Znaleziono 0 artykułów
25.12.2023

Najbardziej wyczekiwane filmy 2024 roku

25.12.2023
Od „Diuny 2” przez kontynuację filmu „Joker” po nową odsłonę serii filmów Marvela – wybieramy nadchodzące filmy, które warto zobaczyć. (Fot. materiały prasowe)

Od wielkiego finału „Diuny” po wyczekiwaną kontynuację „Jokera” – spośród najbardziej wyczekiwanych premier 2024 roku wybieramy te, które po prostu trzeba zobaczyć.

„Diuna: Część druga”: Zemsta księcia

 

Kultowa powieść Franka Herberta uchodzi za jedną z najbardziej zawiłych historii, z której adaptacją nie poradził sobie nawet David Lynch. Ze względu na hermetyczny język i złożoność świata „Diuny” Denis Villeneuve rozpisał swoją ekranizację pierwszej części sagi na dwie części. W wielkim finale poznamy dalsze losy księcia Paula (Timothée Chalamet), który po zamachu na swój ród odnalazł schronienie wśród Fremenów, rdzennych mieszkańców pustynnej planety. Druga część „Diuny” skupi się na przygotowaniach młodego Atrydy do zemsty na Harkonnenach oraz jego relacji z Chani (Zendaya).

MaXXXine”: Kierunek Hollywood

Ostatnia część trylogii slasherów Ti Westa podejmie historię na chwilę po wydarzeniach z „X”. Maxine (Mia Goth) jako jedyna przeżyła krwawą jatkę, w której zginęli jej przyjaciele. Nawet taka tragedia nie pokrzyżuje planów aspirującej aktorki przekonanej, że sława jest jej po prostu pisana. W tle neonowe Los Angeles lat 80. „MaXXXine” to bez wątpienia jeden z najbardziej wyczekiwanych horrorów nadchodzącego roku.

Opóźniona premiera kinowa takich filmów, jak „MaXXXine” czy „Furiosa”, dała nam obiecującą listę produkcji, które trafią na ekrany kin w 2024 r. (Fot. materiały prasowe)

„Furiosa”: Młoda gniewna

 

Świat, jaki znamy, się skończył. W nowym przetrwają najsilniejsi. I najsilniejsze. Furiosa (Anya Taylor-Joy) dobrze o tym wie. Dlatego, gdy zostaje uprowadzona z matriarchalnej oazy znanej jako Zielone Miejsce Wielu Matek i trafia w samo serce wojny między tyranami Pustkowi, waleczna bohaterka zrobi wszystko, by przeżyć i wrócić do domu. Niemal dekadę po premierze „Na drodze gniewu” wraz z George’em Millerem powracamy do uniwersum Mad Max”.

„Dream Scenario”: Marzenia senne

 

Jeśli podobał się wam „Nieznośny ciężar wielkiego talentu”, to na pewno docenicie „Dream Scenario”. Choć w obsadzie zabrakło Pedra Pascala, a Nicolas Cage wcielił się tym razem w fikcyjną postać, komedia Kristoffera Borgliego dorównuje poprzedniczce humorem, cringeem i imponującym zakresem aktorskich zdolności gwiazdora. Cage wciela się w zwyczajnego wykładowcę Paula Matthewsa, którego dotychczasowe życie staje na głowie, gdy okazuje się, że pojawia się w snach całej ludzkości. Natychmiastowa sława będzie jednak miała swoją cenę.

Zobacz zwiastuny filmów, których premiera kinowa została zaplanowana na 2024 r. (Fot. materiały prasowe)

Gladiator 2”: Powrót legendy

Na przestrzeni lat sequel filmu „Gladiator” urósł do rangi branżowej legendy, która nigdy nie miała być zrealizowana. Tak przynajmniej twierdził Ridley Scott. Wygląda jednak na to, że reżyser zmienił zdanie. Kontynuacja oscarowej produkcji opowie dalsze losy Luciusa (w roli głównej Paul Mescal), siostrzeńca Commodusa, który był świadkiem morderczego pojedynku cesarza i gladiatora. W filmie występuje plejada gwiazd, z Denzelem Washingtonem, Pedrem Pascalem i Josephem Quinnem na czele.

„Love Lies Bleeding”: Nowy kanon

Kristen Stewart od dawna marzyła, by zagrać w mrocznym queerowym romansie. Udało się dzięki Rose Glass, reżyserce świetnie przyjętego „Saint Maud”. W „Love Lies Bleeding” Stewart wcieliła się w introwertyczną menedżerkę siłowni Lou, która zakochuje się bez pamięci w ambitnej kulturystce Jackie (Katy M. O'Brian). Ich relacji nie akceptuje mafijna rodzina bohaterki. Razem będą musiały zawalczyć o swoją miłość.

