Znaleziono 0 artykułów
29.03.2024

Nowe seriale na Netflixie, które warto obejrzeć

29.03.2024
(Fot. materiały prasowe)

Od nowej produkcji twórców „Gry o tron” po wielki powrót polskiego kryminału – spośród najpopularniejszych seriali na Netflixie wybieramy te, które naprawdę warto zobaczyć.

Najlepsze nowe seriale na Netflixie

„Problem trzech ciał”: Dla fanów science fiction

David Benioff i D.B. Weiss, twórcy „Gry o tron”, powracają z adaptacją kolejnej bestsellerowej powieści. Tym razem zamiast mierzenia się ze śnieżnymi zombie ludzkość musi stawić czoła wszechpotężnym obcym, zdolnym przekraczać bariery czasu i przestrzeni. Celem stają się wybitni naukowcy. Ci, którym udało się przeżyć, postanawiają połączyć siły, by zapobiec zbliżającej się apokalipsie. „Problem trzech ciał” to zdaniem wielu jeden z najlepszych seriali science fiction ostatnich lat.

Widowisko science fiction i serial kostiumowy Netflix w jednym? „Problem trzech ciał” to jeden z najchętniej oglądanych seriali wiosny. (Fot. materiały prasowe)

„Detektyw Monk”: Dla fanów klasyków

Wśród nowości Netflix nie zabrakło miejsca na klasyki takie jak „Seks w wielkim mieście” czy „Detektyw Monk”. Jeśli pierwszy z nich znacie na pamięć, dajcie szansę drugiemu, komediowej historii wybitnego detektywa żyjącego z zaburzeniami obsesyjno-kompulsywnymi. Wszystkie sezony serialu właśnie trafiły na platformę streamingową.

„Dżentelmeni”: Dla fanów akcji

Dobra wiadomość dla tych, którzy wciąż odczuwają pustkę po finale „Peaky Blinders”. Popularny serial akcji być może zastąpi w godny sposób nowa produkcja Guya Ritchiego, „Dżentelmeni”. Brytyjski kryminał śledzi losy Eddiego Hornimana (Theo James, którego niedawno oglądaliśmy w „Białym Lotosie”). Bohater otrzymuje w spadku letnią rezydencję swojego ojca. Jak się szybko okazuje, ustronna posiadłość była przykrywką dla narkotykowego imperium. Eddie będzie musiał szybko opanować sztukę gangsterki, by raz na zawsze uwolnić się od rodzinnej spuścizny.

„Dżentelmeni”, nowy serial Guya Ritchiego, przez ponad tydzień zajmował pierwsze miejsce w rankingu najpopularniejszych produkcji. (Fot. materiały prasowe)

„Supersex”: Dla fanów namiętnych romansów

Nowy serial produkcji Netflix to biografia luźno inspirowana życiem Rocco Siffrediego (Alessandro Borghi), najpopularniejszego aktora filmów erotycznych lat 90. XX wieku. „Supersex” to historia o formatywnych czasach dzieciństwa i młodości, kształtowaniu się jego wizji seksu, miłości i pożądania, a także o licznych romansach, o których rozpisywała się prasa.

„Furie”: Dla fanów kobiecych produkcji

Propozycja dla fanów francuskich seriali akcji. Lyna (Lina El Arabi) od lat jest uwikłana w życie paryskiego półświatka. Kiedy postanawia skończyć z dawnym życiem, na jej ojca zostaje wydany wyrok śmierci. Dziewczyna chce go pomścić. W tym celu łączy siły z samozwańczą szeryfką, stojącą na straży interesów sześciu wpływowych gangów.

Co nowego na Netflix? Oto nasz ranking najlepszych seriali ostatnich miesięcy. (Fot. materiały prasowe)

„Rojst: Millenium”: Dla fanów polskich seriali

Trzecia odsłona polskiego serialu oryginalnego znowu zabiera widzów do fikcyjnego miasteczka w południowo-zachodniej Polsce. Gdy u progu nowego millenium zostają tu znalezione ludzkie szczątki, tajemnicę morderstwa muszą rozwiązać sierżant Anna Jass (Magdalena Różczka) i Adam Mika (Łukaz Simlat). W „Rojst: Millenium” plany czasowe się mieszają, a na to, co dzieje się w 1999 roku, w przededniu nowego tysiąclecia, mają wpływ powojenne wydarzenia.

„Awatar: Ostatni władca wiatru”: Dla fanów fantastyki

Po nieudanej ekranizacji z 2010 roku fani uwielbianej animacji w końcu doczekali się godnej adaptacji serii o młodym awatarze Aangu (Gordon Cormier), zdolnym przywrócić utraconą w świecie harmonię. „Awatar: Ostatni władca wiatru” opowiada o przebudzeniu bohatera i jego drodze do perfekcji we władaniu czterema żywiołami. Pozycja obowiązkowa dla fanów seriali przygodowych Netflixa.

Finałowy sezon serialu „Rojst: Millenium” czy pierwszy sezon serialu „Awatar: Ostatni władca wiatru”? Oto tytuły, które warto obejrzeć. (Fot. materiały prasowe)

„Griselda”: Dla fanów kryminałów

Akcja nowego serialu twórców „Narcos” toczy się na przełomie lat 70. i 80. Griselda Blanco (Sofía Vergara), nazywana matką chrzestną kokainowego biznesu, trzęsła wtedy całym Miami. Podobno bał się jej nawet Pablo Escobar. W „Griseldzie” oglądamy, jak w trzy lata zbudowała istne imperium, które runęło niczym domek z kart za sprawą duetu agentów federalnych pracujących nad jej sprawą.

Zobacz także:

Julia Właszczuk
Proszę czekać..
Zamknij