Znaleziono 0 artykułów
04.11.2021

Kolacja z widokiem na morze

04.11.2021
Restauracja Grand Bleu /(Fot. materiały prasowe)

– Inspiracją dla nas jest to, co widzimy za oknem – mówi Tomasz Koprowski, Szef Kuchni restauracji Grand Blue w Sofitel Grand Sopot. Za oknem restauracji rozciąga się widok na sopocką plażę, morze, wieczorem w oddali migają światła Helu. Trudno o milszą inspirację.

Dla Tomasza Koprowskiego i jego zespołu równie ważne, jak to, co stałe (morze, plaża, Hel), jest to, co zmienne, czyli pory roku. 14 października 2021 opowiedział dziennikarkom i dziennikarzom o jesiennym menu restauracji Grand Blue. I zaprosił do degustacji.

Sofitel Grand Sopot /(Fot. materiały prasowe)

Było pysznie. Najszczęśliwsi byli miłośnicy ryb i owoców morza, które są specjalnością restauracji. Skosztowaliśmy więc małży świętego Jakuba przyrządzonych z kalafiorem, masłem palonym, jabłkiem i orzechami, delektowaliśmy się wędzonym matiasem. Po przystawkach nadszedł czas na zupę rybną. Nie tracimy nadziei, że nadejdzie jeszcze nie raz – taka była smaczna.

Przystawka /(Fot. materiały prasowe)

Wciąż gładzimy się po brzuchach na wspomnienie filetu z jesiotra syberyjskiego z jabłkiem, ogórkiem, ziemniakiem i dynią oraz filetu z halibuta doprawionego między innymi szafranem. Wśród trójmiejskich mięsożerców krążą już opowieści o daniach z polędwicy wołowej, które oferuje restauracja Grand Blue w Sofitel Grand Sopot – chwalą tatara, wracają na stek z warzywami, foie gras i truflami.

Stek /(Fot. materiały prasowe)

– Korzystamy z usług lokalnych dostawców oraz specjalistycznych firm wykwalifikowanych w zdobywaniu najwyższej jakości produktów – mówi Tomasz Koprowski. – Mamy w Polsce wspaniałą wołowinę oraz kawior – jeden z najlepszych na świecie. Nie ma sobie równych halibut z Atlantyku. Najlepsze trufle są z Włoch.

Z Włoch pochodzi też serek mascarpone – podstawa wieńczącego kolację sernika z gruszką i lodami. Gdy idzie o desery, troszkę już tęsknimy za fondant czekoladowym z wiśniami, malinami, jarzębiną i lodami. Tylko potwierdził znane porzekadło, że dobrą kolację poznajemy po tym, jak się kończy.

Deser /(Fot. materiały prasowe)

– Moją radością są uśmiechy naszych gości – mówi Tomasz Koprowski, prawdopodobnie jeden z najweselszych szefów kuchni w Polsce. Opowiadając o daniach, dużo żartował, by spoważnieć tylko raz: gdy przedstawiał zespół. Bo, jak podkreśla, gotowanie jest pracą zespołową. – Planując menu, spotykamy się całym zespołem i wspólnie analizujemy każde danie. Często przygotowujemy je parę razy zanim znajdziemy idealne proporcje smaku – opowiada. – Staramy się też wykorzystać doświadczenia członków naszego zespołu. Zmieniamy tradycyjne rodzinne czy historyczne receptury w dania w nowym wydaniu.

Daniom, których skosztowaliśmy podczas Kolacji Komentowanej, towarzyszyły – starannie skomponowane ze smakami – szampany z najwyższej półki.

Redakcja Vogue.pl
Proszę czekać..
Zamknij