town / Amsterdam)

W trakcie studiów Viviane Sassen szybko zdała sobie sprawę, że zamiast projektować ubrania, woli przyglądać się im przez wizjer aparatu. Że dopiero na zdjęciach ożywają i stają się bardziej plastyczne. Holenderska fotografka rozpoczęła karierę w świecie mody, realizując sesje dla magazynów („Vogue”, „AnOther”) oraz kampanie reklamowe dla cenionych marek (Dior, Louis Vuitton, Dries Van Noten). 
Sassen nie uznaje podziału na fotografię komercyjną i artystyczną. Jej prace pojawiają się na łamach czasopism, ale można je też oglądać w muzeach. Łatwo rozpoznać indywidualny charakterystyczny styl Holenderki, na który składają się ostre jak brzytwa kolory, klarowność obrazu, wyrazisty światłocień czy zaburzona perspektywa. Fotografowani modele, ubrania i scenerie nabierają w jej kadrach charakteru surrealistycznej lub nawet abstrakcyjnej kompozycji. Wystawa w paryskim Maison Européenne de la Photographie to pierwsza we Francji retrospektywa Viviane Sassen, na której prócz zdjęć znalazły się prace wideo, obrazy i fotokolaże.  

„Viviane Sassen – Phosphor: Art & Fashion 1990-2023”, Maison Européenne de la Photographie, Paryż, do 11 lutego 2024 roku

George Hoyningen-Huene: Arbiter elegancji

George Hoyningen-Huene, „Lee Miller and Agneta Fischer, Vogue´s Eye View”, 1932 (©George Hoyningen-Huene Estate Archives / JAEGER ART)

Pierwszą cechą, którą zwracał na siebie uwagę, zawsze była niezwykła szarmanckość. Bon tonu nauczyła go rodzina rosyjsko-amerykańskich arystokratów. Erudycją i zmysłem estetycznym zapewnił sobie status arbitra elegancji, a także profesję naczelnego fotografa w redakcjach „Vogue’a” i „Harper’s Bazaar”. Jego zdjęcia przyczyniły się do komercyjnego sukcesu Schiaparelli, Chanel, Patou czy Cartiera. Baron George Hoyningen-Huene położył podwaliny pod fotografię modową. To jemu przypisuje się stworzenie w latach 20. i 30. XX wieku kanonu, który inspirował kolejne pokolenia artystów (takich jak François Tuefferd czy Horst P. Horst). Richard Avedon mówił o nim: „geniusz, nauczyciel nas wszystkich”. Zdjęcia Hoyningen-Huene’a odznaczają się wyrafinowaną grą światła i cienia. Nawiązują do klasycznego piękna antyku, a zarazem przemycają idee modernizmu i sztuki surrealistycznej. Unaoczniają to, co zwykło się określać mianem glamour. Wokół tego pojęcia w twórczości fotografa oscylować będzie wystawa w galerii Jaeger Art, opiekującej się jego artystycznym dorobkiem.   

„George Hoyningen-Huene: Glamour & Style”, Jaeger Art, Berlin, od 26 stycznia do 23 marca 2024 roku

Mistrzynie i mistrzowie fotografii żurnalowej

Francesco Scavullo, „Charly Stember standing with Yves Saint Laurent in front of Louise Nevelson sculpture”, Vogue, 1974 (© Condé Nast)

Święcąca triumfy w Wenecji wystawa „Chronorama” ma szansę powtórzyć sukces w Berlinie, gdzie zostanie zaprezentowana w siedzibie Helmut Newton Foundation. Tę wyjątkową ekspozycję, złożoną z blisko 250 prac, uznać można za poczet mistrzyń i mistrzów fotografii. Są wśród nich takie postacie jak Diane Arbus, Cecil Beaton, Peter Hujar, Deborah Turbeville, William Klein oraz Helmut Newton. Wprawdzie różnią ich generacja, estetyka, podejście do medium, ale mają wspólny mianownik: wszyscy współpracowali z Condé Nast – wydawcą „Vogue’a”, „Vanity Fair” czy „Glamour”. Między innymi z tych właśnie magazynów pochodzą zdjęcia pokazywane na wystawie, będącej panoramą dziejów sztuki fotograficznej XX stulecia. – Gdy przyglądałam się z zachwytem tej wyjątkowej kolekcji być może najwspanialszych fotografii XX wieku, przyznaję, poczułam lekką nostalgię za inną epoką – wyznała Anna Wintour. Ikonicznym zdjęciom, powstałym między rokiem 1910 a końcem lat 70. XX wieku, towarzyszyć będą również ilustracje, które zdobiły strony czasopism na długo przed nadejściem ery fotografii żurnalowej. 

