Znaleziono 0 artykułów
31.12.2021

Rok 2021: Rok sprzeciwu

31.12.2021

Żegnamy kolejny rok – trudny, momentami dramatyczny: pandemia, kryzys migracyjny, próby, niestety również skuteczne, odbierania nie tylko Polkom i Polakom kolejnych praw. Ale tak jak poprzedni, 2020, był rokiem kobiet, tak 2021 był rokiem sprzeciwu – wychodziliśmy na ulice, protestując przeciwko opresyjnemu prawu aborcyjnemu, dyskryminacji osób LGBTQ+ czy kneblowaniu mediów. Przypominamy, czym żyliśmy w 2021 roku.

Strajk Kobiet: Walka trwa

Fot. East News

27 stycznia 2021 roku, po prawie stu dniach, Trybunał Konstytucyjny Julii Przyłębskiej opublikował uzasadnienie wyroku, w którym orzeczono, że aborcja w przypadku ciężkiego uszkodzenia płodu jest niezgodna z konstytucją. Polska dołączyła tym samym do grona państw z najsurowszym prawem aborcyjnym (legalny zabieg jest teraz możliwy wyłącznie w przypadku gwałtu lub zagrożenia życia matki).

Podobnie jak jesienią 2020 roku protestujący ponownie wyszli na ulice w całej Polsce, domagając się prawa do bezpłatnej i bezpiecznej aborcji na żądanie. Zgromadzenia zorganizowane w prawie 50 miastach trwały przez wiele dni. Manifestacje odbywały się także m.in. w Dniu Kobiet, w rocznicę wyroku TK 22 października oraz dla uczczenia pamięci Izabeli z Pszczyny, która zmarła 22 września.

Śmierć Izabeli z Pszczyny: #AniJednejWięcej

Fot. East News

„Gdy osobista historia kobiety zaczyna należeć do kręgu hipokrytów i moralizatorów, zaczyna się wynaturzenie” – pisała w Vogue.pl Justyna Kopińska o śmierci 30-letniej Izabeli z Pszczyny, której odmówiono aborcji.

Pod koniec września 2021 roku kobieta w 22. tygodniu ciąży trafiła do Szpitala Powiatowego w Pszczynie, gdzie stwierdzono u niej bezwodzie. W obawie przed konsekwencjami wyroku Trybunału Konstytucyjnego z października ubiegłego roku lekarze czekali na samoistne obumarcie płodu. Wdała się sepsa, w wyniku której Izabela zmarła 22 września. 6 listopada Polki i Polacy po raz kolejny wyszli na ulice – tym razem, by uczcić jej pamięć.

Joe Biden prezydentem USA: Święto demokracji

Fot. Getty Images

– To święto Ameryki i demokracji, dzień nadziei i wolności – przemawiał 20 stycznia 2021 roku Joe Biden podczas zaprzysiężenia na prezydenta Stanów Zjednoczonych Jesteśmy świadkami triumfu nie człowieka, lecz demokracji. Znów uczymy się, jak cenna jest demokracja – mówił. Kilka minut wcześniej przysięgę złożyła Kamala Harris, zostając pierwszą kobietą na stanowisku wiceprezydenta USA. Podczas uroczystości Lady Gaga odśpiewała hymn, a poetka Amanda Gorman wygłosiła poruszającą mowę.

Pierwszy raz od 1869 roku w uroczystości inauguracji nowego prezydenta nie uczestniczył jego poprzednik. Ustępujący Donald Trump nie pogodził się z przegraną i twierdził, że wybory „zostały ustawione”. – Demokraci ukradli wybory. Dziś ich powstrzymamy – mówił 6 stycznia, a jego zwolennicy ruszyli na Kapitol. W wyniku wtargnięcia protestujących do siedziby Kongresu zginęły cztery osoby.

Przejęcie władzy przez talibów w Afganistanie: Wyrok na kobiety

Fot. Getty Images

Na skutek decyzji 45. prezydenta Stanów Zjednoczonych Donalda Trumpa, podtrzymanej przez obecnego prezydenta Joe Bidena, na początku lipca, po niemal 20 latach, amerykańscy żołnierze opuścili bazy wojskowe w Afganistanie. W konsekwencji talibowie błyskawicznie przejęli kontrolę w kraju, a 15 sierpnia wkroczyli do Kabulu. Ich władza to przede wszystkim drastyczne ograniczenie praw afgańskich kobiet i dziewczynek, podobne do tego, które wprowadzili w czasie swoich rządów w latach 1996–2001. Dziewczynki nie mogły wtedy się uczyć, a kobiety były pozbawione prawa do pracy. W miejscach publicznych musiały nosić burki i ciągle znajdowały się pod opieką mężczyzny.

Kryzys migracyjny na granicy polsko-białoruskiej: Granice człowieczeństwa

Fot. East News

Od sierpnia tysiące uchodźców m.in. z Bliskiego Wschodu i Afryki wskutek manipulacji białoruskiego reżimu przybywa do Mińska z nadzieją na lepszą przyszłość. Stamtąd są przewożeni na granicę z Polską. Koczują w podlaskich lasach, próbując się przedostać do Niemiec lub złożyć podania o azyl w Polsce (nie są przyjmowane). Wielokrotnie przepychani – wbrew prawu międzynarodowemu – na białoruską, a potem znów polską stronę, cierpią głód i chorują. Niektórzy umierają z wychłodzenia, jeśli na czas nie nadejdzie pomoc aktywistów m.in. z Fundacji „Ocalenie” czy Grupy Granica.