Filmy akcji, psychologiczne thrillery i wciągające biografie – zobaczcie, na które tytuły warto czekać. (Fot. materiały prasowe)

„Joker: Folie à deux”: Nieszczęścia chodzą parami

Sequeloza trwa w najlepsze. W 2024 r. do kin trafi również wyczekiwana kontynuacja filmu „Joker”. Na ekranie Joaquinowi Phoenixowi partnerować będzie Lady Gaga jako Harley Quinn, była psychiatra, która zapała morderczą obsesją do antybohatera Gotham. Razem rozpoczną krwawą spiralę przemocy, która zmieni bieg historii.

„Challengers”: Ménage à trois

 

Nowy film Luki Guadagnino miał trafić do kin jeszcze w 2023 r., jednak ze względu na strajk aktorów i scenarzystów jego premiera została przesunięta. Wszystko wskazuje na to, że tym razem historia trójkąta miłosnego między zawodowymi tenisistkami (w rolach głównych Zendaya, Josh O'Connor i Mike Faist) w końcu zadebiutuje na wielkim ekranie. Zapowiada się namiętne kino na miarę „Tamtych dni, tamtych nocy”.

Wiele z wybranych przez nas tytułów zadebiutuje na światowych festiwalach filmowych, gdzie powalczą o najważniejsze nagrody. (Fot. materiały prasowe)

„Kind of Kindness”: Wielka niewiadoma

Choć „Biedne istoty” dopiero trafiły na ekrany światowych kin, Giorgos Lanthimos i Emma Stone ponownie spotkali się na planie nowego filmu reżysera. Fabuła „Kind of Kindness”, wcześniej znanego pod tytułem „AND”, pozostaje ścisłą tajemnicą. Wiemy natomiast, że u boku aktorki ponownie zobaczymy Willema Dafoe, a także Jessego Plemonsa, Margaret Qualley i Hunter Schafer. Znając możliwości duetu Lanthimosa i Stone, możemy być pewni, że „Kind of Kindness” będzie wartym uwagi tytułem.

„Nosferatu”: Ruchome cienie

Kolejna gratka dla fanów horrorów. Robert Eggers, reżyser „Czarownicy” i „Lighthouse”, powraca do gotyckiej legendy o Draculi, po raz pierwszy przeniesionej na ekran w 1922 r. Historia skupi się na mrocznej więzi między młodą kobietą a tajemniczym hrabią z Transylwanii. W rolach głównych zobaczymy Nicholasa Houlta, Billa Skarsgårda i Lily-Rose Depp, która zastąpiła Anyę Taylor-Joy.

W kalendarzu premier 2024 r. nie brakuje filmów fantasy i produkcji science fiction. Fani horrorów również nie będą zawiedzeni. (Fot. materiały prasowe)

„Mickey 17”: Kosmiczne opowieści

 

Robert Pattinson ponownie wyrusza w kosmos. Tym razem jego misją jest kolonizacja odległej planety. Inspiracją dla nowego filmu Bong Joon-ho, reżysera „Parasite”, jest książka Edwarda Ashtona „Mickey 17”. W powieści osią historii są losy klona, którego zaprojektowano do najbardziej niebezpiecznych prac. Po każdej kolejnej śmierci awatar regeneruje się, ale zachowuje większość wspomnień z poprzedniego wcielenia. Z czasem zaczyna rozumieć swoją sytuację i obmyślać plan ucieczki. Okazja nadarza się podczas kolonizacji lodowej planety Niflheim.

„Minghun”: Chłopaki płaczą

Marcin Dorociński nie zwalnia tempa. Po sukcesie filmu „Ransomed” aktor rozpoczął zdjęcia do nowej produkcji Jana P. Matuszyńskiego, twórcy filmu „Ostatnia rodzina” i serialu „Król”. Tytułowy „Minghun” to starożytny chiński rytuał, nazywany również „zaślubinami po śmierci”. Po stracie córek Jurek (Dorociński) wraz z teściem (Daxing Zhang) postanawiają odprawić obrzęd, by je pożegnać. To zapis emocjonalnej podróży w głąb samego siebie, stawienia czoła stracie i wyjątkowej relacji mężczyzn pochodzących z dwóch odmiennych kultur, których dzieli dużo, ale łączy jeszcze więcej.

Wśród polskich filmów 2024 na uwagę zasługuje, m.in. „Minghun”, psychologiczny film Jana P. Matuszyńskiego. (Fot. materiały prasowe)

Zobacz także:

 

 

Julia Właszczuk
Proszę czekać..
Zamknij