„Chronorama: Photographic Treasures of the 20th Century”, Helmut Newton Foundation, Berlin, od 15 lutego do 20 maja 2024 roku

Pierwsza supermodelka, ikona mody

Horst P. Horst, „Lisa Fonssagrives-Penn wearing a wool suit, jacket lined with muskrat by Charles James, feathered hat by Mr. John”, Vogue, February 15, 1950 (Loan from the Archive of Tom Penn © Condé Nast)
Fernand Fonssagrives, „Lisa Fonssagrives”, 1940s (MEP Collection, Paris. Loan from the Archive of Tom Penn © Estate of Fernand Fonssagrives)

W wywiadzie dla tygodnika „Time” Lisa Fonssagrives-Penn stwierdziła pół żartem, pół serio: „Jestem świetnym wieszakiem na ubrania”. Chociaż jej repertuar talentów obejmował również balet i rzeźbiarstwo, to na kartach historii zapisała się przede wszystkim jako pionierka supermodelingu, ikona stylu lat 40. i 50. XX wieku. Pozowanie przed obiektywem przychodziło jej z naturalną łatwością. Kreacje Lanvin, Rochas lub Balenciagi prezentowała tak, jakby chodziła w nich od zawsze. „Nadawała klasyczne dostojeństwo wszystkiemu, co na siebie zakładała” – przyznawał Alexander Liberman, redaktor wydawniczy „Vogue’a”. Portretowali ją najlepsi, ale tylko Irving Penn zdobył jej serce. Fotograf i muza pobrali się w 1950 roku, tworząc jeden z najsłynniejszych duetów w dziejach mody. Wystawa w paryskim MEP ujawnia siłę oddziaływania i czar szwedzkiej modelki, które zapisywali w swoich pracach tak legendarni fotografowie, jak Erwin Blumenfeld, Toni Frissell, Man Ray czy Louise Dahl-Wolfe. 

„Lisa Fonssagrives-Penn – Fashion Icon”, Maison Européenne de la Photographie, Paryż, od 28 lutego do 26 maja 2024 roku

Z kolekcji showmana

Ryan McGinley, Dakota Hair, 2004 (© Ryan McGinley Studios)

Eltona Johna nie trzeba nikomu przedstawiać. Wokalista, piosenkarz, aktywista, jeden z najbardziej utytułowanych brytyjskich artystów dał się też poznać jako kolekcjoner fotografii. Jego prywatne zbiory – gromadzone od 1991 roku wspólnie z mężem Davidem Furnishem – liczą obecnie przeszło siedem tysięcy odbitek. Ponad 300 z nich zostanie zaprezentowanych na wystawie w londyńskim Victoria & Albert Museum. Poszczególne części ekspozycji, zatytułowanej „Fragile Beauty”, odnosić się będą do tematów zbieżnych z zainteresowaniami Johna (życie sław sceny i ekranu, ruch praw obywatelskich lat 60., walka z AIDS w latach 80.). Na ekspozycji pojawią się zdjęcia autorstwa około 140 znamienitych fotografów, między innymi Roberta Mapplethorpe’a, Herba Rittsa, Cindy Sherman, Carrie Mae Weems i Sally Mann.   

„Fragile Beauty: Photographs from the Sir Elton John and David Furnish Collection”, Victoria & Albert Museum, Londyn, od 18 maja 2024 roku do 5 stycznia 2025 roku

Gregory Crewdson: Hitchcock fotografii

Gregory Crewdson, Untitled (Sunday Roast) From the series: Beneath the Roses, 2003-2008 (ALBERTINA, Wien. Permanent loan - Kerry Propper, Art Invest II LLC © Gregory Crewdson)

Prace Gregory’ego Crewdsona przypominają kadry z filmów i seriali. Panuje w nich nastrój kryminalnego suspensu, tajemniczości jak z science fiction i psychologicznego napięcia, znanego z dramatów. Crewdson jako twórca fotografii wciela się w reżysera, który z pomocą całego sztabu statystów, oświetleniowców, scenografów i rekwizytorów tworzy kinematograficzne fotografie. Jego zdjęcia – wielkoformatowe, dopracowane w najmniejszych szczegółach, intrygujące enigmatyczną atmosferą – balansują na granicy prawdy i fikcji. Powstają w rozbudowanych scenografiach, ale koncentrują uwagę na człowieku – jego naturze, czasem na wyalienowaniu. Bohaterów i bohaterki tych zdjęć spowija aura tajemniczości, a kolejne kadry naprowadzają na tropy do rozwikłania narracyjnych zagadek. Wiedeńskie muzeum Albertina zaprezentuje dziewięć fotograficznych cykli Crewdsona (m.in. „Twilight” i „Eveningside”), wybranych z trwającej ponad 35 lat kariery amerykańskiego artysty.  