2 września 2021 roku na części woj. podlaskiego oraz części woj. lubelskiego zgodnie z rozporządzeniem prezydenta Andrzeja Dudy wprowadzono stan wyjątkowy – najpierw na 30 dni, a potem na kolejne 60 dni. W końcu zakaz przebywania na terenie pasa przygranicznego dla osób, które tam nie mieszkają, wprowadzono nowelizacją ustawy. Nie ustają apele o pomoc uchodźcom.

Podatek od reklam i lex TVN: Zamach na wolność mediów

Fot. Beata Zawrzel/REPORTER

Wprowadzając stan wyjątkowy w pasie przy granicy polsko-białoruskiej, władza – mimo protestów – uniemożliwiła mediom pracę na tym terenie, a tym samym dostęp Polaków do obiektywnych informacji na temat kryzysu migracyjnego. To niejedyny raz w 2021 roku, gdy rządzący próbowali wpływać na wolność mediów.

10 lutego część stacji telewizyjnych nie nadawała programów. Zamilkły rozgłośnie radiowe. Na portalach informacyjnych nie mogliśmy przeczytać najnowszych doniesień z kraju i zagranicy. Media, w tym Vogue.pl, zjednoczyły się pod wspólnym hasłem „Media bez wyboru”. Sprzeciwiały się dalszym pracom nad podatkiem od reklam, który rząd chciał wprowadzić pod pretekstem walki z pandemią. Wejście ustawy w życie oznaczałoby osłabienie, a nawet likwidację części polskich portali oraz tytułów prasowych, co uniemożliwiłoby widzom i czytelnikom dostęp do rzetelnej informacji, zagrażałoby wolności słowa i tym samym demokracji. Jak wynika z sondażu przeprowadzonego dzień później przez Kantar, 62 proc. respondentów przyznało, że popiera media.

To, jak ważne są dla nas wolne media, udowodniliśmy także, sprzeciwiając się lex TVN – nowelizacji ustawy, która otwarcie uderzała w koncern Discovery i zmuszała amerykańskich właścicieli stacji do sprzedaży większości udziałów w TVN-ie. Po tym, jak Sejm najpierw przyjął nowelizację, a potem odrzucił senackie weto, na ulice polskich miast znów wyszły tysiące ludzi, a 2,5 mln Polek i Polaków podpisało apel w obronie TVN-u. 27 grudnia prezydent Andrzej Duda ogłosił, że nie podpisze nowelizacji, co oznacza, że wróci ona do Sejmu do ponownego rozpatrzenia.

Drugi rok pandemii koronawirusa: Szczepionki

Fot. East News

Gdy na początku 2020 roku wybuchła pandemia, świat z niecierpliwością czekał na opracowanie szczepionki, która – jak się wtedy wydawało – zatrzyma covid. Te zostały dopuszczone do użytku na terenie Unii Europejskiej pod koniec ubiegłego roku i 2021 upłynął pod hasłem szczepień. Pierwsza dawka, druga, przypominająca... Choć w ogromnej liczbie przypadków chronią one przed ciężkim przebiegiem covidu, wciąż jednak są tacy, którzy z tej możliwości rezygnują – w pełni zaszczepionych jest 48 proc. Polaków. Lekarze powtarzają, że do szpitali trafiają głównie osoby niezaszczepione, wielu z nich nie można uratować. Jak podało Ministerstwo Zdrowia, w 2021 roku z powodu covidu zmarło w Polsce 66 tys. osób.

Śmierć księcia Filipa: Koniec pewnej epoki

Fot. Getty Images

W pandemicznym reżimie odbył się również pogrzeb księcia Filipa, który zmarł 9 kwietnia 2021 roku w wieku 99 lat. Uroczystość miała kameralny charakter – wzięło w niej udział tylko 30 osób z najbliższego kręgu małżonka Elżbiety II oraz czterech członków chóru. O liście uczestników pogrzebu zadecydowała sama królowa, zapraszając dzieci i wnuki. Książę Filip spoczął w kaplicy na zamku w Windsorze, a Brytyjczycy pożegnali go symboliczną minutą ciszy.

LGBT+: Nie jesteś sam

Fot. East News

Jak wynika z opublikowanego w grudniu 2021 roku raportu „Sytuacja społeczna osób LGBTA w Polsce w latach 2019–2020” Kampanii przeciw Homofobii, ponad połowa osób LGBT+ w Polsce miała myśli samobójcze – żyją w strachu, czują się nieakceptowane, cierpią z powodu mowy nienawiści serwowanej przez prawicowych polityków i niektóre media.

W takiej rzeczywistości cieszą jakiekolwiek przejawy normalności – tłumy na Paradzie Równościprogram ochrony prawnej dla aktywistów czy zakaz poruszania się po mieście furgonetek, z których wygłaszane są homofobiczne hasła. Mrok rozświetla wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE), który w grudniu orzekł, że pary jednopłciowe z dziećmi powinny być uznawane za rodzinę we wszystkich krajach członkowskich, a nadzieję na lepszą przyszłość daje przynależność do UE. O tym, że Unia jest dla nas ważna, też krzyczeliśmy na ulicy, sprzeciwiając się choćby wizji polexitu.

Redakcja Vogue.pl
Proszę czekać..
Zamknij