Znaleziono 0 artykułów
12.10.2023

Subiektywny ranking filmów z sagi „Zmierzch”

12.10.2023
(Fot. materiały prasowe)

Nie ma lepszego momentu na maraton wszystkich części sagi „Zmierzch” niż pierwsze jesienne wieczory, które przeniosą nas do deszczowego Forks. Oto nasz subiektywny ranking wszystkich pięciu filmów z serii.

5. „Przed świtem. Część 1”: Prawdziwy koszmar

W filmie „Przed świtem. Część 1” wampir Edward Cullen i Isabella Swan biorą ślub, a następnie wyjeżdżają w podróż poślubną, która szybko przeradza się w koszmar. (Fot. materiały prasowe)

Krytycy i fani wampirzej sagi są zgodni – pierwsza część „Przed świtem” to najgorszy film z serii. Oprócz skrajnie konserwatywnej wizji małżeństwa, seksualności i macierzyństwa czeka nas tu Bella-proliferka popijająca krew ze starbucksowego kubka, milczący Edward z cierpiętniczą miną à la „Księżyc w nowiu” i być może najstraszniejsza scena porodu w historii kina. Dla wielu młodych widzek, w tym autorki, było to traumatyczne doświadczenie. Kilka zabawnych scen i bajkowy ślub bohaterów nie są w stanie uratować filmu. Odradzamy.

4. „Księżyc w nowiu”: Gdzie się podziały wampiry?

W filmie „Księżyc w nowiu” miłość wampira i śmiertelniczki staje pod znakiem zapytania w wyniku niespodziewanego wypadku. Wzburzony Edward postanawia wyjechać, zostawiając Bellę samą. Dziewczyna szuka pocieszenia w ramionach Jacoba Blacka (Taylor Lautner). (Fot. materiały prasowe)

Po sukcesie pierwszej część sagi, której bliżej było do kameralnego romansu, „Księżyc w nowiu” miał wszystko, czego potrzebuje dochodowy blockbuster – produkcja otrzymała dwukrotnie większy budżet i pełną uwagę studia. Niestety lepsze kostiumy i scenografia nie wystarczyły, by uratować ekranizację „Księżyca w nowiu”, uznawanego za najnudniejszą książkę w serii. Przede wszystkim dlatego, że jak na sagę o wampirach mało tu zabójczo atrakcyjnych krwiopijców. Pod nieobecność Cullenów na scenę wkracza Jacob, jednak między nim a Bellą brakuje chemii.

3. „Przed świtem. Część 2”: Fantastyczne wampiry i jak je znaleźć

W filmie „Przed świtem. Część 2” Bella zostaje wampirem i... mamą małej Renesmee. Dziecko Belli jest jednak w niebezpieczeństwie. Wpływowy ród Volturi wypowiada rodzinie Cullenów wojnę, do której muszą się przygotować. (Fot. materiały prasowe)

Na wielki finał serii czekali nie tylko fani, lecz także obsada (w szczególności duet Stewart i Pattinson), co widać po ich zerowym zaangażowaniu w projekt. „Przed świtem. Część 2” broni się jednak fabułą rodem z „Avengersów”. Aby stawić czoła złowrogim Volturim, Cullenowie muszą zebrać drużynę obdarzonych niezwykłymi talentami wampirów z czterech stron świata. Nawet najwięksi sceptycy na chwilę ożywili się, gdy na ekranie rozgorzała ostateczna bitwa (co prawda jedynie wyobrażona). Wisienką na torcie była Chuckesmee i kultowa już dziś kwestia Belli: „Nadałeś mojej córce ksywkę po potworze z Loch Ness”.

2. „Zaćmienie”: Horror i cringe

„Zaćmienie” przybliża widzom historie rodziny Edwarda. Należą do niej przyszywany ojciec Carlisle Cullen, matka Esme Cullen, siostry Alice Cullen i Rosalie Hale oraz bracia – Jasper Cullen i Emmett Cullen. (Fot. materiały prasowe)

Być może tak wysokie notowania „Zaćmienia” to zasługa słabego „Księżyca w nowiu”, po którym trzecia część sagi wydała się zaskakująco udana. Niewykluczone również, że film zyskał dodatkowe punkty za obsadzenie Xaviera Samuela w roli Rileya, który wniósł do produkcji szczyptę horroru. To również w „Zaćmieniu” poznaliśmy w końcu bliżej losy poszczególnych Cullenów (to tu dowiadujemy się również, że Jasper był żołnierzem Konfederacji, co nie budzi pozytywnych skojarzeń), a także mamy czas spędzić trochę więcej czasu z Bellą i Edwardem. Na dodatek wydaje się, że obsada w końcu poczuła się pewnie w swoich rolach. Nie brak im też zaangażowania w losy bohaterów.

1. „Zmierzch”: Kampowy klasyk

„Zmierzch” to adaptacja pierwszej książki Stephenie Meyer, która natychmiast stała się bestsellerem. Ekranizacja powieści powtórzyła sukces oryginału, bijąc box office’owe rekordy i zapewniając sobie status kultowej produkcji. (Fot. materiały prasowe)

Choć filmowi Catherine Hardwicke daleko do obiektywnie dobrej produkcji, to „Zmierzch” wciąż ma swój urok. Kameralna historia miłosna wampira i śmiertelniczki dobrze oddaje klimat liceum, w szczególności szkolną modę tego czasu, a także niezręczność pierwszych miłości. W połączeniu z kultowymi już scenami (jak mecz baseballowy), świetną ścieżką dźwiękową i memicznymi cytatami, na czele z „To skóra mordercy, Bella” „Zmierzch” był skazany na status kampowego klasyka. Choć produkcja świętowała w tym roku 15 lat, nadal ogląda się ją tak samo dobrze jak podczas pierwszego seansu. Tyle że z mniejszą powagą.

Zobacz także:

Julia Właszczuk
Proszę czekać..
Zamknij