„Gregory Crewdson”, Albertina Museum, Wiedeń, od 29 maja do 8 września 2024 roku

Gregory Crewdson, Untitled from the series: Twilight, 1998-2002 (ALBERTINA, Wien. Permanent loan - Kerry Propper, Art Invest II LLC © Gregory Crewdson)

Eksploracja tożsamości

Tyler Mitchell, „The root of all that lives”, 2020 (© Tyler Mitchell, Courtesy of Jack Shainman Gallery, New York)

Gdy w 2018 roku portret Beyoncé jego autorstwa trafił na okładkę wrześniowego „Vogue’a”, Tyler Mitchell był jeszcze debiutantem w świecie profesjonalnej fotografii. Dzisiaj ten niespełna 30-letni Amerykanin ma na koncie liczne wystawy indywidualne, albumy, publikacje w poczytnych magazynach, kampanie reklamowe, a nawet produkcje filmowe. Niewyczerpane źródło inspiracji stanowią dla niego – jak sam mówi – „autobiograficzne aspekty bycia czarnoskórym, tożsamość czarnych mężczyzn i kobiet”. Przekładając na język fotografii własne doświadczenia, ale i innych ciemnoskórych osób, Mitchell podaje w wątpliwość dominujące współcześnie kanony estetyczne i demaskuje rasizm. W jego zdjęciach – subtelnych, emanujących życiową energią – odzwierciedlenie znajdują idee przyświecające ruchowi Black Lives Matter. Solowa wystawa Amerykanina w C/O Berlin Foundation to znakomita okazja, by bliżej poznać jego twórczość, a także zobaczyć najnowsze prace z pogranicza fotografii, wideo i instalacji. 

 „Tyler Mitchell”, C/O Berlin Foundation, Berlin, od 1 czerwca do 5 września 2024 roku

Między portrecistą a portretowanym

Richard Avedon, 1975 rok (Fot. Getty Images)

Każda retrospektywa Richarda Avedona – jak ta planowana na lato w Kunsthal Rotterdam – to gratka dla entuzjastów fotografii nie tylko modowej. Amerykaninowi zawsze zależało na utrwaleniu na kliszy drobnego ruchu, gestu, spojrzenia, wyrazu twarzy, w których ujawnia się charakter portretowanej osoby. Modne ubrania i wystawne kreacje haute couture odsuwał na drugi plan. Hieratyczne pozy i posągowość zastąpił dynamizmem i spontanicznością. Często pozostawiał swoim modelom i modelkom decyzję o tym, jak chcą zostać uwiecznieni, choć to on wybierał moment zamknięcia przesłony aparatu. Zainteresowanie drugim człowiekiem (bardziej jego osobowością niż aparycją) sprawiło, że w Avedonie dostrzegano pokrewną duszę, nie tylko fotografa. Właśnie relacje międzyludzkie stanowią temat przewodni wystawy w Rotterdamie. To opowieść o przelotnych znajomościach, epizodycznych spotkaniach oraz wieloletnich przyjaźniach między portrecistą a portretowanymi. Na ekspozycji zobaczymy wizerunki gwiazd popkultury (Marlene DietrichAndy Warhol, Nastassja Kinski, Truman Capote czy Bob Dylan). Niektórych bohaterów Avedon fotografował wielokrotnie, na różnych etapach ich życia, dokumentując w ten sposób upływający czas i zmiany, jakie się z nim wiążą, ale także własne podejście do fotograficznego medium.     

„Richard Avedon. Relationships”, Kunsthal Rotterdam, od 1 czerwca do 6 października 2024 roku

Brutalna szczerość Nan Goldin

Nan Goldin, „Jimmy Paulette And Tabboo! In The Bathroom, New York City, 1991” (Haus der Photographie/Sammlung F.C. Gundlach, Hamburg © Nan Goldin)

Od ponad dwóch dekad międzynarodowy magazyn „ArtReview” sporządza coroczny ranking 100 najbardziej wpływowych artystów. W 2023 roku na samym szczycie listy „Power 100” znalazła się Nan Goldin. Twórczość Amerykanki od lat zajmuje ważne miejsce w historii sztuki. Fotografka zabierała aparat wszędzie tam, gdzie inni nie mieli odwagi. Dokumentowała śmiertelne żniwo epidemii AIDS w latach 80. – umierających przyjaciół uwieczniała z czułością, godnością, ale i brutalnym weryzmem. Zaglądała do garderób drag queens i do mieszkań narkomanów. Jednała się z tymi, których odrzucano. Patrzyła, lecz nie oceniała. Do dziś powtarza: – Fotografuję ludzi, aby ich nie utracić. Ochrona praw, wrażliwości, potrzeb człowieka to misja, której pozostaje wierna nawet wtedy, gdy odkłada aparat, żeby z transparentem protestować przeciwko koncernom farmaceutycznym, odpowiedzialnym za współczesny kryzys opioidowy. Śmiałości i szczerości Goldin – zarówno w sztuce, jak i społecznym aktywizmie – poświęcone są dwie listopadowe wystawy: w Berlinie i Hamburgu. Obie retrospektywy zaprezentują zdjęcia oraz filmy, będące zapisem miłości, intymności, troski, współczucia i straty.

„Nan Goldin: This Will Not End Well”, Neue Nationalgalerie, Berlin, od 23 listopada 2024 roku do 23 lutego 2025 roku

Wojciech Delikta
Proszę czekać..
Zamknij