Znaleziono 0 artykułów
17.07.2023

Przerwa w związku. Ratunek czy początek końca?

17.07.2023
(Fot. Getty Images)

Przerwa w związku może uratować relację, ale nie musi. Psychoterapeutka Karolina Lea Jarmołowicz z Ośrodka Centrum wskazuje, gdzie leży ryzyko, i radzi, jak go uniknąć.

Monika od 24. roku życia intensywną pracą walczyła o wysokie stanowisko w dużej korporacji. Gdy po dekadzie osiągnęła cel, poczuła, że czas zastanowić się, czego jeszcze chce w życiu. Chciała dziecka.

Monika i Tomek zdecydowali się na przerwę, gdy związek stał się polem bitwy

Z Tomkiem była wtedy osiem lat. Kiedy zaczęli się spotykać, priorytetem była kariera zawodowa i wszystkie elementy, jak to nazywali, „dobrego życia”: podróże, imprezy, wspólne pasje, spotkania z przyjaciółmi. – Nawet nie rozmawialiśmy o tym, czy i dlaczego chcemy mieć dzieci – wspomina Monika. Kiedy pierwszy raz powiedziała, że chce, wciąż było to niezobowiązujące. – Raczej jak planowanie nieosiągalnego wyjazdu na Madagaskar. W kolejce były przecież awans, wyjazd, przeprowadzka. Odwlekałam rozmowę – mówi.

Impulsem stały się zbliżające się 40. urodziny Tomka. Kiedy Monika zaczęła naciskać, on przyznał, że przemyślał sprawę i nie chce mieć dzieci, nie chce nic zmieniać w życiu. Odtąd zaczęli się kłócić – Po kilku miesiącach nasz związek przypominał pole bitwy. Postanowiliśmy, że zrobimy sobie pół roku przerwy, aby zobaczyć, kto odpuści. Czy ja przystanę na życie bez dzieci, czy jednak on poświęci – opowiada Monika.

Fot. Materiały prasowe

Przerwa w związku. Psychoterapeutka radzi, jak robić to dobrze

O tym, że przerwa w związku może być jednym ze sposobów na naprawę relacji, ale równie dobrze może być początkiem jego końca, mówi psychoterapeutka Karolina Lea Jarmołowicz z Ośrodka Centrum. – Przerwa to czas, jaki daje sobie para na zastanowienie się nad trudnościami i wyzwaniami, z którymi zmaga się każda ze stron. Co z tego namysłu wyniknie, zależy od osobowości partnerów, a przede wszystkim trudności, jakie pojawiły się w relacji – mówi. – Warunkiem jest szczera komunikacja, gotowość do współpracy i kompromisu. Bez tego przerwa na pewno będzie początkiem końca.

Krótko mówiąc, może okazać się, że partnerzy zatęsknią za sobą i docenią to, co sobie dawali, albo przeciwnie, uznają, że nie ma dokąd wracać. Możliwy jest też trzeci scenariusz: decyzja o terapii par.

Anna i Mateusz w przerwie postanowili zawalczyć o związek

Mateusza i Annę kryzys dopadł w pandemii. – Izolacja, praca z domu, stres rozłożyły naszą relację na łopatki. Każdy drobiazg stawał się powodem do awantury – opowiada Mateusz.

Akurat osoba, której wynajmował kawalerkę, wyprowadziła się z miasta i Mateusz zdecydował, że tam zamieszka. Przerwa miała być okazją do nabrania dystansu. – Szybko zacząłem przyzwyczajać się do kawalerskiego życia – mówi. Mimo że nic nie zrobił wbrew relacji, czuł się jak zdrajca, który ucieka z pola bitwy. Poza tym zdał sobie sprawę, jak bardzo zależy mu na Ani. – Zdecydowaliśmy się na pracę nad pokonaniem przeszkód. Czas pokaże, czy nam się uda. Sam wysiłek, który wkładamy, jest dla nas dowodem, że obojgu nam na sobie zależy – mówi Mateusz.

Fot. Materiały prasowe

Przerwa w związku musi mieć zasady, ale one nie zawsze wystarczą

Według Karoliny Lei Jarmołowicz przerwa w związku powinna być poprzedzona szczerą rozmową, w której każda ze stron jasno wyrazi oczekiwania i obawy – wobec relacji, ale też związane z przerwą. – Dobrze jest wiedzieć, czy chce się zyskać czas na samodzielne rozwiązanie własnych problemów, które wpływają na relację, czy na namysł nad sensem byciem razem. Określenie celu pozwoli każdej z osób skierować wysiłek i myśli w określonym kierunku. Warto też ustalić zasady dotyczące wzajemnych kontaktów i ewentualnych randek z innymi osobami – radzi Karolina Lea Jarmołowicz.

Zdaniem psycholożki zwykle przerwa w związku jest okazją do skupienia się na rozwoju osobistym, na hobby czy pracy nad własnymi celami, na które brakowało przestrzeni w związku. Dobrze, jeśli para wykorzystuje ten czas na przykład na wspólną terapię. W każdym razie na działanie na rzecz relacji. W innym wypadku przerwa staje się sposobem na unikanie odpowiedzialności za decyzję o zakończeniu związku. – Niestety często się z tym spotykam – mówi Karolina Lea Jarmołowicz.

Monika i Tomek ustalili, że robią przerwę na pół roku i raz w miesiącu będą się spotykać na wymianę refleksji. Umówili się też, że nie będą sypiali w tym czasie z innymi osobami.

Po pięciu miesiącach Monika stwierdziła ostatecznie, że chce mieć dziecko i nie ma szans, że odpuści. Niestety, nikt już na tę decyzję nie czekał. Tomek spotkał w tym czasie o 12 lat młodszą od niego dziewczynę i zauroczył się. Mówi o niej, że jest kopią Moniki, tylko nie chce dzieci.

Katarzyna Pietrewicz
Proszę czekać..
Zamknij